I C 804/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Sieradzu z 2024-06-26

Sygn. akt I C 804/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 czerwca 2024 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Tomasz Choczaj

Protokolant: Iwona Bartel

po rozpoznaniu w dniu 17 czerwca 2024 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Bank S.A. z siedzibą w W.

przeciwko A. B. i J. B.

o zapłatę

1.  oddala powództwo w zakresie żądania głównego;

2.  zasądza od pozwanych A. B. i J. B. na rzecz powoda (...) Bank S.A. z siedzibą w W. kwotę 215 053,76 zł (dwieście piętnaście tysięcy pięćdziesiąt trzy złote 76/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 18 czerwca 2024 roku
do dnia zapłaty; z tym zastrzeżeniem, że zapłata tej kwoty przez jednego
z pozwanych zwalnia z obowiązku zapłaty drugiego pozwanego;

3.  zasądza od pozwanych A. B. i J. B. na rzecz powoda (...) Bank S.A. z siedzibą w W. kwotę 21 553,00 zł (dwadzieścia jeden tysięcy pięćset pięćdziesiąt trzy złote) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty;

4.  oddala powództwo w zakresie żądania ewentualnego w pozostałej części.

Sygn. akt I C 804/24

UZASADNIENIE

(...) Bank S.A. z siedzibą w W. wniósł o zasądzenie od A. B. i J. B. kwoty 49 005,16 EUR wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztów procesu.

Pozwani wnieśli o oddalenie powództwa w całości oraz o ustalenie przesłankowo, że umowa kredytu (...) nr (...) jest nieważna, a także o zasądzenie od powoda na ich rzecz kosztów procesu.

Pismem procesowym z 29 kwietnia 2024 r. powód zmodyfikował swoje powództwo i wniósł ewentualnie na wypadek stwierdzenia przez Sąd nieważności umowy - o zasądzenie od pozwanych na jego rzecz kwoty 215 053,76 zł wraz
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

Pozwani wnieśli o oddalenie powództwa w całości, również w zakresie żądania ewentualnego.

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

A. B. i J. B. potrzebowali pieniędzy
na budowę domu. (...) Bank S.A. wybrali z polecenia. Nie negocjowali warunków umowy. Przyjęli propozycję banku, który przedstawił im symulację rat kredytów w różnych walutach oraz zasady i sposób ustalania kursów. Pozwana wtedy nie pracowała, zajmowała się dziećmi. Pozwany pracował jako kierowca, nie prowadził działalności gospodarczej, (dowód: zeznania pozwanej - k. 323 - 323 verte i nagranie rozprawy z 17 czerwca 2024 r. - płyta - koperta - k. 324, minuta od 00:04:32 do 00:09:45 w zw. z informacyjnymi wyjaśnieniami - k. 211
i nagraniem rozprawy z 20 maja 2024 r. - płyta - koperta - k. 324, minuta
od 00:02:04 do 00:11:50; zeznania pozwanego - k. 323 verte i nagranie rozprawy z 17 czerwca 2024 r. - płyta - koperta - k. 324, minuta od 00:09:45
do 00:00:46 w zw. z informacyjnymi wyjaśnieniami - k. 211 - 211 verte
i nagraniem rozprawy z 24 maja 2024 r. - płyta - koperta - k. 324, minuta
od 00:11:50 do 00:21:49; wniosek - 113 - 115 i k. 235 - 237; symulacja - k. 118; informacja - k. 120)
.

W dniu 16 grudnia 2016 r. strony zawarły umowę kredytu zabezpieczonego na nieruchomości (...) nr (...) na kwotę 215 053,76 zł, który był indeksowany do Euro. Została ona zawarta na 330 miesięcy. Oprocentowanie kredytu było zmienne i na dzień sporządzenia umowy wynosiło 3,61643 %. Było ono ustalane jako suma stopy referencyjnej LIBOR EUR 3M
ustalanej dla kolejnych trzymiesięcznych okresach obrachunkowych
w przedostatnim dniu roboczym poprzedzającym dzień uruchomienia kredytu lub jego pierwszej transzy oraz stałej marży banku w wysokości 7,85 %. Kredyt miał zostać wypłacony w transzach. Spłata kredytu miała następować w równych miesięcznych ratach kapitałowo-odsetkowych. W przypadku kredytu indeksowanego, spłacanego w PLN, rata kredytu miała być przeliczana według kursu nocnego sprzedaży waluty (obowiązujący od godziny 17.00) ogłoszonego
w siedzibie banku w dniu dokonywania spłaty. W przypadku kredytu indeksowanego spłacanego w walucie indeksacyjnej, rata kredytu miała być płatna w tej walucie. Zabezpieczeniem miała być hipoteka do 365 590,00 zł
na nieruchomości położonej w D., gm. N.; cesja praw z polisy na życie kredytobiorcy; cesja praw z polisy ubezpieczenia nieruchomości; ubezpieczenie pomostowe. Bank pobrał prowizję
z tytułu przygotowania kredytu w wysokości 2 % kwoty kredytu tj. 4 301,08 zł. Integralną częścią umowy był regulamin udzielania kredytu zabezpieczonego
na nieruchomości (...), tabela oraz załączniki do umowy, w tym prognozowany harmonogram spłat, (dowód: umowa kredytu - k. 8 - 15; regulamin - k. 124 - 127 verte; odpis z księgi wieczystej - k. 63 - 64).

Kredyt miał zostać przeznaczony do kwoty 200 000,00 zł na sfinansowanie budowy domu i do kwoty 15 053,76 zł na sfinansowanie dodatkowych kosztów inwestycji nieprzewidzianych na moment składania wniosku kredytowego, (dowód: umowa kredytu - k. 8 - 15).

Zadłużeniem przeterminowanym były wszelkie należności wynikające
z zaciągniętego kredytu niespłacone w terminie lub w wysokości określonej
w umowie. W przypadku braku spłaty zobowiązań wobec banku w dniu oznaczonym w umowie, bank, począwszy od dnia wymagalności raty do dnia poprzedzającego jej spłatę naliczał odsetki od zadłużenia przeterminowanego. Bank zawiadamiał pisemnie kredytobiorcę o wysokości i dacie powstania zadłużenia przeterminowanego. Oprocentowanie zadłużenia przeterminowanego było zmienne i nie wyższe niż wysokość odsetek maksymalnych za opóźnienie
w rozumieniu art. 481 § 2 1 k.c. W dniu zawarcia umowy wysokość oprocentowania z tytułu zadłużenia przeterminowanego wynosiła 14 %
w stosunku rocznym, (dowód: umowa kredytu - k. 8 - 15).

Każdej ze stron przysługiwało prawo rozwiązania niniejszej umowy. Mogło ono nastąpić z zachowaniem trzydziestodniowego terminu wypowiedzenia, bądź w każdym czasie - za porozumieniem stron. W przypadku stwierdzenia przez bank zagrożenia w spłacie kredytu lub w przypadku braku realizacji postanowień umowy ze strony kredytobiorcy mających wpływ na zdolność kredytową kredytobiorcy lub możliwość dochodzenia roszczeń przez bank, miał on prawo wypowiedzieć częściowo lub całkowicie umowę. W przypadku niedotrzymania przez kredytobiorcę warunków udzielenia kredytu albo w razie utraty przez kredytobiorcę zdolności kredytowej, bank wzywał kredytobiorcę do dokonania spłaty zaległości w terminie 14 dni roboczych od daty otrzymania wezwania. Jeżeli należności nie zostaną uregulowane w całości w wyznaczonym terminie, jak również w sytuacji, w której złożony przez kredytobiorcę wniosek
o restrukturyzację zadłużenia zostanie odrzucony, bank miał prawo wypowiedzieć umowę kredytu. Od następnego dnia po upływie okresu wypowiedzenia całe zobowiązanie z tytułu udzielonego kredytu stawało się wymagalne i było traktowane jako zadłużenie przeterminowane, (dowód: umowa kredytu - k. 8 - 15; regulamin - k. 124 - 127 verte).

Aneksem nr (...) bank udzielił pozwanym karencji w spłacie kredytu na 1 miesiąc, to jest sierpień 2022 r. Tym samym okres kredytowania został wydłużony o 3 miesiące, (dowód: aneks - k. 132 - 132 verte).

Kredyt został wypłacony w transzach po przeliczeniu według kursu kupna waluty ogłoszonego w siedzibie banku w dniu dokonywania wypłaty kredytu lub jego transzy. Obwiązujący w dniu uruchomienia kurs kupna waluty miał określić ostateczną, wyrażoną w walucie wysokość zadłużenia z tytułu kredytu.
W przypadku kredytu wypłacanego w transzach, ostateczna kwota zadłużenia będzie stanowiła sumę wyrażonych w walucie, wszelkich wypłaconych transz kredytu. Pierwsza transza została wypłacona 21 grudnia 2016 r. w wysokości 27 366,39 EUR; druga - 26 maja 2017 r. w kwocie 25 090,33 EUR. Łącznie pozwani otrzymali kwotę 215 053,76 zł. Pozwani podjęli spłatę kredytu, jednak
z czasem czynili to nieregularnie, aż jej całkowicie zaprzestali. Ostatnia spłata miała miejsce w listopadzie 2023 r., (dowód: umowa kredytu - k. 8 - 15; regulamin - k. 124 - 127 verte; historia rachunku - k. 111, k. 137 - 194 i k. 233; dyspozycja - k. 119, k. 123, k. 241 i k. 245; formularz - k. 238 - 239 verte).

Podstawą rozliczenia zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu jest jego wysokość wyrażona w walucie obcej, do której jest indeksowany, (dowód: umowa kredytu - k. 8 - 15).

Spłata kredytu miała następować automatycznie z rachunku kredytobiorców w formie bezgotówkowej, a w przypadku braku takiego rachunku spłata miała następować z rachunku kredytowego określonego
w harmonogramie spłat, (dowód: umowa kredytu - k. 8 - 15).

W umowie wskazano, że kredytobiorcy zostali poinformowani przez bank o ryzyku związanym ze zmianą stopy procentowej i ryzyku kursowym (przekroczeniu wskaźnika LTV. Podpisali oświadczenie, że akceptują ryzyko związane ze wzrostem kursu waluty i tym samym wzrostem miesięcznej raty, (dowód: umowa kredytu - k. 8 - 15; oświadczenie - k. 121 i k. 243).

Po zaprzestaniu przez pozwanych regularnej spłaty kredytu, powód wystosował do każdego z nich pisma z 21 sierpnia 2023 r. zatytułowane „Ostateczne wezwanie do zapłaty przed wypowiedzeniem umowy”, podpisane przez menadżera M. G.. W treści tych pism powód poinformował pozwanych o wysokości ich zaległości z tytułu umowy objętej postępowaniem
w wysokości 1 458,47 EUR i wezwał ich do zapłaty tej kwoty w terminie 14 dni roboczych, licząc od dnia otrzymania tego pisma oraz poinformował ich
o możliwości złożenia w tym samym terminie wniosku o restrukturyzację zadłużenia. Jednocześnie poinformował on w tym piśmie, że jeśli pozwani nie skorzystają ze wskazanych w nim uprawnień, umowa ta zostanie wypowiedziana. Pismo to zostało doręczone każdemu pozwanemu 25 sierpnia 2023 r. W pismach z 24 października 2023 r. powód poinformowała każdego z pozwanych,
że wypowiada umowę kredytu z zachowaniem trzydziestodniowego okresu wypowiedzenia, rozpoczynającego się od dnia doręczenia tego pisma. Powód powiadomił też w nim pozwanych, że kwota ich zaległości na dzień sporządzenia wypowiedzenia wynosiła 1 191,03 EUR. Pisma te zostały odebrane przez każdego z pozwanych 26 października 2023 r. Bank wystosował do każdego z pozwanych przedsądowe wezwania do zapłaty kwoty 203 034,25 zł w terminie 7 dni pod rygorem wystąpienia na drogę postępowania sądowego, (dowód: kserokopie ostatecznych wezwań do zapłaty z wydrukiem danych przesyłki - k. 18 - 22 verte; kserokopie wypowiedzeń umowy z kserokopiami potwierdzeń odbioru - k. 23
- 30 verte; kserokopie przedsądowych wezwań do zapłaty z kserokopiami potwierdzeń odbioru - k. 31 - 34 verte)
.

Bank wystawił wyciąg z ksiąg bankowych, w którym wskazał, że posiada wierzytelność w stosunku do pozwanych z tytułu umowy kredytu w wysokości 49 005,16 EUR, na którą składa się: kapitał w wysokości 46 181,97 EUR; odsetki umowne w wysokości 325,48 EUR; odsetki od zobowiązania przeterminowanego w wysokości 2 442,01 EUR; odsetki umowne w wysokości 55,70 EUR, (dowód: wyciąg - k. 6 - 6 verte) .

Pozwani złożyli powodowi oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego, (dowód: oświadczenie z potwierdzeniem nadania i odbioru - k. 83
- 88)
.

Pozwani zdają sobie sprawę ze skutków ewentualnego przesłankowego stwierdzenia nieważności przedmiotowej umowy; (dowód: zeznania pozwanej
- k. 323 - 323 verte i nagranie rozprawy z 17 czerwca 2024 r. - płyta - koperta
- k. 324, minuta od 00:04:32 do 00:09:45 w zw. z informacyjnymi wyjaśnieniami - k. 211 i nagraniem rozprawy z 20 maja 2024 r. - płyta - koperta - k. 324, minuta
od 00:02:04 do 00:11:50; zeznania pozwanego - k. 323 verte i nagranie rozprawy z 17 czerwca 2024 r. - płyta - koperta - k. 324, minuta od 00:09:45
do 00:00:46 w zw. z informacyjnymi wyjaśnieniami - k. 211 - 211 verte
i nagraniem rozprawy z 24 maja 2024 r. - płyta - koperta - k. 324, minuta
od 00:11:50 do 00:21:49)
.

Powyższy stan faktyczny jest w dużej części bezsporny, gdyż został ustalony na podstawie z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, które nie były negowane przez strony.

Stan faktyczny został również ustalony na podstawie zeznań pozwanych, którym Sąd dał wiarę w całości.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W pierwszej kolejności należy stwierdzić, że strony nie zawarły kredytu walutowego, o czym świadczy m.in. to, że: w umowie była mowa o kredycie
w wysokości 215 053,76 zł; zabezpieczenie hipoteczne zostało wyrażone w złotych polskich; kredyt mógł być spłacany w złotych polskich.

W orzecznictwie pojawiło się stanowisko, że jeżeli kwota kredytu jest powiązana z kursem waluty obcej, to jest dopuszczalne, zgodnie z treścią art. 358 k.c. , aby wypłata i spłata kredytu następowała w walucie polskiej albo w tej walucie, przy czym jeśli to dotyczy wyłącznie sposobu wykonania zobowiązania pieniężnego, to nie spowoduje to zmiany waluty wierzytelności. Wniosek taki
ma zastosowanie do umów z właściwie sporządzoną klauzulą waloryzacyjną (patrz: wyroki Sądu Najwyższego z: 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10;
29 kwietnia 2015 r. ,V CSK 445/14: 29 października 2019 r., IV CSK 309/18).

Wypada w tym miejscu również dodać, że zgodnie z dyspozycją art. 358 1
§ 2 k.c.
, strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości. Takim miernikiem wartości może być również waluta obca, w oparciu o którą nastąpi przeliczenie zobowiązania jednej ze stron umowy (patrz wyroki Sądu Najwyższego z: 13 maja 2005 r., I CSK 690/04; 2 lutego 2015 r., I CSK 257/14; 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12).

Sąd w dalszej kolejności rozważył, czy w umowie znajdują się klauzulę abuzywne, a jeśli tak, to czy ma to wpływ na ważność przedmiotowej umowy.

W niniejszej sprawie bankowi nie udało się udowodnić, że pozwani zawarli umowę kredytu jako przedsiębiorcy. Na te fakty nie złożył żadnych dowodów. Zatem Sąd mógł podjąć się badania przedmiotowej umowy w kontekście klauzul abuzywnych.

Zgodnie z treścią art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej
z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Z przepisu tego wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi
są klauzule umowne, jeśli spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne: klauzule umowne zostały zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa
i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy. Natomiast kontrola abuzywności postanowień umowy jest niedopuszczalna, gdy postanowienia umowne zostały indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz postanowienia umowne określają główne świadczenia stron i są sformułowane w sposób jednoznaczny.

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, że strony negocjowały warunki umowy w zakresie postanowień indeksacyjnych
i że w związku z tym nie posłużyły się wzorcem umowy, gdyż na te fakty bank również nie przedstawił żadnych dowodów, a na nim przecież spoczywał ciężar wynikający z treści art. 6 k.c.

Ustalenia więc wymaga, czy postanowienia umowy są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażącego naruszają interesy konsumenta, czyli pozwanych.

W sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron,
a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy. Zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami są takie działania, które zmierzają do dezinformacji lub wywołania błędnego mniemania konsumenta (czy szerzej klienta), wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między partnerami kontraktowymi.

Dobre obyczaje to klauzula generalna pozwalająca ocenić treść czynności prawnej w świetle norm moralnych i obyczajowych, które są powszechnie akceptowane albo znajdują uznanie np. w stosunkach z konsumentem. Oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Mając na uwadze powyższe oraz zebrany w sprawie materiał dowodowy należy stwierdzić, że niedozwolony charakter mają postanowienia indeksacyjne, które zostały zawarte w § 5 ust. 6 pkt 1 umowy i § 6 ust. 15.

Z wyżej wskazanych postanowień wynika nierównomierne rozłożenie pomiędzy stronami umów ryzyka wynikającego z zastrzeżenia indeksacji kredytu, tj. wyrażenia wysokości zobowiązania konsumenta w walucie obcej, której kurs podlega nieograniczonym zmianom - bez zagwarantowania w umowie jakichkolwiek mechanizmów, które mogłyby ograniczyć ryzyko ponoszone przez pozwanych. Nieistotna jest przy tym, z punktu widzenia możliwości stwierdzenia abuzywności w niniejszej sprawie, kwestia, czy wspomniane klauzule abuzywne określają główne świadczenie stron, czy też nie. Jednakże w ocenie Sądu klauzule te należy zakwalifikować jako określające główne świadczenie stron
w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. Są one bowiem sformułowane w sposób niejednoznaczny, wobec czego, stosownie do treści art. 385 1 § 1 k.c., podlegają badaniu pod względem abuzywności.

Wskazanych postanowień nie można było uznać za jednoznaczne z uwagi na to, że odsyłały do nieokreślonych w umowie wielkości, a mianowicie do kursów z tabeli kursów walut obowiązujących w banku. Wielkości tych nie dawało się sprecyzować w świetle treści tej umowy, bowiem nie określała ona,
w jaki sposób kursy sprzedaży i kupna z tabeli banku będą ustalane. W chwili zawarcia umowy strony nie znały konkretnych wartości, jakie mogły się pojawić w tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu przeliczania kwoty kredytu wyrażonej w walucie obcej na polskie złote, celem wypłaty kredytu ani w dniach wyliczania kolejnych rat do spłaty, gdyby raty były spłacane w złotych. W tym miejscu należy dodać, że umowa nie wyjaśnia w sposób nie budzący żadnych wątpliwości relacji kursu banku do kursów na rynku międzybankowym i innych czynników (nie wiadomo, o jaką marżę banku chodzi). Zatem od arbitralnej decyzji banku zależało ustalanie kursu, a to rażąco narusza interes pozwanych, którzy nie mieli możliwości weryfikacji tego kursu, gdyż nie przewidywała tego umowa. Postanowienia dotyczące indeksacji są niedozwolone również z uwagi
na to, że ustalają inną wysokość kursu przyjętego dla przeliczeń kwoty udzielonego kredytu i inną wysokość kursu przyjętego przy ustalaniu wysokości wymaganej spłaty kredytu. Zatem takie uregulowania również są sprzeczne
z dobrymi obyczajami.

Z treści umowy wynika także, że bank udzielając kredytu w „złotówkach” ryzykował stratę jedynie kwoty, która została wypłacona pozwanym, co mogło nastąpić w przypadku znacznego spadku wartości waluty wskazanej jako waluta indeksacji. Natomiast w przypadku pozwanych wysokość ich zobowiązania mogła osiągnąć niczym nieograniczoną wysokość już na początkowym etapie (wraz
ze spadkiem wartości waluty krajowej w stosunku do waluty indeksacji). Do tego mogło dojść również w czasie wykonywania zobowiązania po kilku lub kilkunastu latach. Ponadto umowa nie przewidywała instrumentów, które pozwoliłyby pozwanym na zmianę sposobu wykonywania umowy po wystąpieniu niekorzystnego dla nich wzrostu kursu walut, bądź zabezpieczenie się przed takim niekorzystnym zjawiskiem finansowym. Natomiast bank, co w zasadzie w sprawie jest bezsporne, posiadał instrumenty, które zabezpieczały go przed ryzykiem wynikającym z udzielania kredytów indeksowanych.

Z tych też względów wskazane powyżej uregulowania umowy uznać należy za niedozwolone, gdyż mogły doprowadzić i ostatecznie doprowadziły, gdy porównamy wysokość udzielonego kredytu, wysokość spłaconego kredytu
i wysokość zadłużenia, do ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, czyli do nierównomiernego rozłożenia praw
i obowiązków między stronami. Ponadto naruszyły one dobre obyczaje, ponieważ doszło do wykorzystania przewagi kontraktowej banku, który dokonując wcześniej fachowej oceny ryzyka kursowego zabezpieczył swoje interesy, a nie interesy pozwanych, których informowano jedynie o korzystniejszych warunkach oprocentowania w porównaniu do kredytu nieindeksowanego do waluty obcej
i o stabilności waluty.

W tym miejscu należy wskazać, że bank nie wykonał swoich obowiązków
w zakresie poinformowania pozwanych o ryzyku kursowym. Nie można bowiem uznać za wystarczające w tym zakresie podpisania przez nich informacji o ryzyku kursowym. Trzeba dodać, że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej
na wiele lat mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się
z oferowanym kredytem, tak by pozwani mieli pełną wiedzę co do konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Przedkontraktowy obowiązek informacyjny
w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający pozwanym, że zaciągnięcie takiego kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Z poczynionych
w sprawie ustaleń nie wynikało, by taki obowiązek informacyjny został przez bank wykonany w sposób ponadstandardowy, dający pozwanym pełne rozeznanie
w tym zakresie. Na tę fakty powód nie przedstawił w zasadzie żadnych dowodów.

Uznanie powyższych postanowień umownych za abuzywne skutkuje ich bezskutecznością. Zatem nie wiążą one stron umowy, co jest równoznaczne z tym, że do wzajemnych rozliczeń z tytułu przedmiotowej umowy nie bierze się pod uwagę „indeksacji”, co czyni przedmiotową umowę nieważną.

W razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego indeksowanego
do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej indeksacji, rozpatrzeć należy kilka możliwości rozstrzygnięcia. Pierwsza, to stwierdzenie nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza
ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego. Druga, to przyjęcie, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień indeksacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia. Trzecia, to przyjęcie, że umowa jest ważna
i że jest możliwe jej uzupełnienie przez sąd poprzez wprowadzenie w miejsce niedozwolonych klauzul innego mechanizmu indeksacji.

W dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszczało
się uzupełnianie takiej niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi lub stosowaniem analogii z art. 58 § 3 k.c., jednak uznawano, że ingerencje takie powinny mieć charakter wyjątkowy (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 14 maja 2015 r., II CSK 768/14, OSNC 2015, nr 11, poz. 132). Dominuje jednak, zasługujący na podzielenie pogląd, że art. 385 1 § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c., co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym
na przepisach kodeksu cywilnego.

Również Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej co do zasady wyklucza, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Zwraca się uwagę, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. Należy zatem dążyć
do osiągnięcia stanu „niezwiązania” konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy (art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13) (patrz wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie P. i P., C-453/10, pkt 31; a także wyrok w sprawie B. E. de C., pkt 40 i przytoczone tam dalsze orzecznictwo). W konsekwencji zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP (patrz wyroki Sądu Najwyższego: z 13 grudnia 2018 r.,
V CSK 559/17 i z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, niepublikowane) należy wykluczyć, jako sprzeczne z celem Dyrektywy 93/13, bowiem ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule byłoby w razie ich eliminacji
ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców
do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości.

Wykładnia art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 nakłada jednak na Państwa Członkowskie obowiązek zapewnienia, że „nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków” (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, Nr 7-8, poz. 79). Obowiązywanie umowy w dalszym ciągu, po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych jest pomyślane jako ochrona interesu konsumenta a nie jego kontrahenta, skutki ekonomiczne stwierdzenia nieważności umowy mogą być bowiem dla niego dotkliwe.

Istotnym podsumowaniem dotychczasowego stanowiska Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w omawianym zakresie jest wyrok
z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 na gruncie sprawy bezpośrednio odnoszącej się do polskiego systemu prawnego. Odpowiadając na pytania prejudycjalne Trybunał stwierdził, że powołany art. 6 ust. 1 drugi człon zdania dyrektywy 93/13 sam w sobie nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie - zgodnie z prawem Unii Europejskiej - krajowemu porządkowi prawnemu. Oznacza to, w świetle kryteriów przewidzianych w prawie krajowym, że w konkretnej sytuacji należy zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały uznane za nieważne. W takim przypadku, jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie. Jednocześnie, po raz kolejny wykluczono możliwość uzupełnienia luk w umowie wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie są zatem przepisami o charakterze dyspozytywnym lub przepisami mającymi zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Z powołaniem się na stanowisko wyrażone w wyrokach z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie K. i K. R., C-26/13 (pkt 80-84) oraz z 26 marca 2019 r. w sprawie (...) B. i B., C-70/17 i C-179/17 (pkt 64) Trybunał wyraźnie stwierdził,
że art. 6 ust. 1 Dyrektywy nie stoi na przeszkodzie zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umownego wspomnianym przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony, jednak możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, wbrew woli konsumenta, narażając go tym samym
na szczególnie szkodliwe skutki.

Ponadto Trybunał uznał we wskazanym wyroku w sprawie C - 260/18, że sąd krajowy, na podstawie prawa krajowego, zobowiązany jest wskazać moment, w którym należy dokonać oceny skutków stwierdzenia nieuczciwego charakteru postanowienia umownego, mając na uwadze, w braku wyraźnych wskazówek ustawowych, że interes konsumenta, jaki należy rozważyć,
to interes istniejący w momencie rozstrzygania sprawy. Odpowiadając
na zadane pytanie prejudycjalne w kwestii uwzględnienia woli konsumenta
co do skutków powołania się na niedozwoloną klauzulę umowną, Trybunał uznał, że wola konsumenta, który uważa, iż stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego postanowienia i utrzymanie umowy w mocy.
W związku z tym Dyrektywa 93/13 sprzeciwia się, w przypadku braku wyraźnej woli samego konsumenta, utrzymaniu w mocy nieuczciwych warunków umowy, które w chwili rozstrzygnięcia sporu ocenia się jako obiektywnie korzystne dla niego. Do sądu krajowego zatem należy, na podstawie prawa krajowego i zgodnie z prawem Unii Europejskiej, dokonanie oceny w zakresie kwalifikacji nieuczciwego charakteru postanowienia umownego oraz przedmiotu umowy,
w celu ustalenia, czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy pozbawionej nieuczciwych postanowień.

Mając powyższe na uwadze oraz to, że w polskim systemie prawa nie
ma przepisów dyspozytywnych pozwalających zastąpić abuzywny mechanizm ustalania kursu waluty innym mechanizmem służącym do określenia sposobu
i wysokości świadczeń stron (kurs wymiany wynikający z odpowiedniego zastosowania art. 41 prawa wekslowego nie mógł być odczytywany jako przepis dyspozytywny, albowiem nie został jako taki wprowadzony do porządku prawnego dla innych potrzeb, niż zapłata weksla w walucie), należało uznać, że nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy po wyłączeniu klauzul abuzywnych. Ponadto należy stwierdzić, że cel i treść powstałego na skutek wyeliminowania klauzul abuzywnych stosunku prawnego sprzeciwiałyby się właściwości tego stosunku, ustawie lub zasadom współżycia społecznego, tym bardziej,
że pozwani nie chcą utrzymania tego stosunku. Dalsze jej trwanie bez klauzul indeksacyjnych i bez ustalonego kursu wymiany, powodowałoby, że powstanie umowa zasadniczo odmienna, której strony nie zawierały i na którą się nie umawiały. Taki stosunek prawny musi zostać uznany za nieważny, gdyż jest sprzeczny z ustawą, która to sprzeczność polega na naruszeniu granic swobody umów (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c.).

W tym miejscu wypada dodać, że zawarcie umowy kredytu stanowi obciążenie ryzykiem powierzonych bankowi środków pod tytułem zwrotnym. Zatem zawierane przez bank czynności nie powinny prowadzić do pomniejszenia wartości środków przeznaczonych dla ich dokonania. W przypadku umów kredytu, w szczególności długoterminowego, konieczne jest zatem, aby stopień odpłatności umowy kredytu był określony na poziomie gwarantującym odzyskanie przez bank wartości wypłacanych środków, przy uwzględnieniu zmieniającej się w czasie wartości pieniądza, jak również kosztów związanych z funkcjonowaniem banku. Na konkurencyjnym rynku poziom taki wyznacza oprocentowanie stosowane powszechnie przez konkurujące ze sobą podmioty. W innym przypadku samo zawieranie umów kredytowych (z pominięciem ryzyka wiążącego się
z brakiem możliwości odzyskania zwrotu wypłaconych środków) prowadziłoby
do zubożenia po stronie banku. Stąd też należy przyjąć, że odmienne ukształtowanie umowy kredytu sprzeczne będzie z właściwością stosunku prawnego, a właśnie taki rezultat wiąże się z zawarciem umowy, w której doszłoby do ustalenia i wypłaty kapitału kredytu w „złotówkach”, a do ustalenia odpłatności w oparciu o wskaźniki całkowicie nieadekwatne do ekonomicznej wartości waluty będącej podstawą rozliczeń stron.

Należy też stwierdzić, że umowę kredytu, w której zastrzeżono,
że oprocentowanie jest ustalane w oparciu o wskaźniki nieodpowiadające walucie, w jakiej został udzielony kredyt, należałoby uznać za sprzeczną
z zasadami współżycia społecznego.

Sprzeczność czynności prawnej z zasadami współżycia społecznego oznacza, że czynność prawna jest negatywnie oceniana w świetle reguł
lub wartości moralnych powszechnie w społeczeństwie akceptowanych. Chodzi m.in. o równość faktyczną stron, słuszność kontraktową czy wolną konkurencję. Przyjęcie, że możliwe jest istnienie umowy kredytu w omawianym kształcie byłoby niesprawiedliwe wobec tych kredytobiorców, którzy w tym samym czasie zawarli umowy o kredyty udzielane i spłacane bezpośrednio w walucie polskiej, a więc umowy o kredyty nieindeksowane do waluty obcej, ponosząc przy tym z reguły wyższe koszty związane z korzystaniem z cudzego kapitału. Należałoby jednak uznać, że w omawianym przypadku doszłoby do nadmiernego naruszenia równowagi kontraktowej stron na korzyść pozwanych, bowiem wysokość ich świadczenia pozostawałaby nieadekwatna do stawek istniejących na rynku.

Takie konsekwencje ustalenia abuzywności części postanowień umowy dla możliwości dalszego jej funkcjonowania w kształcie nieprzewidzianym przez strony, nie stanowią naruszenia zasad określonych w Dyrektywie 93/13, której celem jest nie tylko ochrona konsumentów, ale też ułatwienie ustanawiania rynku wewnętrznego poprzez stymulowanie konkurencji. Określenie minimalnego poziomu ochrony konsumentów stanowi środek do celu, jakim jest istnienie rynku wewnętrznego opartego na zasadach konkurencyjności.

Eliminacja z umowy klauzul abuzywnych powinna być korzystna
dla konsumenta, ale jednocześnie winna przywracać równowagę kontraktową stron, bez uprzywilejowania którejkolwiek z nich. Stosowanie regulacji wynikających z dyrektywy nie może również zachwiać konkurencją na rynku, zmuszając część przedsiębiorców do wykonywania umów na zasadach tak znacząco odbiegających od tych, jakie analogiczne umowy wykonują inni przedsiębiorcy - nawet jeśli jest konsekwencją zastosowania w umowie klauzul abuzywnych.

Nawet gdyby hipotetycznie uznać, że wyeliminowanie z umowy postanowień dotyczących oprocentowania kredytu opartego o stawkę EURIBOR nie prowadzi do powstania luki uniemożliwiającej wykonanie umowy, bowiem brak określenia wysokości zmiennego oprocentowania w umowie może być uzupełniony bądź przez odwołania się do zasad określonych we wzorcu umownym (regulaminie) dla kredytów udzielonych w złotych polskich, bądź też, jeśli pierwszy ze sposobów okaże się niemożliwy, przez odwołanie do treści art. 359 § 2 k.c., to jednak mając na względzie poszanowanie woli stron umowy, jak również niemożność przyjęcia takich skutków wprowadzenia do umowy klauzul abuzywnych, należało uznać, że z okoliczności sprawy wynika, że bez dotkniętych abuzywności postanowień dotyczących wysokości oprocentowania, umowa nie zostałaby zawarta. Dlatego też należało stwierdzić, że jest ona w całości nieważna, co nie niesie dla pozwanych nadmiernie negatywnych skutków, bowiem
w części wykonali swoje zobowiązanie.

W tym miejscu należy dodać, że wieloletnie wykonywanie przez strony przedmiotowej umowy nie stoi na przeszkodzie badaniu jej ważności
i ustaleniu, że jest ona nieważna. Wypada zauważyć, że wprowadzony
do prawa bankowego pkt 4 a art. 69 ust. 2 nie ustala konkretnych zasad określania sposobu i terminów ustalania kursu wymiany walut, tylko nakazuje
je wprowadzić. Samo zaistnienie w porządku prawnym tego przepisu, pomimo jego imperatywnego charakteru, nie zmieniło treści umów zawartych przed jego wejściem w życie, jak i po tej dacie. Dopiero wykonanie ustawowego nakazu
i określenie w umowie precyzyjnych zasad przeliczania mogłoby doprowadzić
do zmiany oceny wadliwości określonych postanowień, ale tylko w sytuacji, gdyby znalazły się w ważnie zawartej umowie.

Tak samo należy ocenić regulację art. 4 ustawy z 29 lipca 2011 r.
o zmianie ustawy prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, w myśl której,
w przypadku kredytów zaciągniętych przez kredytobiorcę przed dniem wejścia
w życie niniejszej ustawy, ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a prawa bankowego w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała
do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Podkreślić trzeba, iż ustawowe zobowiązanie
do dostosowania jednego z postanowień umowy o kredyt indeksowany
do wymogów prawa, może dotyczyć tylko umów ważnie zawartych, w których znalazły się niedozwolone postanowienia, z mocy wspomnianych przepisów wymagające uzupełnienia. Sytuacja taka nie miała miejsca w niniejszej sprawie, gdyż przedmiotowa umowa kredytu z przyczyn omówionych wyżej była w całości nieważna od chwili jej zawarcia, zatem omawiany przepis nie mógł mieć do niej zastosowania.

Z tych też względów Sąd ustalił przesłankowo, że przedmiotowa umowa jest nieważna, co czyni twierdzenia pozwanych o kredycie darmym za nie mające dla sprawy żadnego znaczenia. Dlatego też Sąd powództwo główne oddalił, o czym orzekł, jak w pkt 1 wyroku, gdyż wynika ono z umowy, która jest nieważna, zatem nie istnieje.

W związku z tym, że doszło do ustalenia nieważności umowy, należało uznać żądanie ewentualne banku o zwrot kapitału za zasadne, tym bardziej,
że pozwani nie negowali, że taką kwotę otrzymali od banku i że do chwili obecnej nie rozliczyli się z bankiem.

Jak stanowi art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna
po spełnieniu świadczenia.

Obie strony powołują się na nieistnienie zobowiązania będące skutkiem nieważności umowy stanowiącej źródło zobowiązania (condictio sine causa). Nieważność umowy jest stanem istniejącym od chwili jej zawarcia, a wszelkie świadczenia spełnione w wykonaniu nieważnej umowy mają charakter świadczeń nienależnych. W przypadku świadczeń pieniężnych zwrotowi podlega ich wartość nominalna (patrz uchwała Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, niepublikowana).

Mając powyższe na uwadze należy stwierdzić, że czynność prawna
w postaci umowy kredytu była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia w części. Na podstawie tej czynności powód świadczył na rzecz pozwanych kwotę zasądzoną w wyroku.

Wypada także dodać, że w niniejszej sprawie nie można zastosować teorii salda, gdyż w orzecznictwie niepodzielnie panuje teoria dwóch kondykcji. Samo spełnienie świadczenia nienależytego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy na skutek tego majątek solvensa uległ zmniejszeniu.

Ponieważ kapitał został określony w umowie i udostępniony w walucie polskiej, w tej też walucie przysługiwało powodowi roszczenie zwrotne. Ponadto nie można uznać powództwa w tym zakresie za przedwczesne. Przypadki,
w których sąd z pewnych względów oddala powództwo jako przedwczesne dotyczą sytuacji, gdy roszczenie powoda nie stało się jeszcze wymagalne lub możliwość jego dochodzenia jest uzależniona od spełnienia się określonego warunku,
co oczywiście nie ma miejsca w rozpoznawanej sprawie. Na gruncie obowiązujących przepisów kodeksu cywilnego roszczenie powoda ma podstawy w prawie materialnym, jest wymagalne i co do zasady nie jest uzależnione
o uprzedniego rozstrzygnięcia o innych świadczeniach stron w związku
z nieważnością umowy kredytu.

Z tych względów Sąd orzekł, jak w pkt 2 wyroku, na podstawie art. 410 k.c. w zw. z art. 405 i nast. k.c. i zasądził od pozwanych kwotę wskazaną w wyroku
in solidum, uznając, iż odpowiedzialność pozwanych nie jest solidarna ani łączna.

Odsetki od zasądzonej kwoty Sąd ustalił na podstawie art. 481 k.c.
w zw. z art. 455 k.c. Powód wniósł o zasądzenie odsetek od kwoty żądanej
w powództwie ewentualnym od dnia wytoczenia powództwa. Pismo modyfikujące powództwo zostało doręczone pozwanym 11 czerwca 2024 r., którzy udzielili
na nie odpowiedzi pismem z 17 czerwca 2024 r., zatem w tym dniu żądanie pozwu ewentualnego stało się wymagalne, a od dnia następnego pozwani pozostawali
w zwłoce. Dlatego powództwo o odsetki w pozostałym zakresie Sąd oddalił,
o czym orzekł, jak w pkt 4 wyroku.

O kosztach procesu należnych powodowi orzeczono, jak w pkt 3 wyroku,
na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. Za stronę przegrywającą sprawę uznać należało pozwanych, z tego też względu zasądzono od nich kwotę 21 553,00 zł,
w tym: 10 753,00 zł tytułem opłaty stosunkowej od pozwu ewentualnego (jego wartość przedmiotu sporu była wyższa od wartości przedmiotu sporu pozwu głównego i dlatego powód musiał dopłacić opłatę stosunkową w wysokości 115,00 zł), 10 800,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego, która została ustalona na podstawie § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (tekst jedn., Dz. U. z 2023 r., poz. 1964 ze zm.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Bartel
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Sieradzu
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Tomasz Choczaj
Data wytworzenia informacji: