I C 350/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Sieradzu z 2022-10-28
Sygn. akt I C 350/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 października 2022 roku
Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: sędzia Tomasz Choczaj
Protokolant: Justyny Raj
po rozpoznaniu w dniu 24 października 2022 roku w Sieradzu
na rozprawie
sprawy z powództwa R. B. i K. B.
przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w K.
o zapłatę i ustalenie
1.
ustala, że umowa o Mieszkaniowy Kredyt Budowlano - Hipoteczny
w złotych indeksowany kursem CHF o nr (...), która została zawarta przez R. B., (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w K. w dniu 19 września 2008 roku, jest nieważna;
2.
zasądza od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w K.
na rzecz powodów R. B. i K. B. kwotę:
a) 203 721,14 zł (dwieście trzy tysiące siedemset dwadzieścia jeden złotych 14/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 20 listopada 2021 roku do dnia zapłaty,
b) 13 817,00 zł (trzynaście tysięcy osiemset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;
3. oddala powództwo w pozostałej części;
4.
nakazuje pobrać od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą
w K. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Sieradzu kwotę 1 466,41 zł (jeden tysiąc czterysta sześćdziesiąt sześć złotych 41/100) tytułem brakujących kosztów opinii biegłej.
Sygn. akt I C 350/21
UZASADNIENIE
R. B. i K. B. wnieśli o ustalenie, iż umowa o kredyt nr (...) zawarta 19 września 2008 r. pomiędzy stronami jest nieważna; zasądzenie od (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w K. łącznie na ich rzecz kwoty 203 721,14 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie
od 24 sierpnia 2021 r. do dnia zapłaty; zasądzenie od pozwanego łącznie na ich rzecz kosztów procesu.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie
od powodów na jego rzecz kosztów procesu. Podniósł również zarzut przedawnienia.
Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:
Powodowie są małżeństwem. Potrzebowali pieniędzy na dokończenie budowy domu. Powódka w tym czasie zajmowała się domem i dziećmi, oboje podejmowali zatrudnienie w oparciu o umowę o pracę. Nie prowadzili w tym czasie działalności gospodarczej. Udali się do placówek różnych banków, ale nie mieli tam zdolności kredytowej. Pozwany zaoferował im kredyt we frankach szwajcarskich. Powodowie zostali zapewnieni o atrakcyjności tego produktu, niskiej racie, niewielkim ryzyku, stabilności waluty i bezpieczeństwie. Nie negocjowali warunków umowy, przeczytali ją powierzchownie przed podpisaniem. Kredyt od początku spłacali w walucie polskiej. Obecnie powodowie prowadzą oddzielne działalności gospodarcze,
(dowód: zeznania powódki - k. 323 verte - 324 i nagranie rozprawy z 28 października 2022 r.
- płyta - koperta - k. 330, minuta od 00:06:10 do 00:25:59; zeznania powoda
- k. 324 - 324 verte i nagranie rozprawy z 28 października 2022 r. - płyta
- koperta - k. 330, minuta od 00:25:59 do 00:39:36; wniosek kredytowy - k. 143 - 145)
.
W dniu 19 września 2008 r. powodowie zawarli z (...) Bank (...) S.A.
z siedzibą w K. umowę nr (...) o mieszkaniowy kredyt budowlano-hipoteczny w złotych indeksowany kursem CHF. Dotyczyła ona kwoty 211 680,00 zł, z której część (210 000,00 zł) była przeznaczona na sfinansowanie budowy domu jednorodzinnego, część na spłatę kredytu mieszkaniowego
w (...) Bank S.A., a część (1 680,00 zł) na pokrycie prowizji banku. Równowartość wskazanej kwoty w walucie CHF miała zostać określona na podstawie gotówkowego kursu kupna CHF banku z dnia wypłaty (uruchomienia) pierwszej transzy kredytu (kurs notowany z pierwszej tabeli kursowej banku – tabela A w tym dniu) i miała zostać podana w harmonogramie spłat. Umowa była zawarta na okres od 19 września 2008 r. do 20 października 2040 r. Uruchomienie transzy kredytu miało nastąpić najpóźniej w ciągu 10 dni kalendarzowych po otrzymaniu przez bank wniosku o uruchomienie kredytu, przedstawienie dowodów ustanowienia zabezpieczeń oraz przedstawieniu dokumentów potwierdzających złożenie i opłacenie w sądzie wniosku o wpis zabezpieczenia w postaci hipoteki kaucyjnej, przedstawieniu polisy ubezpieczenia nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych na sumę ubezpieczenia nie mniejszą niż 211 680,00 zł, dokonaniu opłaty w wysokości 134,00 zł z tytułu podwyższonego ryzyka udzielenia kredytu oraz udokumentowaniu przez kredytobiorcę spełnienia warunków dodatkowych wymaganych do uruchomienia kredytu. Umowa miała wygasnąć automatycznie, jeżeli nie nastąpiło spełnienie warunków przewidzianych dla wypłaty kredytu tak, aby uruchomienie kredytu nastąpiło w ciągu 30 dni kalendarzowych
od podpisania umowy, chyba że bank wyrazi zgodę na przedłużenie tego terminu w formie pisemnej,
(dowód: umowa - k. 29 - 41)
.
Kredyt był oprocentowany według zmiennej stopy procentowej, która
na dzień podpisania umowy wynosiła 3,83 % w stosunku rocznym, co stanowiło sumę stopy bazowej CHF 2Y oraz marży banku w pierwszych dwóch latach okresu kredytowania oraz stawki indeksu 6M LIBOR oraz marży banku w kolejnych latach kredytowania. Marża banku wynosiła 0,75 punktów procentowych i była niezmienna w całym okresie kredytu. Pierwsza zmiana oprocentowania miała nastąpić w 24 miesiącu od podpisania umowy w dniu określonym w niej jako dzień spłaty raty kapitałowo - odsetkowej, a każda następna zmiana oprocentowania miała następować w 6 miesięcy od poprzedniej zmiany w dniu określonym
w umowie jako dzień spłaty raty kapitałowo - odsetkowej. Bank miał naliczać odsetki od wartości kredytu określonej w CHF w okresach miesięcznych od kwoty aktualnego zadłużenia od dnia uruchomienia kredytu do dnia poprzedzającego całkowitą spłatę zobowiązań z tytułu kredytu a odsetki miały być naliczane
w CHF,
(dowód: umowa - k. 29 - 41)
.
Zabezpieczeniem spłaty kredytu miała być hipoteka kaucyjna do 150 % kwoty kredytu wpisana na pierwszym miejscu na rzecz banku na nieruchomości stanowiącej przedmiot kredytowania położonej w miejscowości M., działka nr (...), (dowód: umowa - k. 29 - 41) .
Kredytobiorca zobowiązał się do spłaty kredytu wraz z odsetkami oraz innymi zobowiązaniami wynikającymi z umowy kredytu. Kredyt, odsetki oraz inne zobowiązania wyrażone w CHF miały być spłacane w złotych jako równowartość raty w CHF przeliczonej według gotówkowego kursu sprzedaży CHF banku z dnia wymagalnej spłaty raty (kurs notowany z pierwszej tabeli kursowej banku - tabela A, w tym dniu). Inne zobowiązania wynikające z umowy wyrażone w złotych miały być płatne w złotych. Zmiana kursu walutowego miała mieć wpływ na wysokość rat kapitałowo - odsetkowych oraz na wartość kredytu. W przypadku zwiększenia kursu walutowego, raty kapitałowo - odsetkowe miały ulec zwiększeniu, natomiast w przypadku obniżenia kursu walutowego raty kapitałowo - odsetkowe miały ulec zmniejszeniu. Wartość kredytu miała wzrosnąć w przypadku wzrostu kursu walutowego lub zmaleć w przypadku spadku kursu walutowego. Kredyt i odsetki miał być spłacany miesięcznie w ratach annuitetowych (równych ratach kapitałowo-odsetkowych). Każda rata zawierała pełne odsetki naliczone
za rzeczywista liczbę dni w miesiącu kalendarzowym od salda kredytu pozostającego do spłaty oraz cześć kapitału. Ostatnia rata kapitałowo-odsetkowa miała być ratą wyrównującą. Kredyt miał być spłacony w 360. ratach kapitałowo – odsetkowych licząc od terminu spłaty pierwszej raty kapitałowo-odsetkowej, poprzez wpłaty na wskazany rachunek,
(dowód: umowa - k. 29 - 41)
.
Powodowie podpisali oświadczenie, iż dokonali wyboru oferty kredytu w złotych indeksowanego do waluty obcej mając pełną świadomość ryzyka związanego z kredytami indeksowanymi do waluty obcej. Zostali poinformowani przez pracownika banku o ryzyku i skutkach wynikających ze zmiennej stopy procentowej oraz zmiany kursów i są w pełni świadomi ich ponoszenia oraz tego, że każda zmiana kursu walutowego oraz stopy procentowej będzie miała wpływ na wysokość zaciągniętego przez nich kredytu oraz wpłynie na wysokość rat kapitałowo-odsetkowych. Oświadczyli, iż zostali również poinformowani
o kosztach obsługi kredytu w przypadku niekorzystnej zmiany kursu walutowego oraz zmiany stopy procentowej, tj. o możliwości wzrostu raty kapitałowo-odsetkowej. Informacje te zostały im udzielone w postaci symulacji wysokości rat kredytu,
(dowód: oświadczenie - k. 146)
.
Ponadto powodowie oświadczyli w umowie, że są świadomi, że zmiana stopy procentowej i kursu waluty będą miały wpływ na saldo kredytu i wysokość rat kapitałowo-odsetkowych oraz że ponoszą ryzyko kursowe związane z kredytem udzielonym w złotych, indeksowanym kursem franka szwajcarskiego, (dowód: umowa - k. 29 - 41) .
Powodowie potwierdzili w umowie, że przed jej zawarciem otrzymali jej wzór oraz wzory załączników, które z chwilą zawarcia umowy stają się jej integralną częścią. Zwarcie umowy oznaczało akceptację treści wyżej wymienionych wzorów, (dowód: umowa - k. 29 - 41) .
Bank mógł wyrazić zgodę na przewalutowanie kredytu indeksowanego kursem CHF wyłącznie na złote. Podczas przewalutowania przeliczeniu ulegało całkowite saldo zobowiązania przy zastosowaniu kursu sprzedaży CHF, ustalanego w dniu przewalutowania, (dowód: umowa - k. 29 - 41) .
Wysokość opłat i prowizji była określona w tabeli opłat i prowizji, (dowód: umowa - k. 29 - 41) .
Kredyt został wypłacony powodom w czterech transzach w walucie polskiej, co było zgodne z umową. Pierwsza transza została wypłacona
29 września 2008 r. w wysokości 60 270,00 zł, co stanowiło 29 573,11 CHF, druga - 9 października 2008 r., w wysokości 92 820,00 zł, co stanowiło 42 916,59 CHF, trzecia - 31 października 2008 r. w wysokości 8 451,00 zł, co stanowiło 3 555,77 CHF, a czwarta - 7 listopada 2008 r. w wysokości 50 139,00 zł,
co stanowiło 21 606,05 CHF,
(dowód: umowa - k. 29 - 41; zaświadczenie - k. 45 - 46; rozliczenie kredytu - k. 47 - 51; opinia pisemna biegłej M. D. - k. 275 - 301)
.
W przypadku gdy kredytobiorca nie zapłacił w terminach określonych
w umowie pełnych rat kredytu za co najmniej dwa okresy płatności, bank miał prawo wypowiedzieć umowę za trzydziestodniowym okresem wypowiedzenia,
po uprzednim pisemnym wezwaniu kredytobiorcy do zapłaty zaległych rat lub ich części w terminie nie krótszym niż siedem dni od otrzymania wezwania pod rygorem wypowiedzenia umowy,
(dowód: umowa - k. 29 - 41)
.
Od zadłużenia przeterminowanego bank mógł naliczać odsetki podwyższone, które stanowiły dwukrotność stopu kredytu lombardowego NBP, (dowód: umowa - k. 29 - 41) .
Kredytobiorcy mogli dokonać przedterminowej spłaty kredytu. Wartość przedterminowej spłaty obliczana była wówczas według kursu sprzedaży CHF, ustalanego w dniu przedterminowej spłaty kredytu lub jego części, (dowód: umowa - k. 29 - 41) .
W dniu 17 lutego 2020 r. strony podpisały aneks do umowy, w którym ustaliły inny termin spłaty kredytu oraz inną wysokość odsetek maksymalnych
i podwyższonych,
(dowód: aneks - k. 42 - 44)
.
W okresie od 29 września 2008 r. do 20 września 2021 r. na poczet spłaty przedmiotowego kredytu powodowie wpłacili 203 721,14 zł tytułem kapitału
i odsetek umownych,
(dowód: zaświadczenie - k. 45 - 46; rozliczenie kredytu
- k. 47 - 51; opinia pisemna biegłej M. D. - k. 275 - 301)
.
Pismem z 28 lipca 2021 r. powodowie wezwali pozwanego do zapłaty
w terminie 14 dni od otrzymania tego pisma dotychczas wpłaconych przez nich kwot stanowiących nienależne świadczenie, które spełnili na rzecz pozwanego
w wykonaniu umowy nr (...). Nie wskazali kwoty i okresu, którego dotyczy żądanie. W odpowiedzi na to pismo pozwany nie uznał ich roszczenia,
(dowód: wezwanie - k. 52 - 55; potwierdzenie nadania - k. 58; odpowiedź
na wezwanie - k. 59 - 63)
.
Powodowie są świadomi skutków unieważnienia umowy,
(dowód: zeznania powódki - k. 323 verte - 324 i nagranie rozprawy z 28 października 2022 r.
- płyta - koperta - k. 330, minuta od 00:06:10 do 00:25:59; zeznania powoda
- k. 324 - 324 verte i nagranie rozprawy z 28 października 2022 r. - płyta
- koperta - k. 330, minuta od 00:25:59 do 00:39:36; wniosek kredytowy - k. 143 - 145)
.
Ustalony w sprawie stan faktyczny był częściowo bezsporny, bowiem ustalono go na podstawie dokumentów, które nie były negowane przez strony. Ponadto Sąd ustalił stan faktyczny w oparciu o opinię biegłej M. D., którą uznał za jasną, wnikliwą, zrozumiałą i wszechstronną. Stan faktyczny został również oparty o zeznania powodów, którym Sąd przyznał wiarę w całości.
Sąd pominął przy ustalaniu stanu faktycznego zeznania świadków R. G. oraz P. J., gdyż nie byli oni obecni przy zawieraniu przedmiotowej umowy, a zatem nie posiadali wiedzy, która mogłaby być istotna dla rozstrzygnięcia sprawy.
Sąd pominął wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości i finansów, gdyż fakty opisane w tezie dowodowej nie były istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Ponadto uwzględnienie tego wniosku doprowadziłoby do znacznego przedłużenia postępowania.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w zakresie żądania głównego
o zapłatę i ustalenie.
W pierwszej kolejności należy zauważyć, że strony nie zawarły kredytu walutowego, o czym świadczy m.in. to, że: w umowie była mowa o kredycie
w wysokości 211 680,00 zł; zabezpieczenie hipoteczne zostało wyrażone w złotych polskich; kredyt miał być spłacany w złotych polskich.
W orzecznictwie pojawiło się stanowisko, że jeżeli kwota kredytu jest powiązana z kursem waluty obcej, to jest dopuszczalne, zgodnie z treścią art. 358 k.c. , aby wypłata i spłata kredytu następowała w walucie polskiej albo w tej walucie, przy czym jeśli to dotyczy wyłącznie sposobu wykonania zobowiązania pieniężnego, to nie spowoduje to zmiany waluty wierzytelności. Wniosek taki
ma zastosowanie do umów z właściwie sporządzoną klauzulą waloryzacyjną (patrz: wyroki Sądu Najwyższego z: 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10;
29 kwietnia 2015 r. ,V CSK 445/14: 29 października 2019 r., IV CSK 309/18).
Wypada w tym miejscu dodać, że zgodnie z dyspozycją art. 358 1 § 2 k.c. , strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości. Takim miernikiem wartości może być również waluta obca, w oparciu o którą nastąpi przeliczenie zobowiązania jednej ze stron umowy (patrz wyroki Sądu Najwyższego z: 13 maja 2005 r., I CSK 690/04; 2 lutego 2015 r., I CSK 257/14; 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12).
W dalszej kolejności należy stwierdzić, że powodowie wykazali interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieważności umowy.
Norma art. 189 k.p.c. kreuje szczególną (niewynikającą z przepisów prawa materialnego) formę ochrony prawnej praw podmiotowych. Jako przyznającej prawo do żądania szczególnej ochrony prawnej, normie tej przypisuje
się charakter materialnoprawny. Interes prawny jest zazwyczaj pojmowany jako przesłanka materialnoprawna powództwa o ustalenie. Powodowie mają zatem procesowo - prawny obowiązek przytoczenia (a następnie materialnoprawny obowiązek udowodnienia) okoliczności faktycznych uzasadniających istnienie
po ich stronie interesu prawnego w żądaniu ustalenia (prawa do żądania ochrony przez uzyskanie wyroku ustalającego). Interes prawny postrzega się
z jednej strony jako przesłankę, która musi istnieć obiektywnie. Z drugiej zaś strony interes jest przesłanką warunkującą dopiero możliwość dalszego badania w procesie twierdzeń stron co do istnienia lub nieistnienia ustalanego prawa lub stosunku prawnego. Interes prawny istnieje wówczas, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodom ochronę
ich prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości.
W niniejszej sprawie istnieje niepewność stanu prawnego i nie ma przy tym żadnego znaczenia to, czy ta niepewność wynika z przyczyn faktycznych lub prawnych. Ponadto należy dodać, że samo ustalenie nieważności umowy, bez dodatkowego żądania o zapłatę, może uczynić zadość potrzebie ochrony określonej sfery prawnej powodów, bowiem rozstrzygnięcie w tym zakresie może doprowadzić niewątpliwie do wywołania skutków prawnych między stronami,
w następstwie których ich sytuacja prawna zostanie określona jednoznacznie
i tym samym do wyeliminowania, wynikającego z błędnego przekonania przysługiwania pozwanemu bankowi określonego uprawnienia, ryzyka naruszenia w przyszłości praw powodów (np. kwestia wykreślenia hipoteki, kwestia obowiązku informowanie banku o aktualnej sytuacji finansowej, konieczność ubezpieczania domu itp.). Oczywistym staje się także obowiązek rozliczenia wzajemnych świadczeń.
Mając powyższe na uwadze należało zatem ustalić, czy w umowie znajdują się klauzulę abuzywne, a jeśli tak, to czy ma to wpływ na ważność przedmiotowej umowy.
W tym miejscu trzeba zwrócić uwagę na to, że pozwanemu nie udało się udowodnić, iż powodowie zawarli umowę kredytu jako przedsiębiorcy, gdyż
na tę okoliczność nie przedstawił żadnego dowodu.
Zgodnie z treścią art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej
z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Z przepisu tego wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi
są klauzule umowne, jeśli spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne: klauzule umowne zostały zawarte w umowach z konsumentami, kształtują prawa
i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy. Natomiast kontrola abuzywności postanowień umowy jest niedopuszczalna, gdy postanowienia umowne zostały indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz postanowienia umowne określają główne świadczenia stron i są sformułowane w sposób jednoznaczny.
Z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika również,
że strony negocjowały warunki umowy i że w związku z tym nie posłużyły się wzorcem umowy, gdyż na tę okoliczność pozwany nie przedstawił przekonywujących dowodów, a na nim przecież spoczywał ciężar wynikający
z treści art. 6 k.c. Przesłuchiwani w sprawie świadkowie nie potwierdzili twierdzeń pozwanego w tym zakresie, natomiast powodowie jasno i logicznie zeznali, że nie negocjowali warunków umowy. Ponadto z umowy wynika,
że powodowie zostali zapoznania z wzorcem umowy, zatem pozwany musiał takim wzorcem się posługiwać przy jej zawieraniu.
Należy zatem rozważyć, czy postanowienia umowy są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażącego naruszają interes konsumentów, czyli powodów.
W sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron,
a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy. Zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami są takie działania, które zmierzają do dezinformacji lub wywołania błędnego mniemania konsumenta (czy szerzej klienta), wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między partnerami kontraktowymi.
Dobre obyczaje to klauzula generalna pozwalająca ocenić treść czynności prawnej w świetle norm moralnych i obyczajowych, które są powszechnie akceptowane albo znajdują uznanie np. w stosunkach z konsumentem. Oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.
Mając na uwadze powyższe oraz zebrany w sprawie materiał dowodowy należy stwierdzić, że niedozwolony charakter mają postanowienia umowy dotyczące klauzul indeksacyjnych, czyli te, o których mowa w § 1 ust. 1 i w § 2 ust. 9, § 3 ust. 9, § 5 ust. 1, § 5 ust. 8, § 9 ust. 4.
Z wyżej wskazanych postanowień wynika nierównomierne rozłożenie pomiędzy stronami umowy ryzyka wynikającego z zastrzeżenia indeksacji kredytu, tj. wyrażenia wysokości zobowiązania konsumenta w walucie obcej, której kurs podlega nieograniczonym zmianom - bez zagwarantowania w umowie jakichkolwiek mechanizmów, które mogłyby ograniczyć ryzyko ponoszone przez powodów.
Z treści umowy wynika także, że bank udzielając kredytu
w „złotówkach” ryzykował stratę jedynie kwoty, która została wypłacona powodom, co mogło nastąpić w przypadku znacznego spadku wartości waluty wskazanej jako waluta indeksacji. Natomiast w przypadku powodów wysokość
ich zobowiązania mogła osiągnąć niczym nieograniczoną wysokość już
na początkowym etapie (wraz ze spadkiem wartości waluty krajowej w stosunku do waluty indeksacji). Do tego mogło dojść również w czasie wykonywania zobowiązania po kilku lub kilkunastu latach. Ponadto umowa nie przewidywała instrumentów, które pozwoliłoby powodom na zmianę sposobu wykonywania umowy po wystąpieniu niekorzystnego dla nich wzrostu kursu walut.
Z tych też względów wskazane powyżej uregulowania umowy należy uznać za niedozwolone, gdyż mogły doprowadzić i ostatecznie doprowadziły, gdy porównamy wysokość udzielonego kredytu, wysokość spłaconego kredytu,
do ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, czyli do nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między stronami. Ponadto naruszyły one dobre obyczaje, ponieważ doszło
do wykorzystania przewagi kontraktowej banku, który dokonując wcześniej fachowej oceny ryzyka kursowego zabezpieczył swoje interesy, a nie interesy powodów, których informowano jedynie o stabilności franka szwajcarskiego.
W tym miejscu należy wskazać, że bank nie wykonał swoich obowiązków
w zakresie poinformowania powodów o ryzyku kursowym. Trzeba dodać,
że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem
tak, by powodowie mieli pełną wiedzę co do konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający powodom, że zaciągnięcie takiego kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Z poczynionych w sprawie ustaleń nie wynikało, by taki obowiązek informacyjny został przez bank wykonany w sposób ponadstandardowy, dający powodom pełne rozeznanie w tym zakresie.
Na tę okoliczność pozwany nie przedstawił w zasadzie żadnych dowodów. Ponadto należy dodać, że rzeczywistość pokazała, że określenie nawet
w przybliżeniu skali ryzyka walutowego związanego z tego rodzaju kredytami okazało się całkowicie nietrafione. Wypada przytoczyć w tym miejscu wnioski zaleceń Europejskiej Rady ds. Ryzyka Systemowego z 21 września 2011 r., które dotyczyły kredytów walutowych. Wskazano w nich, że nawet najbardziej staranny konsument nie był w stanie przewidzieć konsekwencji ekonomicznych kredytu hipotecznego we frankach szwajcarskich, który był proponowany przez banki, jako bezpieczny, bo oferowany „w najbardziej stabilnej walucie świata”.
Postanowienia dotyczące „indeksacji” są niedozwolone również z uwagi na to, że ustalają inną wysokość kursu przyjętego dla przeliczeń kwoty udzielonego kredytu ze „złotówek” na franka szwajcarskiego i inną wysokość kursu przyjętego przy ustalaniu wysokości wymaganej spłaty z franka szwajcarskiego na „złotówki”, a także z uwagi na to, że pozwalają bankowi
na swobodne ustalenie wysokości każdego z tych kursów, jak przy działalności wolnorynkowej (kantorowej), mimo że miały jedynie zabezpieczać bank przed spadkiem kursu waluty i pozwolić na zastosowanie niższych stóp procentowych. Zatem sposób ustalania przez bank kursu waluty mógł doprowadzić do ustalenia wyższej wysokości zobowiązania w chwili wypłaty od wysokość rzeczywiście udzielonego kredytu, co wymusza twierdzenie o naruszeniu przez bank interesów konsumenta, co jest z kolei sprzeczne z dobrymi obyczajami.
W tym miejscu należy dodać, że umowa nie wyjaśnia w sposób nie budzący żadnych wątpliwości relacji kursu banku do kursów na rynku międzybankowym
i innych czynników (nie wiadomo, o jaką marżę banku chodzi). Zatem
od arbitralnej decyzji banku zależało ustalanie kursu, a to rażąco narusza interes powodów, którzy nie mieli możliwości weryfikacji tego kursu, gdyż nie przewidywała tego umowa. Zatem takie uregulowania również są sprzeczne
z dobrymi obyczajami.
Uznanie powyższych postanowień umownych za abuzywne skutkuje ich bezskutecznością. Zatem nie wiążą one stron umowy, co jest równoznaczne
z tym, że do wzajemnych rozliczeń z tytułu przedmiotowej umowy nie bierze się pod uwagę „indeksacji”, co czyni przedmiotową umowę nieważną.
W razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego indeksowanego
do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej indeksacji, rozpatrzeć należy kilka możliwości rozstrzygnięcia. Pierwsza, to stwierdzenie nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza
ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego. Druga, to przyjęcie, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień indeksacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia. Trzecia, to przyjęcie, że umowa jest ważna
i że jest możliwe jej uzupełnienie przez sąd poprzez wprowadzenie w miejsce niedozwolonych klauzul innego mechanizmu indeksacji.
W dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszczało się uzupełnianie takiej niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi lub stosowaniem analogii z art. 58 § 3 k.c., jednak uznawano, że ingerencje takie powinny mieć charakter wyjątkowy (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 14 maja 2015 r., II CSK 768/14, OSNC 2015, nr 11, poz. 132). Dominuje jednak, zasługujący na podzielenie pogląd, że przepis art. 385 1 § 2 k.c. wyłącza przepis art. 58 § 3 k.c., co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego.
Również Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej co do zasady wyklucza, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Zwraca się uwagę, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami, do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. Należy zatem dążyć
do osiągnięcia stanu „niezwiązania” konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy (art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13) (patrz wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie P. i P., C-453/10, pkt 31; a także wyrok w sprawie B. E. de C., pkt 40 i przytoczone tam dalsze orzecznictwo). W konsekwencji zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych, np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP (patrz wyroki Sądu Najwyższego: z 13 grudnia 2018 r.,
V CSK 559/17 i z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, niepublikowane) należy wykluczyć, jako sprzeczne z celem dyrektywy 93/13, bowiem ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule byłoby w razie ich eliminacji
ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców
do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości.
Wykładnia art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nakłada jednak na Państwa Członkowskie obowiązek zapewnienia, że „nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków” (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, Nr 7-8, poz. 79). Obowiązywanie umowy w dalszym ciągu,
po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych, jest pomyślane jako ochrona interesu konsumenta a nie jego kontrahenta, skutki ekonomiczne stwierdzenia nieważności umowy mogą być bowiem dla niego dotkliwe.
Istotnym podsumowaniem dotychczasowego stanowiska Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w omawianym zakresie jest wyrok
z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 na gruncie sprawy bezpośrednio odnoszącej się do polskiego systemu prawnego. Odpowiadając na pytania prejudycjalne Trybunał stwierdził, że powołany art. 6 ust. 1 drugi człon zdania dyrektywy 93/13 sam w sobie nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie - zgodnie z prawem Unii Europejskiej - krajowemu porządkowi prawnemu. Oznacza to, w świetle kryteriów przewidzianych w prawie krajowym, że w konkretnej sytuacji należy zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały uznane za nieważne. W takim przypadku, jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie. Jednocześnie, po raz kolejny wykluczono możliwość uzupełnienia luk w umowie wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie są zatem przepisami o charakterze dyspozytywnym lub przepisami mającymi zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Z powołaniem się na stanowisko wyrażone w wyroku z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie K. i K. R., C-26/13 (pkt 80-84) oraz w wyroku z 26 marca 2019 r. w sprawie (...) B. i B., C-70/17 i C-179/17 (pkt 64) Trybunał wyraźnie stwierdził, że art. 6 ust. 1 dyrektywy nie stoi na przeszkodzie zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umownego wspomnianym przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia
na to zgody przez strony, jednak możliwość ta jest ograniczona do przypadków,
w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, wbrew woli konsumenta, narażając
go tym samym na szczególnie szkodliwe skutki.
Ponadto Trybunał uznał we wskazanym wyroku w sprawie C - 260/18,
że sąd krajowy, na podstawie prawa krajowego zobowiązany jest wskazać moment, w którym należy dokonać oceny skutków stwierdzenia nieuczciwego charakteru postanowienia umownego, mając na uwadze, w braku wyraźnych wskazówek ustawowych, że interes konsumenta, jaki należy rozważyć, to interes istniejący w momencie rozstrzygania sprawy. Odpowiadając na zadane pytanie prejudycjalne w kwestii uwzględnienia woli konsumenta co do skutków powołania się na niedozwoloną klauzulę umowną, Trybunał uznał, że wola konsumenta, który uważa, iż stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego postanowienia i utrzymanie umowy w mocy. W związku z tym dyrektywa 93/13 sprzeciwia się, w przypadku braku wyraźnej woli samego konsumenta, utrzymaniu w mocy nieuczciwych warunków umowy, które w chwili rozstrzygnięcia sporu ocenia się jako obiektywnie korzystne dla niego. Do sądu krajowego zatem należy, na podstawie prawa krajowego i zgodnie z prawem Unii Europejskiej, dokonanie oceny w zakresie kwalifikacji nieuczciwego charakteru postanowienia umownego oraz przedmiotu umowy, w celu ustalenia, czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy pozbawionej nieuczciwych postanowień.
Mając powyższe na uwadze oraz to, że w polskim systemie prawa nie
ma przepisów dyspozytywnych pozwalających zastąpić abuzywny mechanizm ustalania kursu waluty innym mechanizmem służącym do określenia sposobu
i wysokości świadczeń stron (kurs wymiany wynikający z odpowiedniego zastosowania art. 41 prawa wekslowego nie mógł być odczytywany jako przepis dyspozytywny, albowiem nie został jako taki wprowadzony do porządku prawnego dla innych potrzeb, niż zapłata weksla w walucie) należało uznać, że nie było możliwe funkcjonowanie umowy po wyłączeniu klauzul abuzywnych. Ponadto należy stwierdzić, że cel i treść powstałego na skutek wyeliminowania klauzul abuzywnych stosunku prawnego sprzeciwiałyby się właściwości tego stosunku, ustawie lub zasadom współżycia społecznego. Obowiązywanie umowy bez klauzul indeksacyjnych i bez ustalonego kursu wymiany waluty, powodowałoby,
że powstałaby umowa zasadniczo odmienna, której strony nie zawierały i na którą się nie umawiały. Taki stosunek prawny musi zostać uznany za nieważny, gdyż jest sprzeczny z ustawą, która to sprzeczność polega na naruszeniu granic swobody umów (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c.).
W tym miejscu wypada dodać, że zawarcie umowy kredytu stanowi obciążenie ryzykiem powierzonych bankowi środków pod tytułem zwrotnym. Zatem zawierane przez bank czynności nie powinny prowadzić do pomniejszenia wartości środków przeznaczonych dla ich dokonania. W przypadku umów kredytu, w szczególności długoterminowego, konieczne jest zatem, aby stopień odpłatności umowy kredytu był określony na poziomie gwarantującym odzyskanie przez bank wartości wypłacanych środków, przy uwzględnieniu zmieniającej się w czasie wartości pieniądza, jak również kosztów związanych z funkcjonowaniem banku. Na konkurencyjnym rynku poziom taki wyznacza oprocentowanie stosowane powszechnie przez konkurujące ze sobą podmioty. W innym przypadku samo zawieranie umów kredytowych (z pominięciem ryzyka wiążącego się
z brakiem możliwości odzyskania zwrotu wypłaconych środków) prowadziłoby
do zubożenia po stronie banku. Stąd też należy przyjąć, że odmienne ukształtowanie umowy kredytu będzie sprzeczne z właściwością stosunku prawnego, a właśnie taki rezultat wiąże się z zawarciem umowy, w której doszłoby do ustalenia i wypłaty kapitału kredytu w „złotówkach”, a do ustalenia odpłatności w oparciu o wskaźniki całkowicie nieadekwatne do ekonomicznej wartości waluty będącej podstawą rozliczeń stron.
Należy też stwierdzić, że umowę kredytu, w której zastrzeżono,
że oprocentowanie jest ustalane w oparciu o wskaźniki nieodpowiadające walucie, w jakiej został udzielony kredyt, należałoby uznać za sprzeczną
z zasadami współżycia społecznego.
Sprzeczność czynności prawnej z zasadami współżycia społecznego oznacza, że czynność prawna jest negatywnie oceniana w świetle reguł lub wartości moralnych powszechnie w społeczeństwie akceptowanych. Chodzi m.in. o równość faktyczną stron, słuszność kontraktową czy wolną konkurencję. Przyjęcie, że możliwe jest istnienie umowy kredytu w omawianym kształcie byłoby niesprawiedliwe wobec tych kredytobiorców, którzy w tym samym czasie zawarli umowy o kredyty udzielane i spłacane bezpośrednio w walucie polskiej, a więc umowy o kredyty nieindeksowane do waluty obcej, ponosząc przy tym z reguły wyższe koszty związane z korzystaniem z cudzego kapitału. Należałoby jednak uznać, że w omawianym przypadku doszłoby do nadmiernego naruszenia równowagi kontraktowej stron na korzyść powodów, bowiem wysokość ich świadczenia pozostawałaby nieadekwatna do stawek istniejących na rynku.
Takie konsekwencje ustalenia abuzywności części postanowień umowy dla możliwości dalszego jej funkcjonowania w kształcie nieprzewidzianym przez strony, nie stanowią naruszenia zasad określonych w dyrektywie 93/13, której celem jest nie tylko ochrona konsumentów, ale też ułatwienie ustanawiania rynku wewnętrznego poprzez stymulowanie konkurencji. Określenie minimalnego poziomu ochrony konsumentów stanowi środek do celu, jakim jest istnienie rynku wewnętrznego opartego na zasadach konkurencyjności.
Eliminacja z umowy klauzul abuzywnych powinna być korzystna dla konsumenta, ale jednocześnie winna przywracać równowagę kontraktową stron, bez uprzywilejowania którejkolwiek z nich. Stosowanie regulacji wynikających
z dyrektywy nie może również zachwiać konkurencją na rynku, zmuszając część przedsiębiorców do wykonywania umów na zasadach tak znacząco odbiegających od tych, jakie analogiczne umowy wykonują inni przedsiębiorcy - nawet jeśli jest konsekwencją zastosowania w umowie klauzul abuzywnych.
Na koniec należy zauważyć, że dla oceny odpowiedzialności banku wobec powodów bez znaczenia jest to, że nowelizacja ustawy prawo bankowe
od 26 sierpnia 2011 r. powodowała taki stan prawny, że kredytobiorcy byli uprawnieni do domagania się od banku zmiany umowy kredytu indeksowanego
w taki sposób, że mogliby go spłacać w walucie, do której kredyt był indeksowany. Również zawarcie przez powodów aneksu do umowy kredytu należy uznać
za zdarzenie bez znaczenia dla oceny ich roszczenia. W ocenie Sądu wobec uznania bezskuteczności mechanizmu indeksacji w głównej umowie stron postanowienia aneksu należy uznać także za bezskuteczne, tym bardziej, że nie odnoszą się do mechanizmu indeksacji. Skoro mechanizm indeksacji podlega wyeliminowaniu z umowy ex lege, to tym samym dalsze ustalenia stron odnoszące się do tego mechanizmu nie mogą odnieść skutku prawnego. Postanowienia aneksu mogłyby odnieść skutek tylko wówczas, gdyby umowa kredytu zawierała skuteczne klauzule indeksacyjne. Ponadto aneks nie przewidywał, że jego uregulowania „naprawiają” wady umowy, która dalej będzie przez strony wykonywana.
Z tych też względów Sąd orzekł, jak w pkt 1 wyroku, na podstawie art. 189 k.p.c.
Powyższe przesłankowe stwierdzenie, że umowa jest nieważna, skutkowało uznaniem za zasadne żądanie powodów o zwrot tego, co na jej podstawie świadczyli pozwanemu w okresie spornym, gdyż za ten okres ich roszczenie nie jest przedawnione - z uwagi na treść wyroku TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r.
(C-776/19), z którego argumentami w zakresie przedawnienia Sąd Okręgowy
w pełni się zgadza i dlatego nie będzie ich dodatkowo przytaczał. Ponadto
w najnowszym orzecznictwem Sądu Najwyższego pojawił się pogląd, z którego wynika, że termin przedawnienia roszczeń o zwrot nienależnie spełnionych świadczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę
- konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie. Dopiero bowiem wtedy można przyjąć, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, a strony mogą żądać skutecznie zwrotu nienależnych świadczeń.
Jak stanowi art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna
po spełnieniu świadczenia. Tak właśnie stało się w okolicznościach niniejszej sprawy. Czynność prawna w postaci umowy kredytu była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia w części.
W tym miejscu należy stwierdzić, że roszczenie powodów nie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Nie można w żadnym wypadku uznać,
że konsument, który swoje roszczenia wywodzi z niedozwolonych postanowień umownych, wprowadzonych do umów przez przedsiębiorcę, nadużywa swoich praw podmiotowych. Zatem wynikająca z treści art. 5 k.c. zasada ,,czystych rąk” wyklucza możliwość skutecznego zniweczenia żądania powodów. Wypada w tym miejscu podkreślić, że ocena skutków niedozwolonych postanowień umownych dokonywana jest ad casu , czyli bez znaczenia pozostają wywołane przez nie dla pozwanego przedsiębiorcy konsekwencje.
Brak było także podstaw do stwierdzenia, że pozwany nie był wzbogacony kosztem powodów, bądź aby zaistniały przesłanki wskazane w art. 409 k.c.
Na gruncie powyższego przepisu, przypadki zużycia lub utraty wzbogacenia powodujące odpadnięcie wzbogacenia, muszą ograniczyć się tylko do tych sytuacji, kiedy nastąpiło to bezproduktywnie - a zatem bez uzyskania jakiegokolwiek ekwiwalentu, czy też innej korzyści dla majątku wzbogaconego.
W przedmiotowej sprawie brak było jednak dowodu, z którego wynikałoby,
że pozwany zużył lub utracił uzyskaną korzyść w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, gdyż z całą pewnością środki uzyskane od powodów spowodowały albo wzrost aktywów, albo spadek pasywów.
Wypada także dodać, że w niniejszej sprawie nie można zastosować teorii salda, gdyż w orzecznictwie niepodzielnie panuje teoria dwóch kondykcji. Samo spełnienie świadczenia nienależytego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy na skutek tego majątek solvensa uległ zmniejszeniu.
Pozwany bank nie udowodnił także, że doszło do spełniania świadczenia
ze świadomością braku podstawy prawnej, gdyż powodowie spełniali świadczenie dobrowolnie, ale nie mieli pozytywnej wiedzy i świadomości, że nie są do tego świadczenia zobowiązana. Nie wystarczy zatem, aby powodowie mieli w tym względzie wątpliwości lub podejrzenia, że być może świadczy nienależnie
w całości lub w części, (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 24 października 2018 r., II CSK 632/17).
Z tych wszystkich względów Sąd orzekł, jak w pkt 2 a wyroku, na podstawie art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c.
Odsetki ustawowe za opóźnienie Sąd zasądził na podstawie art. 481 k.c.
w zw. z art. 455 k.c. Powodowie przed złożeniem pozwu wystąpili do pozwanego o zwrot bliżej nieokreślonej kwoty za bliżej nieokreślony okres. Należy więc stwierdzić, że nie zażądali kwoty dochodzonej w pozwie przed jego złożeniem. Zatem w dniu sporządzenia odpowiedzi na pozew, w której wnieśli o oddalenie powództwa, żądanie powodów stało się wymagalne, a od dnia następnego pozwany pozostawał w zwłoce.
W pozostałej części Sąd powództwo o odsetki oddalił, o czym orzekł, jak
w pkt 3 wyroku.
O kosztach procesu należnych powodom Sąd orzekł, jak w pkt 1 b wyroku, na podstawie art. 98 k.p.c.
Powodowie ponieśli koszty procesu w wysokości 13 817,00 zł, w tym: opłata stała od pozwu w wysokości 1 000,00 zł; zaliczka na koszty opinii
w wysokości 2 000,00 zł; opłata za zastępstwo prawne w wysokości 10 800,00 zł, ustalona na podstawie § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (tekst jedn., Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.) i opłata skarbowa od pełnomocnictwa
w wysokości 17,00 zł.
O brakujących kosztach sądowych, które obciążają pozwanego w całości, Sąd orzekł, jak w pkt 4 wyroku, na podstawie art. 113 ustawy o kosztach sądowych
w sprawach cywilnych (tekst jedn., Dz. U. z 2022 r., poz. 1125) w zw. z art. 98 k.p.c. Koszty te wynoszą 1 466,41 zł i dotyczą nieuiszczonej zaliczki
na wynagrodzenie biegłej.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Sieradzu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Tomasz Choczaj
Data wytworzenia informacji: