I C 185/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Sieradzu z 2016-02-29
Sygn. akt I C 185/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 lutego 2016 roku
Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSO Tomasz Choczaj
Protokolant: sekr. sąd. Patrycja Tokarek
po rozpoznaniu w dniu 15 lutego 2016 roku w Sieradzu
na rozprawie
sprawy z powództwa W. W. i H. W. (1)
przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W.
o zadośćuczynienie
1.
zasądza od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego
w W. na rzecz powódki W. W. kwotę 48 000,00 zł (czterdzieści osiem tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia
z ustawowymi odsetkami od dnia 02 czerwca 2014 roku do dnia
31 grudnia 2015 roku i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia
01 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,
2. oddala powództwo W. W. w pozostałej części,
3. zasądza od powódki W. W. na rzecz pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. kwotę 248,98 zł (dwieście czterdzieści osiem złotych 98/100) tytułem zwrotu części kosztów procesu,
4. ściąga z roszczenia zasądzonego na rzecz powódki W. W. w pkt 1 wyroku na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Sieradzu kwotę 2 648,86 zł (dwa tysiące sześćset czterdzieści osiem złotych 86/100) tytułem części brakujących kosztów procesu,
5. nakazuje pobrać od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Sieradzu kwotę 2 987,01 zł (dwa tysiące dziewięćset osiemdziesiąt siedem złotych 01/100) tytułem części brakujących kosztów procesu w sprawie z powództwa W. W.,
6.
zasądza od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego
w W. na rzecz powoda H. W. (1) kwotę 39 000,00 zł (trzydzieści dziewięć tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia
z ustawowymi odsetkami od dnia 02 czerwca 2014 roku do dnia
31 grudnia 2015 roku i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia
01 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,
7. oddala powództwo H. W. (1) w pozostałej części,
8. zasądza od powoda H. W. (1) na rzecz pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. kwotę 413,49 zł (czterysta trzynaście złotych 49/100) tytułem zwrotu części kosztów procesu,
9. ściąga z roszczenia zasądzonego na rzecz powoda H. W. (1) w pkt 6 wyroku na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Sieradzu kwotę 2 340,24 zł (dwa tysiące trzysta czterdzieści złotych 24/100) tytułem części brakujących kosztów procesu,
10. nakazuje pobrać od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Sieradzu kwotę 2 435,77 zł (dwa tysiące czterysta trzydzieści pięć złotych 77/100) tytułem części brakujących kosztów procesu w sprawie z powództwa H. W. (1).
Sygn. akt I C 185/14
UZASADNIENIE
W. W. wniosła o zasądzenie na jej rzecz
od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. kwoty 90 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, w związku ze śmiercią syna D. W., z ustawowymi odsetkami od dnia 02 czerwca 2014 roku
do dnia zapłaty, zażądała również zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego.
H. W. (1) wniósł o zasądzenie na jego rzecz
od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. kwoty 76 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, w związku ze śmiercią syna D. W., z ustawowymi odsetkami od dnia 02 czerwca 2014 roku
do dnia zapłaty, zażądał również zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego.
Pozwany nie uznał powództw i wniósł o ich oddalenie oraz o zasądzenie od każdego z powodów kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego.
Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:
W stosunku do nieletniego M. S. było prowadzone postępowanie w przedmiocie popełnienia przez niego czynu karalnego. Sąd Rejonowy w Łasku postanowieniem z dnia 23 lutego 2009 roku wydanym
w sprawie o sygn. akt III Now 10/09 uznał, że nieletni popełnił czyn karalny określony w art. 177 § 2 k.k., przez to, że w dniu 03 czerwca 2008 roku prowadząc motocykl nieumyślnie naruszył zasady ruchu drogowego - nie dostosował prędkości jazdy do warunków panujących na drodze, na skutek czego doszło do uderzenia motocyklem w drzewo, w następstwie czego pasażer motocykla D. W. doznał obrażeń ciała w postaci: podbiegnięcia krwawego w okolicy potyliczno - karkowej lewej, złamania stawu szczytowo
- potylicznego po stronie lewej, zmiażdżenia rdzenia kręgowego na wysokości złamania, krwiaka podtwardówkowego w tylnym dole kości podstawy czaszki, krwiaków podpajęczynówkowych na sklepistości lewej półkuli mózgu, w obrębie móżdżku i na podstawowych powierzchniach mózgu, masywnego obrzęku mózgu, powierzchniowych drobnych otarć naskórka i sińcy na twarzy, klatce piersiowej i lewej kończynie górnej oraz złamania I i II żebra po stronie prawej w linii przykręgosłupowej, które to obrażenia skutkowały jego śmiercią,
(bezsporne)
.
Motocykl sprawcy wypadku w chwili zdarzenia nie był ubezpieczony
w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych,
(bezsporne)
.
Wyrokiem z dnia 04 maja 2012 roku wydanym w sprawie o sygn. akt I C 144/09, Sąd Okręgowy w Sieradzu zasądził od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz W. W. kwotę 40 000,00 zł tytułem znacznego pogorszenia się jej sytuacji życiowej po śmierci syna D. W., a na rzecz H. W. (1) kwotę 30 000,00 zł tytułem znacznego pogorszenia się jego sytuacji życiowej po śmierci syna D. W. oraz kwotę 7 800,00 zł tytułem kosztów pogrzebu. Wyrokiem z dnia 21 grudnia 2012 roku wydanym w sprawie o sygn. akt I ACa 928/12, Sąd Apelacyjny w Łodzi oddalił apelacje powodów oraz pozwanego
od powyższego wyroku Sądu Okręgowego w Sieradzu,
(bezsporne)
.
Pismem z dnia 27 marca 2014 roku, doręczonym (...) S.A. w W. dnia 01 kwietnia 2014 roku, powodowie zgłosili Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu
w W., roszczenia w związku ze śmiercią syna. W. W. zażądała kwoty 90 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, a H. W. (1) kwoty 70 000,00 zł również tytułem zadośćuczynienia,
(dowód: pismo - k. 16 - 18; dowód doręczenia - k. 16 - 15 verte)
.
Pozwany do chwili obecnej nie wypłacił żądanego przez powodów zadośćuczynienia, (bezsporne) .
W. W. ma skończone 45 lat. Związek małżeński zawarła
w 1994 roku. Z zawodu jest przędzarzem - bawełniarzem. Przed wypadkiem
nie pracowała, pozostawała na utrzymaniu męża, opiekowała się dziećmi. Obecnie również nie pracuje. Jest zarejestrowana w urzędzie pracy jako bezrobotna, bez prawa do zasiłku. Cztery lata temu odbyła szkolenie - obsługi komputera i kasy fiskalnej, a dwa lata temu ukończyła kurs fryzjerski i zdała
na prawo jazdy. Powódka p obiera zasiłek rodzinny w wysokości 118,00 zł miesięcznie. Ma dwoje dzieci w wieku 27 i 18 lat. W chwili wypadku mieszkała
z mężem i trojgiem dzieci. Obecnie mieszka z mężem i młodszym synem, gdyż starszy syn przebywa poza granicami kraju. D. w chwili śmierci miał ukończone 14 lat. Nie sprawiał kłopotów wychowawczych, dobrze się uczył, interesował się komputerami, chciał zostać informatykiem, miał dobre relacje
z rodzeństwem i rodzicami. Dzielił pokój ze starszym bratem. Pomagał
w domowych obowiązkach, był zdrowym, kontaktowym dzieckiem, rozwijał
się prawidłowo, należał do harcerstwa. Rodzice byli z niego dumni, gdyż pomagał starszym osobom w obsłudze komputera, za co dostał nagrodę. Przed wypadkiem rodzeństwo spędzało razem wiele czasu. Bracia wspólnie jeździli
na kolonie, z rodzicami chodzili nad zalew, na grzyby i wyjeżdżali do dziadków na wieś, spędzali wspólnie święta. Powódka nie była świadkiem wypadku syna, w późniejszym czasie byłą na miejscu zdarzenia. Zaraz po uzyskaniu wiadomości o śmierci syna pojechała do szpitala, by go zidentyfikować. Razem
z mężem przygotowywała pochówek, była na pogrzebie. Zaraz po pogrzebie powódka nie zajmowała się domem, przeważnie leżała i płakała, bardzo często była na cmentarzu, miała kłopoty ze snem , to trwało około pół roku, wtedy
we wszystkim pomagał jej mąż. Po upływie 6 miesięcy stopniowo zaczęła zajmować się domem, z którego samodzielnie wyszła dopiero wiosną następnego roku. Obecnie powódka stara się wywiązywać z obowiązków domowych, nadal jednak nie robi zakupów, często odwiedza grób dziecka. W trudnych chwilach wspierały ją siostry, koleżanki i matka. Często wspomina syna i dalej cierpi. Unika towarzystwa i imprez. Po śmierci syna powódka nie korzystała z pomocy psychiatry ani psychologa,
(dowód: zeznania powódki W. W. - k. 186 verte w zw. z informacyjnym wysłuchaniem - k. 66 - 66 verte oraz nagranie z dnia 15 lutego 2016 r. - płyta - k. 196, minuta od 00:06:27
do 00:21:05 i nagranie z dnia 06 października 2014 r. - płyta - k. 68, minuta
od 00:06:02 do 00:23:38; zeznania powoda H. W. (1) - k. 186 verte - 187 w zw. z informacyjnym wysłuchaniem - k. 66 verte - 67 oraz nagranie z dnia 15 lutego 2016 r. - płyta - k. 196, minuta od 00:21:49
do 00:31:46 i nagranie z dnia 06 października 2014 r. - płyta - k. 68, minuta
od 00:24:31 do 00:33:47; opinia biegłej psychiatry J. K. - k. 71-74
i k. 102-103; odpis skrócony aktu zgonu - k. 13; odpis skrócony aktu małżeństwa - k. 14)
.
U powódki po śmierci syna wystąpiła reakcja żałoby, która miała charakter patologiczny. Wystąpiły zaburzenia adaptacyjne o obrazie epizodu depresyjnego, nastąpiło załamanie funkcjonowania społecznego. Przedłużona reakcja żałoby utrzymuje się do chwili obecnej, nadal występuje anhedonia, unika kontaktów ze znajomymi, z rodziną, ma nieco lepszy kontakt z dziećmi.
W funkcjonowaniu emocjonalnym dominuje smutek, żal. Tłumi emocje, żyje
w swoistym odrętwieniu emocjonalnym. Obniżeniu uległa jej motywacja
do działania. Nastawiona jest na realizację celów doraźnych. Jej inicjatywa
i samodzielność są ograniczone. Pomimo upływu czasu u powódki
nie uruchomiły się właściwe mechanizmy obronne. Istnieje ryzyko, iż uległy
one utrwaleniu i przekształciły się w utrwalone zaburzenia osobowości. W tym przypadku korzystne byłoby podjęcie psychoterapii. W przypadku powódki żałoba zatrzymała się w fazie dezorganizacji. Nie nastąpiło ostateczne zerwanie powiązań z utraconym dzieckiem. Nie wystąpiły nowe wzorce reagowania otwarte na inne cele. Długotrwały uszczerbek na zdrowiu psychicznym
u powódki wynosi 7 %,
(dowód: opinia biegłej psychiatry J. K. - k. 71-74 i k. 102-103)
.
H. W. (1) ma skończone 48 lat, nie ma wyuczonego zawodu, ma wykształcenie podstawowe. Przed śmiercią syna zajmował się dorywczo pracą w ogrodach, zarabiał około 1 500,00 - 1 600,00 zł miesięcznie. Obecnie również pracuje sezonowo, zarabia około 1 500,00 zł miesięcznie. Mieszka
z rodziną w budynku komunalnym, wynajmuje tam mieszkanie. Przez pewien krótki czas przed śmiercią syna rodzina powodów korzystała z pomocy opieki społecznej. Powód załamał się po śmierci syna, przez kilka tygodni nie mógł dojść do siebie, w pracy nie myślał co robi. Musiał wspierać żonę i opiekować się dziećmi. Sprzątał, robił pranie, gotował obiady, pomagał dzieciom
w lekcjach. Wrócił do pracy po trzech tygodniach od pogrzebu, ale pracował mniej godzin. Powodowi brakuje syna, do chwili obecnej musi wspierać żonę. Ograniczył kontakty ze znajomymi, chodził i chodzi na grób D..
Nie korzystał z pomocy psychiatry lub psychologa. Przez kilka miesięcy
od śmierci syna u powoda utrzymywało się uczucie smutku, osamotnienia, występowały zaburzenia snu, łaknienia. Reakcja żałoby nie miała charakteru patologicznego i nie doprowadziła do powstania uszczerbek na zdrowiu psychicznym,
(dowód: zeznania powoda H. W. (1) - k. 186 verte - 187 w zw. z informacyjnym wysłuchaniem - k. 66 verte - 67 oraz nagranie
z dnia 15 lutego 2016 r. - płyta - k. 196, minuta od 00:21:49 do 00:31:46
i nagranie z dnia 06 października 2014 r. - płyta - k. 68, minuta od 00:24:31
do 00:33:47; zeznania powódki W. W. - k. 186 verte w zw.
z informacyjnym wysłuchaniem - k. 66 - 66 verte oraz nagranie z dnia
15 lutego 2016 r. - płyta - k. 196, minuta od 00:06:27 do 00:21:05 i nagranie
z dnia 06 października 2014 r. - płyta - k. 68, minuta od 00:06:02 do 00:23:45; opinia biegłej psychiatry J. K. - k. 75-77)
.
Przyczyną wypadku nie była niesprawność pojazdu, ale przekroczenie bezpiecznej prędkości przez kierującego motocyklem. Prędkość bezpieczna pozwala na panowanie nad pojazdem w warunkach, w jakich ruch się odbywa
z uwzględnieniem umiejętności kierującego. Droga była prawidłowo oznaczona dla warunków ruchu, jakie wynikały z jej przebiegu, otoczenia i wykorzystania. Dla tych warunków nie było konieczne ustawiania dodatkowych znaków drogowych, wystarczającym były przepisy ogólne, wynikające z obowiązującego prawa. Uczestnicy zdarzenia, nie posiadając uprawnień do kierowania motocyklem po drogach, jadąc motocyklem, który nie był w pełni sprawny, naruszyli zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym,
(dowód: opinia biegłego
z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych mgr. inż. A. K. - k. 143 - 153
).
Przyczyną zgonu D. W. był upadek na głowę
z motoru, poruszającego się ze znaczną prędkością, z masywnym przegięciem
w odcinku szyjnym i wykonaniem tzw. „fikołka”, co skutkowało znalezieniem
się poszkodowanego w pozycji na plecach, z drzewem pomiędzy nogami. Przy tego typu mechanizmie, kiedy na upadającą głowę działa z innym pędem ciężar pędzącego ciała, dochodzi do gwałtownych, kątowych zagięć w odcinku szyjnym kręgosłupa z pękaniem lub podwichnięciem kręgów, wtórnie doprowadzającymi do uszkodzeń kręgosłupa i zgonu pacjenta. U poszkodowanego doszło
do przegięcia kątowego na poziomie stawu szczytowo - potylicznego, czyli
na wysokości przejścia rdzenia przedłużonego w rdzeń kręgowy, gdzie znajduje się ośrodek oddechowy i krążeniowy oraz skupisko wszystkich neuronów, doprowadzających bodźce do mięśni całego ciała, między innymi do mięśni oddechowych klatki piersiowej. Zmiażdżenie stawu szczytowo - potylicznego
po stronie lewej skutkowało zmiażdżeniem rdzenia kręgowego i natychmiastową śmiercią D. W.. Na podstawie opisanego mechanizmu wypadku oraz mechanizmu śmierci syna powodów, niemożliwym byłoby uchronienie się przed śmiercią, gdyby posiadał on kask. Samo posiadanie kasku nie chroni przed tego typu urazami zgięciowymi w zakresie odcinka szyjnego kręgosłupa. Główną przyczyną, która odpowiadała za ciężkość powstałych urazów - zgon pacjenta, był mechanizm powstania tegoż urazu w następstwie znacznej prędkości poruszającego się ciała, przy upadku poszkodowanego
z motoru na twarde podłoże, po czym doszło do podparcia głowy, a następnie przerzucenia całego ciała na punkcie podparcia, którym okazał się staw szczytowo - potyliczny lewy, wtórnie skutkujący zmiażdżeniem tego stawu oraz rdzenia kręgowego. Posiadanie kasku chroniącego głowę, a kończącego
się na pograniczu potyliczno - szyjnym poszkodowanego, nie spowodowałoby uniknięcia, czy ograniczenia uszkodzeń śmiertelnych,
(dowód: opinia biegłego
z zakresu medycyny ratunkowej i stanów nagłych dr n. med. A. T. - k. 162 - 164)
.
Powyższy stan faktyczny jest w większości bezsporny, ponieważ został oparty na dowodach i twierdzeniach nie negowanych przez strony.
Sąd ustalił jakie więzi rodzinne łączyły powodów z D. W. oraz w jaki sposób powodowie przeżyli jego śmierć w oparciu
o zeznania powodów oraz w oparciu o opinie biegłej psychiatry.
Sąd przyznał zeznaniom powodów pełen walor wiarygodności z uwagi
na ich spójność i jasność. Ponadto zeznania powodów nie były negowane przez pozwanego.
Sąd uznał opinie biegłej psychiatry za pełne, jasne i wewnętrznie niesprzeczne. Biegła lekarz psychiatra w opinii uzupełniającej odpowiedziała
na wątpliwości i pytania pozwanego, w sposób należyty ustosunkowała
się do stawianych zarzutów i w sposób wyczerpujący wyjaśniła i uzasadniła,
a w konsekwencji również podtrzymała swoje wcześniejsze stanowisko.
Przyczyny wypadku, jego przebieg oraz wpływ na zakres doznanych obrażeń poszkodowanego zostały ustalone na podstawie opinii biegłego
z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych oraz biegłego z zakresu medycyny sądowej. Opinie te Sąd uznał za wiarygodne, albowiem są jasne, wewnętrznie niesprzeczne oraz naukowo i logicznie uzasadnione, a także w pełni z sobą korelują i wzajemnie się uzupełniają.
Biegli sporządzając opinie uwzględnili również swoje wieloletnie doświadczenie w zakresie opiniowania. Nie dostrzeżono przy tym żadnych czynników osłabiających zaufanie do wiedzy biegłych i ich bezstronności,
ani żadnych ważnych powodów, które zmuszałyby do dopuszczenia dowodu
z opinii innych specjalistów. Należy też dodać, że strony wniosków opinii biegłych skutecznie w toku procesu nie zanegowały.
Sąd oddalił wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka M. S. oraz o dopuszczenie dowodu z wywiadu środowiskowego, który miałby sporządzić kurator sądowy bądź pracownik socjalny, gdyż pozostają one bez znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
W. W. i H. W. (1) wystąpili z żądaniem zapłaty na ich rzecz zadośćuczynienia w związku z tragiczną śmiercią D. W., która nastąpiła na skutek obrażeń doznanych w wypadku komunikacyjnym. W ich ocenie sprawca wypadku, w wyniku którego zginął
D., naruszył ich dobra osobiste w postaci prawa do życia rodzinnego.
Samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego
za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie
lub mieniu na zasadzie ryzyka - gdy posiadacz samoistny oddał środek komunikacji w posiadanie zależne, odpowiedzialność ponosi posiadacz zależny (art. 436 § 1 k.c.).
Podstawą odpowiedzialności pozwanego stanowi art. 822 k.c . w zw. z art. 436 § 1 k.c . w zw. z art. 435 § 1 k.c. oraz art. 98 ust. 1 pkt. 3a ustawy
o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 392 ze zm.) nakładający na Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny obowiązek zaspokajania roszczeń osób uprawnionych z tytułu umów obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w przypadku gdy p osiadacz zidentyfikowanego pojazdu mechanicznego, którego ruchem szkodę tę wyrządzono, nie był ubezpieczony obowiązkowym ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.
Odpowiedzialność pozwanego została przesądzona wyrokiem Sądu Okręgowego w Sieradzu z dnia 04 maja 2012 roku wydanym w sprawie
o sygn. akt I C 144/09, od którego apelacja została oddalona wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 21 grudnia 2012 roku, wydanym w sprawie sygn. akt I ACa 928/12. Ponadto pozwany w toku procesu nie kwestionował swojej odpowiedzialności.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalony jest pogląd, iż najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 03 sierpnia 2008 roku (patrz: uchwała SN z dnia 22 października 2010 roku, III CZP 76/10, OSNC - ZD 2011, nr B, poz. 42; uchwała SN z dnia 13 lipca 2011 roku, III CZP 32/11, OSNC 2012, nr 1, poz. 10; uchwała SN z dnia 07 listopada 2012 roku, III CZP 67/12, OSNC 2013/4/45, Biul. SN 2012/11/7; wyrok SN z dnia 14 stycznia 2010 roku, IV CSK 307/09, OSNC – ZD 2010, nr C, poz. 91; wyrok SN z dnia
25 maja 2011 roku, II CSK 537/10, niepublikowane; wyrok SN z dnia
10 listopada 2010 roku, II CSK 248/10, OSNC – ZD 2011, nr B, poz. 44; wyrok SN z dnia 11 maja 2011 roku, I CSK 621/10, niepublikowane.; wyrok SN z dnia 15 marca 2012 roku, I CSK 314/11, niepublikowane). Taki pogląd potwierdza również orzecznictwo sądów powszechnych i Sąd Okręgowy w pełni go podziela (patrz: wyrok SA w Poznaniu z dnia 18 czerwca 2013 roku, I ACa 392/13, lex nr 13432326; wyrok SA w Lublinie z dnia 21 maja 2013 roku, I ACa 104/13, Lex nr 1321986,; wyrok SA w Gdańsku z dnia 08 maja 2013 roku, I ACa 144/13, Lex nr 1316575; wyrok SA w Łodzi z dnia 10 czerwca 2012 roku, I Aca 94/13, Lex nr 1324717; wyrok SA w Łodzi z dnia 21 lutego 2013 roku, I ACa 525/12, Lex nr 1316375; wyrok SA w Łodzi z dnia 06 czerwca 2013 roku, I ACa 63/13, Lex nr 1327565; wyrok SA w Szczecinie z dnia 14 marca 2013 roku, I ACa 835/12, Lex nr 1344224).
Zgodnie z art. 23 k.c. dobra osobiste człowieka pozostają pod ochroną prawa cywilnego; ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone lub naruszone cudzym działaniem, na zasadach przewidzianych w kodeksie cywilnym może żądać zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub zapłaty sumy
na wskazany cel społeczny (art. 24 § 1 k.c. i art. 448 k.c.).
W orzecznictwie sądów powszechnych i Sądu Najwyższego oraz
w piśmiennictwie przyjmuje się zgodnie, że ochroną przewidzianą w art. 23 i 24 k.c. objęte są wszelkie dobra osobiste rozumiane jako pewne wartości niematerialne związane z istnieniem i funkcjonowaniem podmiotów prawa cywilnego, które w życiu społecznym są uznawane za doniosłe i zasługują
z tego względu na ochronę, m.in. prawo do intymności i prywatności, płeć człowieka, prawo do planowania rodziny, tradycja rodzinna, pamięć o osobie zmarłej oraz więzi rodzinne, które stanowią fundament prawidłowego funkcjonowania rodziny, (patrz wyrok SN z dnia 25 maja 2011 r., II CSK 537/10, LEX 846563). Trzeba również dodać, że z treści art. 47 Konstytucji RP wynika prawo do ochrony życia rodzinnego, a samo umiejscowienie tego przepisu wskazuje na jego szczególnie doniosłe znaczenie.
Mając powyższe na uwadze oraz zgromadzony w sprawie materiał dowodowy należy stwierdzić, iż w przypadku powodów doszło do naruszenia
ich dóbr osobistych - zerwania więzi rodzinnej z synem na skutek jego śmierci
w wyniku obrażeń doznanych w wypadku , za skutki którego pozwany ponosi odpowiedzialność.
Rolą zadośćuczynienia jest złagodzenie doznanej niewymiernej krzywdy poprzez wypłacenie nie nadmiernej, lecz odpowiedniej sumy, w stosunku
do doznanej krzywdy. Ustalenie jej wysokości powinno być więc dokonane
w ramach rozsądnych granic, odpowiadających aktualnym warunkom i sytuacji majątkowej społeczeństwa przy uwzględnieniu, iż wysokość zadośćuczynienia musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość.
Oceniając, jaka suma jest odpowiednia tytułem zadośćuczynienia
za doznaną krzywdę spowodowaną naruszeniem dóbr osobistych, należy mieć
na uwadze to, że na rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wreszcie wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia. Relewantne
są również takie okoliczności jak rola w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą
i stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości, a także zdolność jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego itp. O wysokości zadośćuczynienia decydują zatem
w ostateczności realia każdej sprawy, co oznacza, że wysokość sum orzekanych w innych sprawach, objęta wszak dyskrecjonalnością sędziowską, może mieć znaczenie jedynie pośrednie w tym sensie, że nie powinna od nich rażąco odbiegać (patrz wyrok SN z dnia 11 lipca 2000 r., II CKN 1119 / 98, Lex Polonica nr 388287 ). Uwzględniając dorobek orzecznictwa na gruncie art. 445 k.c. należy również stwierdzić, że wzgląd na realia życia, a zwłaszcza na stopę życiową społeczeństwa nie może pozbawić zadośćuczynienia jego kompensacyjnej funkcji (tak też: wyrok SN z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40 i z dnia 10 marca 2006 r., IV CSK 80/05, OSNC 2006, nr 10, poz. 175 ).
Przenosząc powyższe ogólne rozważania na grunt niniejszego stanu faktycznego należy przede wszystkim zauważyć, że nie ma dla rodzica gorszej rzeczy niż śmierć własnego dziecka, a śmierć nagła i nieprzewidziana jest dla rodzica tym większym ciosem, gdyż nie mógł się nawet z tą myślą oswoić. Dramatyzm powyższej sytuacji podkreśla okoliczność, iż powodowie w jednej chwili utracili ukochanego małoletniego syna. Nie budzi najmniejszych wątpliwości, że więź łącząca rodzica z dzieckiem jest jedną z silniejszych więzi międzyludzkich. Brutalne jej rozerwanie w skutek śmierci jest dla rodzica przeżyciem pozostawiającym ślad na całe dalsze jego życie, przeżyciem,
z którym nie można się pogodzić, nad którym nie można przejść do porządku dziennego, które można zaakceptować. W życiu powodów śmierć syna,
z którym łączyli swoje plany na przyszłość, które miał im zapewnić pomoc
na starość, przynieść przysłowiową „szklankę wody”, zburzyła ich dotychczasowy porządek życia i zmusiła do zmierzenia się z niewyobrażalnym bólem i cierpieniem. Powodowie już zawsze będą zastanawiać się, jak potoczyłoby się ich życie i życie ich syna, gdyby nie doszło do tego tragicznego wypadku. Zawsze widok rówieśników syna realizujących swoje plany
i marzenia, zakładających rodziny, będzie budził w nich żal i smutek oraz przywoływał wspomnienia.
Wycena tego bólu, rozpaczy i cierpienia po stracie dziecka jest bardzo trudna. Wysokość przyznawanej kwoty zadośćuczynienia powinna być ukształtowana tak, by stanowić „ekwiwalent wycierpianego bólu” i zawierać
się w rozsądnych granicach, nie prowadząc do bezpodstawnego wzbogacenia.
Biorąc pod uwagę powyższe przesłanki, przy uwzględnieniu wszystkich istotnych w sprawie okoliczności mających wpływ na rozmiar cierpień
i sytuację powodów po śmierci syna należało uznać, iż odpowiednią kwotą zadośćuczynienia dla W. W. jest kwota 80 000,00 zł, a dla H. W. (2) kwota 65 000,00 zł.
Zważyć należy, iż skutki śmierci dziecka rozciągają się na całe życie rodziców i będą powodować osłabienie aktywności życiowej oraz motywacji
do przezwyciężania trudności życia codziennego. Zadośćuczynienie pieniężne choć w części zrekompensuje krzywdę za naruszenie prawa do życia w rodzinie
i ból spowodowany utratą najbliższej osoby. Więzi rodzinne łączące powodów
z synem były bardzo bliskie i znajdowały swój wyraz w codziennych, intensywnych i wielowymiarowych kontaktach. Powodowie zostali pozbawieni poczucia bliskości, miłości, przywiązania ze strony D.. Dlatego doznana w tym przypadku szkoda jest godna ochrony z uwagi na naruszenie dobra wysokiej rangi i w najwyższym stopniu.
Przy ustalaniu wysokości powyższych kwot Sąd uwzględnił stopień cierpień powodów oraz nieodwracalność skutków powstałych wskutek śmierci ich syna. Trzeba podkreślić, że powodowie po śmierci syna odczuwali ból
i cierpienie, które bardzo trudne jest do wyobrażenia, a tym bardziej
do wycenienia. W rozpoznawanej sprawie krzywda jest tym bardziej dotkliwa,
że śmierć nastąpiła nagle i dotknęła 14 - letniego chłopca, który miał całe życie przed sobą. Niewątpliwie po śmierci D. jego rodzice odczuwali ból, pustkę, osamotnienie, żal, zawiedzione nadzieje, nie mogli pogodzić się z jego stratą . Dodatkowo należy zauważyć, iż u powódki proces żałoby ma charakter patologiczny. Do dnia dzisiejszego nie otrząsnęła się po śmierci syna,
co skutkowało doznanym uszczerbkiem na zdrowiu psychicznym. Natomiast
u powoda proces żałoby przebiegał prawidłowo, nie korzystał z pomocy psychiatry lub psychologa, nie doznał uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Stąd różne kwoty zasądzonego zadośćuczynienia. Nie można jednak stracić z oczu tego, że powodowie nie zostali sami na świecie i mieli dla kogo żyć, musieli
się zająć wychowaniem pozostałych dzieci. Powodowie zostali również otoczeni opieką najbliższej rodziny, na którą mogli i mogą liczyć w trudnych chwilach. Ponadto dla wysokości zadośćuczynienia ma również znaczenie upływ czasu, jaki nastąpił od daty wypadku, gdyż kompensacyjny charakter zadośćuczynienia nakazuje uwzględniać złagodzenie skutków zdarzenia wywołującego szkodę
w kontekście odległości czasowej pomiędzy wypadkiem, a datą orzekania
o zadośćuczynieniu. Nie bez znaczenia pozostaje również i to, choć ma
to drugorzędne znaczenia, że w 2012 roku powodowie otrzymali od pozwanego odszkodowania za pogorszenie ich sytuacji życiowej w związku z śmiercią syna - W. W. w wysokości 40 000,00 zł, a H. W. (1)
w wysokości 30 000,00 zł.
Istotnym w przypadku przedmiotowej sprawy dla ustalenia ostatecznej kwoty zadośćuczynienia jest podniesiony przez pozwanego zarzut przyczynienia poszkodowanego do wypadku, który ma znaczenie dla ustalenia ostatecznej kwoty zadośćuczynienia.
Zgodnie z dominującym poglądem, wykładni art. 362 k.c. nie można dokonywać w oderwaniu od innych przepisów obowiązującego prawa. Wychodząc z tego założenia należy dojść do wniosku, że określenie przyczynienia się poszkodowanego nie kształtuje się jednolicie i że uzależnione jest ono od podstawy prawnej, z jakiej wywodzi się roszczenie odszkodowawcze. W przypadku odpowiedzialności na zasadzie ryzyka do zastosowania art. 362 k.c. obok wymagania adekwatnego związku przyczynowego wystarczy obiektywna nieprawidłowość zachowania się poszkodowanego.
Kodeks cywilny wprowadza bardzo surową odpowiedzialność posiadacza mechanicznego środka komunikacji za szkody wyrządzone przez ruch tych pojazdów. Mimo, że zasadą naczelną odpowiedzialności w dziedzinie czynów niedozwolonych jest wina, to jednak odpowiedzialność posiadacza pojazdu mechanicznego za szkody wyrządzone ruchem tych pojazdów oparta została
na zasadzie ryzyka. Jest to odpowiedzialność „za sam skutek” zdarzenia powodującego szkodę. Oznacza to, że dla powstania odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu nie ma znaczenia czy czyn był przez niego zawiniony. Uzasadnieniem dla tak zaostrzonej odpowiedzialności jest zagrożenie dla otoczenia, jakie niesie ze sobą samo używanie pojazdów mechanicznych. Wina nie stanowi tu więc przesłanki powstania obowiązku naprawienia szkody, zatem posiadacz pojazdu mechanicznego nie uwolni się od odpowiedzialności nawet wtedy, gdy nie będzie można mu przypisać winy.
Szkoda będąca następstwem wypadku samochodowego jest wynikiem wielu przyczyn. Za przyczynienie uważana jest taka postawa poszkodowanego, która jest współprzyczyną powstania szkody. Dla stwierdzenia przyczynienia
się poszkodowanego nie wystarcza jakiekolwiek powiązanie przyczynowe między zachowaniem poszkodowanego, a powstaniem lub zwiększeniem szkody, gdyż musi to być związek przyczynowy normalny w rozumieniu art. 361 § 1 k.c., (patrz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2008 r. IV CSK 228/08, niepublikowany).
W doktrynie i literaturze zaproponowano kilka koncepcji uzasadniających możliwość powołania się na przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody w celu obniżenia wysokości odszkodowania. Pierwsza koncepcja przyjmuje, że w przyczynieniu się poszkodowanego chodzi o takie jego zachowanie, które pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z powstałą szkodą, za którą odpowiedzialność ponosi inna osoba (tzw. causa concurrens, tzn. przyczyna współuczestnicząca). Według drugiego stanowiska, poza związkiem przyczynowym między szkodą a zachowaniem samego poszkodowanego, wymaga się dodatkowo, aby zachowanie się poszkodowanego było obiektywnie nieprawidłowe. Trzecia koncepcja stawia jeszcze surowsze wymagania, uznając, że poza adekwatnym związkiem przyczynowym konieczna jest wina poszkodowanego, a nie tylko obiektywnie negatywne, naganne zachowanie. Czwarta koncepcja, obok związku przyczynowego każe badać każdorazowo, na jakiej zasadzie opiera się odpowiedzialność osoby zobowiązanej do naprawienia szkody. Jeśli osoba ta odpowiada na zasadzie winy, wówczas wina poszkodowanego jest konieczną przesłanką zmniejszenia odszkodowania, natomiast jeśli odpowiada ona na zasadzie ryzyka
lub słuszności, wówczas do obniżenia odszkodowania wystarcza obiektywna nieprawidłowość zachowania się poszkodowanego (patrz: Z. Radwański, Zobowiązania - część ogólna, Warszawa 2003, s. 93-94; A. Szpunar, Przyczynienie się poszkodowanego do wypadku drogowego, KPP 1993, z. 3, s. 250 i nast.; wyrok SN z dnia 17 kwietnia 2008 r., sygn. akt I C 50/07, niepublikowany.).
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, że w związku z tym, iż odpowiedzialność samoistnego posiadacza pojazdu, który spowodował wypadek komunikacyjny, w wyniku którego D. W. poniósł śmierć, kształtowana jest na zasadzie ryzyka,
to przesłanki zmniejszenia odszkodowania winny być formułowane mniej rygorystycznie (niż przy zasadzie winy). Po stronie poszkodowanego nie musi zachodzić wina i winy nie trzeba badać. W takiej sytuacji do przyjęcia przyczynienia się poszkodowanego wystarczy, jeżeli można mu uczynić zarzut obiektywnie nieprawidłowego (niewłaściwego) zachowania się. Oznacza
to, że nie wymaga się stwierdzenia przesłanek subiektywnych winy po stronie poszkodowanego.
D. W. podjął
decyzję jazdy motocyklem z M. S., który nie posiadał uprawnień do poruszania się tego typu pojazdem, które to okoliczności nie były kwestionowane w toku procesu przez żadną ze stron, a ponadto wiążą Sąd na podstawie art. 11 k.p.c., gdyż ustaleń tych dokonał sąd w prawomocnym postanowieniu. Należy przeto uważać,
że osoba, która decyduje się na jazdę motocyklem z kierowcą, który nie posiada uprawnień, przyczynia się do odniesionej szkody powstałej w wyniku wypadku komunikacyjnego. D. W. miał świadomość, że kierowca prowadzi motocykl bez uprawnień, gdyż z racji chociażby wieku, nie mógł
ich posiadać, miał bowiem ukończone jedynie 14 lat. W tych warunkach poszkodowany powinien przewidzieć, że prowadzenie pojazdu przez osobę
bez uprawnień, zwiększa prawdopodobieństwo spowodowania wypadku. D. W. godząc się na jazdę działał na własne ryzyko. Zdając sobie sprawę z możliwości poniesienia szkody, bezpodstawnie przypuszczał,
że możliwości tej uniknie. Niewątpliwie zachowanie to ocenić należy jako obiektywnie naganne, sprzeczne z porządkiem prawnym i zasadami współżycia społecznego. Trzeba też dodać, że D. W. nie miał na głowie kasku podczas jazdy. Jednak, jak wynika z opinii biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i medycyny sądowej, posiadanie przez niego kasku i tak nie spowodowałoby uniknięcia, czy ograniczenia śmiertelnych uszkodzeń. Z tych wszystkich względów Sąd uznał, że D. W. przyczynił się do szkody w 40 %. Za takim stanem rzeczy przemawia również stanowisko Sądu Apelacyjnego w Łodzi, wyrażone w uzasadnieniu wyroku
z dnia 21 grudnia 2012 roku wydanym w sprawie o sygn. akt I ACa 928/12.
Mając powyższe rozważania na uwadze należy stwierdzić, że wysokość należnego zadośćuczynienia na rzecz W. W. powinna być pomniejszona do kwoty 48 000,00 zł (60 % z kwoty 80 000,00 zł), a na rzecz H. W. (1) do kwoty 39 000,00 zł (60 % z kwoty 65 000,00 zł).
W związku z tym, Sąd zasądził na rzecz powodów w/w kwoty, o czym orzekł,
jak w pkt 1 i 6 wyroku, na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 23 i 24 k.c.
Zadośćuczynienia w zasądzonych kwotach utrzymane są w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Kompensują doznaną przez powodów krzywdę, przedstawiają
dla nich ekonomicznie odczuwalną wartość, nie są również rażąco wygórowane
i nie prowadzą do nieuzasadnionego przysporzenia w ich majątku, uwzględniają również przesłankę przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa w konkretnych uwarunkowaniach, które dotyczy powodów .
Mając na uwadze podniesiony przez pozwanego zarzut przyczynienia oraz z uwagi na to, że żądanie o zadośćuczynienie jest wygórowane i nie znajduje potwierdzenia w zebranym w sprawie materiale dowodowym, należało
w pozostałej części powództwo w tym zakresie oddalić, o czym Sąd orzekł,
jak w pkt 2 i 7 wyroku.
Kwoty zadośćuczynienia zasądzono na rzecz powodów z ustawowymi odsetkami, jak w punkcie 1 i 6 wyroku, od dnia 02 czerwca 2014 roku
do 31 grudnia 2015 roku, na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 817 k.c. i art. 109 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 392 ze zm.) oraz od 01 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, na podstawie art. 481 k.c. w brzmieniu obowiązującym od 01 stycznia 2016 roku, w zw. z art. 817 k.c., gdyż powodowie zgłosili szkodę pozwanemu 27 marca 2014 roku za pośrednictwem ubezpieczyciela, które to pismo zostało mu doręczone 01 kwietnia 2014 roku, natomiast pozwany mając 60 dni na likwidację szkody od dnia zgłoszenia szkody ubezpieczycielowi, nie dokonał likwidacji szkody, zatem w dniu 01 czerwca 2014 roku roszczenie powodów stało się wymagalne, a od dnia następnego pozwany pozostawał w zwłoce.
O kosztach procesu należnych pozwanemu od każdego z powodów Sąd orzekł, jak w punkcie 3 i 8 wyroku, na podstawie art. 100 k.p.c.
Powódka W. W. poniosła koszty procesu w wysokości
3 617,00 zł (3 600,00 zł - koszty zastępstwa prawnego, 17,00 zł - koszty opłaty skarbowej od pełnomocnictwa). Pozwany poniósł koszty procesu w stosunku
do tej powódki w wysokości 4 608,50 zł (3 600,00 zł - koszty zastępstwa prawnego, 8,50 zł - połowa kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa,
1 000,00 zł - połowa kosztów zaliczki na opinię biegłych). Przyjmując,
że powódka wygrała sprawę w 53 %, to należy stwierdzić, że wygrała koszty procesu w wysokości 1 917,01 zł (53 % z kwoty 3 617,00 zł), natomiast przyjmując, że przegrała sprawę w 47 %, to należy stwierdzić, że przegrała koszty procesu w wysokości 2 165,99 zł (47 % z kwoty 4 608,50 zł). Zatem powódka winna zwrócić pozwanemu kwotę 248,98 zł (2 165,99 zł minus
1 917,01 zł) tytułem części kosztów procesu.
Powód H. W. (1) poniósł koszty procesu w wysokości
3 617,00 zł (3 600,00 zł - koszty zastępstwa prawnego, 17,00 zł - koszty opłaty skarbowej od pełnomocnictwa). Pozwany poniósł koszty procesu w stosunku
do tego powoda w wysokości 4 608,50 zł (3 600,00 zł - koszty zastępstwa prawnego, 8,50 zł - połowa kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa,
1 000,00 zł - połowa kosztów zaliczki na opinię biegłych). Przyjmując,
że powód wygrał sprawę w 51 %, to należy stwierdzić, że wygrał koszty procesu w wysokości 1 844,67 zł (51 % z kwoty 3 617,00 zł), natomiast przyjmując,
że przegrał sprawę w 49 %, to należy stwierdzić, że przegrał koszty procesu
w wysokości 2 258,16 zł (49 % z kwoty 4 608,50 zł). Zatem powód winien zwrócić pozwanemu kwotę 413,49 zł (2 258,16 zł minus 1 844,67 zł) tytułem części kosztów procesu.
O brakujących kosztach procesu Sąd orzekł, jak w punktach 4, 5, 9 i 10 wyroku, na podstawie art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. z 2014 roku, Dz. U. poz. 1025 ze zm.) w zw. z art. 100 k.p.c., przyjmując te same proporcje w zakresie wygrania przez strony niniejszej sprawy.
Brakujące koszty procesu w przypadku powództwa W. W. wynoszą 5 635,87 zł (4 500,00 zł - opłata stosunkowa od zgłoszonego roszczenia, 1 135,87 zł - koszty opinii biegłych). Koszty, które powinna ponieść ta powódka wynoszą 2 648,86 zł (47 % z 5 635,87 zł). Pozostałe koszty
w wysokości 2 987,01 zł (5 635,87 zł minus 2 648,86 zł) winien ponieść pozwany.
Brakujące koszty procesu w przypadku powództwa H. W. (1) wynoszą 4 776,01 zł (3 800,00 zł - opłata stosunkowa
od zgłoszonego roszczenia, 976,01 zł - koszty opinii biegłych). Koszty, które powinien ponieść powód wynoszą 2 340,24 zł (49 % z 4 776,01 zł). Pozostałe koszty w wysokości 2 435,77 zł (4 776,01 zł minus 2 340,24 zł) winien ponieść pozwany.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Sieradzu
Osoba, która wytworzyła informację: Tomasz Choczaj
Data wytworzenia informacji: