I C 1200/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Sieradzu z 2024-10-24

Sygn. akt I C 1200/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 października 2024 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Tomasz Choczaj

Protokolant: Julia Janczak

po rozpoznaniu w dniu 14 października 2024 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa głównego A. K. i M. K.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o ustalenie i zapłatę ewentualnie o zapłatę

i sprawy z powództwa wzajemnego (...) S.A. z siedzibą w W.

przeciwko A. K. i M. K.

o zapłatę

I.  z powództwa głównego:

1.  zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powodów A. K. i M. K. kwotę:

a)  421 884,18 zł (czterysta dwadzieścia jeden tysięcy osiemset osiemdziesiąt cztery złote 18/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26 lipca 2024 roku do dnia zapłaty,

b)  6 196,97 zł (sześć tysięcy sto dziewięćdziesiąt sześć złotych 97/100) tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami
za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałej części;

II.  z powództwa wzajemnego:

1.  zasądza od pozwanych A. K. i M. K. na rzecz powoda (...) S.A. z siedzibą w W. kwotę 250 000,00 zł (dwieście pięćdziesiąt tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami
za opóźnienie od dnia 23 sierpnia 2024 roku do dnia zapłaty, z tym zastrzeżeniem, że zapłata tej kwoty przez jednego z pozwanych zwalnia
z obowiązku zapłaty drugiego pozwanego;

2.  zasądza od pozwanych A. K. i M. K. na rzecz powoda (...) S.A. z siedzibą w W. kwotę 23 300,00 zł (dwadzieścia trzy tysiące trzysta złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty.

Sygn. akt I C 1200/24

UZASADNIENIE

A. K. i M. K. wnieśli o ustalenie, że umowa o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF
z 25 maja 2005 r. o nr (...), zawarta z poprzednikiem prawnym pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W., jest nieważna; zasądzenie
od pozwanego na ich rzecz solidarnie kwoty 421 884,18 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty; ewentualnie o zasądzanie od pozwanego na ich rzecz solidarnie kwoty 109 940,95 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wytoczenia powództwa
do dnia zapłaty.

Ponadto wnieśli o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów procesu.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powodów
na jego rzecz kosztów procesu. Wystąpił również z pozwem wzajemnym i wniósł o zasadzenie od pozwanych wzajemnych solidarnie kwoty 250 000,00 zł wraz
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 23 sierpnia 2024 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu.

Powodowie wnieśli o oddalenie powództwa wzajemnego oraz o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kosztów procesu z tytułu powództwa wzajemnego.

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

W 2005 r. powodowie, którzy zawarli związek małżeński w 1996 r., potrzebowali 200 000,00 zł na budowę domu. Poprzednika prawnego pozwanego banku wybrali, ponieważ byli już jego klientami. Prowadzili wtedy działalność gospodarczą - szkolenia na terenie całego kraju. Kredyt ten został
im przedstawiony jako bardzo korzystny. Pracownicy banku informowali ich,
że frank szwajcarski jest stabilna walutą. Nie negocjowali warunków umowy. Ostatecznie zdecydowali się na kwotę 250 000,00 zł, (dowód: zeznania powódki - k. 175 verte - 176 i nagranie rozprawy z 14 października 2024 r. - płyta
- koperta - k. 177, minuta od 00:11:22 do 00:26:28; zeznania powoda - k. 176
i nagranie rozprawy z 14 października 2024 r. - płyta - koperta - k. 177, minuta od 00:26:28 do 00:33:18; wniosek kredytowy - k. 124 - 128; wypis z CEID
- k. 115 - 115 verte; zaświadczenie - k. 116 - 116 verte; decyzja kredytowa
- k. 129 - 131 verte; oświadczenie - k. 128)
.

Do zawarcia z (...) Bankiem S.A. z siedzibą w W. umowy kredytu hipotecznego dla osób fizycznych (...) waloryzowanego kursem CHF
o numerze (...) doszło 25 maja 2005 r. Dotyczyła ona kwoty 250 000,00 zł. Kwota ta miała być waloryzowana kursem kupna waluty w CHF według tabeli kursowej (...) Banku S.A. Kwota kredytu wyrażona w CHF była określana na podstawie kursu kupna waluty w CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A. z dnia i godziny uruchomienia kredytu. Z umowy wynikało, że kredyt zostanie przeznaczony na pokrycie kosztów budowy domu jednorodzinnego. Okres kredytowania wynosił 180 miesięcy i miał się zakończyć 15 czerwca 2020 r.
Na dzień zawarcia umowy oprocentowanie kredytu w stosunku rocznym wynosiło 2,95 %. Oprocentowanie dla należności przeterminowanej w stosunku rocznym na dzień zawarcia umowy wynosiło 6,70 %. Zabezpieczeniem kredytu była hipoteka kaucyjna do kwoty 375 000,00 zł, przelew praw z umowy ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych i weksel własny in blanco. Kredyt oprocentowany był według zmiennej stopy procentowej. Kredyt miał być spłacany w ratach kapitałowo-odsetkowych w terminach i kwotach zawartych
w harmonogramie, który był załącznikiem do umowy. Raty miały być spłacane
w złotych polskich po uprzednim przeliczeniu według kursu sprzedaży franka szwajcarskiego z tabeli kursowej (...) Banku S.A. z siedzibą w W., obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50. Powodowie zlecili i upoważnili bank do pobierania środków pieniężnych na spłatę kapitału i odsetek z tytułu kredytu z rachunku nr (...). Wcześniejsza spłata całości kredytu lub rat kapitałowo-odsetkowych, a także spłata przekraczająca wysokość raty powodować miała przeliczenie kwoty spłaty po kursie sprzedaży franka szwajcarskiego z tabeli kursowej banku, obowiązującego w dniu i godzinie spłaty. Wierzytelności banku niespłacone w terminie lub powstałe następnego dnia po okresie wypowiedzenia stawały się zadłużeniem przeterminowanym. Rata kapitału lub kwota kapitału po okresie wypowiedzenia traktowana była jako kapitał przeterminowany. Od kapitału przeterminowanego oraz zadłużenia przeterminowanego bank naliczał odsetki w wysokości określonej dla należności przeterminowanej. Z chwilą wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego,
od dnia wytoczenia powództwa o zapłatę, bank dokonywać miał przeliczenia wierzytelności na złote po kursie sprzedaży CHF z tabeli kursów (...) Banku S.A. z dnia wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego lub wytoczenia powództwa. Bank mógł wypowiedzieć umowę w przepadku naruszenia przez powodów warunków umowy, tj. niedokonania spłaty raty kapitałowo-odsetkowej lub części raty kapitałowo - odsetkowej w terminie; niedokonania spłaty należnych bankowi prowizji, opłat i innych należności; złożenia fałszywych dokumentów, oświadczeń lub danych stanowiących podstawę udzielenia kredytu; zagrożenia terminowej spłaty kredytu z powodu złego stanu majątkowego pozwanych; znacznego obniżenia wartości złożonego zabezpieczenia o ile powodowie nie ustanowili dodatkowego zabezpieczenia kredytu do wysokości zabezpieczenia ustalonej
w umowie; ustanowienie na kredytowanej nieruchomości/ograniczonym prawie rzeczowym jakiegokolwiek ograniczonego prawa życiowego ani innych obciążeń na rzecz osób trzecich, jeżeli pogarsza to stan zabezpieczeń; zbycia nieruchomości lub ograniczonego prawa rzeczowego; naruszenia przez powodów innych warunków i obowiązków określonych w umowie. Okres wypowiedzenia wynosił 30 dni i liczony był od dnia doręczenia wypowiedzenia powodom, przy czym za datę doręczenia wypowiedzenia uważana miała być także data powtórnego awizowania przesyłki poleconej, wysłanej pod ostatnio znany adres powodów. Następnego dnia po upływie okresu wypowiedzenia wszelkie zobowiązania wynikające z umowy stawały się wymagalne, a powodowie zobowiązani byli do ich natychmiastowej spłaty. W sprawach nieuregulowanych w umowie strony miały stosować przepisy prawa cywilnego oraz prawa bankowego. Integralną częścią umowy były postanowienia regulaminu udzielania kredytów dla osób fizycznych w ramach mPlanów. W umowie powodowie zawarli oświadczenie, że zapoznali się z jego treścią. Na rzecz banku powodowie zapłacili prowizję od udzielonego kredytu w wysokości 1 250,00 zł i prowizję
od ubezpieczenia kredytu w wysokości 500,00 zł,
(dowód: umowa kredytu - k. 37 - 41 verte; zaświadczenie - k. 48) .

Z § 1 ust. 2 regulaminu udzielania kredytów dla osób fizycznych wynikało, że bank udziela kredytów i pożyczek złotowych waloryzowanych kursem
m.in. franka szwajcarskiego, według tabeli kursowej (...) Bank S.A.
Z § 24 regulaminu wynikało, że wysokość każdej raty odsetkowej lub kapitałowo- odsetkowej kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej określana jest w tej walucie, natomiast jej spłata dokonywana jest w złotych po przeliczeniu według kursu sprzedaży danej waluty obcej, określonym w tabeli kursowej banku na dzień spłaty. Wysokość tych rat ulega comiesięcznej modyfikacji w zależności od kursu sprzedaży waluty obcej według tabeli kursowej banku na dzień spłaty. Z § 27 ust. 2 regulaminu wynikało, że wcześniejsza spłata całości kredytu lub raty kapitałowo-odsetkowej kredytu waloryzowanego, a także spłata przekraczająca wysokość raty przeliczana jest po kursie sprzedaży danej waluty, ogłaszanym
na dzień spłaty. Z § 32 ust. 3 regulaminu wynikało, że w przypadku kredytów złotowych waloryzowanych kursem waluty bankowy tytuł egzekucyjny wystawiany jest w złotych, po przeliczeniu wierzytelności banku na dzień sporządzenia tytułu egzekucyjnego według średniego kursu danej waluty w tym dniu - według tabeli kursowej banku, (dowód: regulamin - k. 118 - 123 verte).

Aneksem nr (...) z 21 czerwca 2005 r. strony ustaliły inny sposób wypłaty kredytu. Za sporządzenie aneksu bank pobrał 50,00 zł, (dowód: aneks - k. 42
i k. 117)
.

Kredyt został wypłacony powodom w pięciu transzach w walucie polskiej. Pierwsza transza w kwocie 41 180,01 zł, co stanowiło równowartość 15 559,59 CHF, została wypłacona 30 maja 2005 r., druga w kwocie 61 770,01 zł,
co stanowiło równowartość 23 572,74 CHF, została wypłacona 7 czerwca 2005 r., trzecia transza w wysokości 54 450,01 zł, co stanowiło równowartość kwoty 21 238,87 CHF, została wypłacona 23 czerwca 2005 r., czwarta w kwocie 47 400,00 zł , co stanowiło równowartość 18 142,15 CH,, została wypłacona
13 lipca 2005 r., a piąta w wysokości 45 200,01 zł, co stanowiło równowartość 17 631,46 CHF, została wypłacona 1 sierpnia 2005 r., (dowód: zaświadczenia
- k. 43 - 48; wniosek o wypłatę środków - k. 132 - 133; potwierdzenia wykonania operacji - k. 134 - 138)
.

Powodowie spłacili kredyt. Tytułem spłaty kapitału, odsetek i opłat uiścili rzecz banku łącznie kwotę 421 884,18 zł, (dowód: zaświadczenia - k. 43 - 48; historia spłat - k. 140 - 146) .

Kredyt został przeznaczony w całości na cel wskazany w umowie. Powodowie zdają sobie sprawę ze skutków ewentualnego unieważnienia umowy, (dowód: zeznania powódki - k. 175 verte - 176 i nagranie rozprawy z 14 października 2024 r. - płyta - koperta - k. 177, minuta od 00:11:22 do 00:26:28; zeznania powoda - k. 176 i nagranie rozprawy z 14 października 2024 r. - płyta - koperta - k. 177, minuta od 00:26:28 do 00:33:18) .

Pozwany bank wezwał powodów do uiszczenia w terminie miesiąca kwoty 250 000,00 zł tytułem kapitału. Powodowie otrzymali to wezwanie 22 lipca 2024 r., (dowód: wezwanie z dowodem doręczenia - k. 147 - 155 verte) .

Powyższy stan faktyczny w zasadzie był w części bezsporny, gdyż ustalono go na podstawie dokumentów, które nie były negowane przez strony. Ponadto stan faktyczny został ustalony na podstawie zeznań powodów, którym w powyższym zakresie Sąd dał wiarę.

Sąd pominął wnioski stron o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego
do spraw bankowości, rachunkowości i finansów, gdyż nie były one przydatne
do poczynienia ustaleń w sprawie w świetle zebranego już materiału dowodowego i zmierzałyby jedynie do przedłużenia postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Pozew główny

W pierwszej kolejności należy stwierdzić, że strony nie zawarły kredytu walutowego, o czym świadczy m.in. to, że w umowie i regulaminie była mowa
o kredycie złotowym; zabezpieczenie hipoteczne zostało wyrażone w złotych; kredyt miał być spłacany w złotych.

W orzecznictwie pojawiło się stanowisko, że jeżeli kwota kredytu jest powiązana z kursem waluty obcej, to jest dopuszczalne, zgodnie z treścią art. 358 k.c. , aby wypłata i spłata kredytu następowała w walucie polskiej albo w tej walucie, przy czym jeśli to dotyczy wyłącznie sposobu wykonania zobowiązania pieniężnego, to nie spowoduje to zmiany waluty wierzytelności. Wniosek taki
ma zastosowanie do umów z właściwie sporządzoną klauzulą waloryzacyjną (patrz: wyroki Sądu Najwyższego z: 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10;
29 kwietnia 2015 r. ,V CSK 445/14: 29 października 2019 r., IV CSK 309/18).

Wypada w tym miejscu również dodać, że zgodnie z dyspozycją art. 358 1
§ 2 k.c.
, strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości. Takim miernikiem wartości może być również waluta obca, w oparciu o którą nastąpi przeliczenie zobowiązania jednej ze stron umowy (patrz wyroki Sądu Najwyższego z: 13 maja 2005 r., I CSK 690/04; 2 lutego 2015 r., I CSK 257/14; 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12).

Ponadto należy stwierdzić, że powodowie nie wykazali interesu prawnego
w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieważności umowy.

Interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. stanowi szeroką
formułę, obejmującą wiele sytuacji prawnych, w których uwikłany może być podmiot występujący z powództwem. Może on wynikać z bezpośredniego zagrożenia prawa powodów lub zmierzać do zapobieżenia temu zagrożeniu. Uwzględnić należy sytuację prawną żądających, ocenianą w płaszczyźnie zarówno obecnych, jak i przyszłych, ale obiektywnie prawdopodobnych stosunków prawnych z ich udziałem. Przyjmuje się jednolicie, że interes prawny istnieje wówczas, gdy zachodzi niepewność stanu prawnego lub prawa, powodująca potrzebę ochrony prawnej. Interes prawny może być rozumiany jako potrzeba prawna wynikająca z określonej sytuacji prawnej w przypadku, gdy powstała sytuacja grożąca naruszeniem prawa przysługującego uprawnionemu, bądź też powstała wątpliwość co do jego istnienia. Nie należy go utożsamiać
z interesem jedynie ekonomicznym. Musi to być rzeczywiście istniejąca
i uzasadniona potrzeba udzielenia ochrony prawnej w wyniku ustalenia istnienia (nieistnienia) prawa lub stosunku prawnego, a nie tylko wynikająca
z subiektywnego zapatrywania strony. Interes prawny wyraża się wówczas
w usunięciu stanu niepewności (patrz np. wyroki Sądu Najwyższego
z: 4 października 2001 r., I CKN 425/00; 18 czerwca 2009 r., II CSK 33/09;
9 lutego 2012 r., III CSK 181/11, OSNC 2012, nr 7-8, poz. 101; 14 marca 2012 r., II CSK 252/11, OSNC 2012, nr 10, poz. 120). Ważne jest przy tym, że ocena istnienia interesu prawnego po stronie powodów powinna uwzględniać jego cel
i istotę w okolicznościach konkretnej sprawy, a przede wszystkim, czy istnieje możliwość uzyskania ochrony w drodze innego powództwa, zwłaszcza
o świadczenie. Skuteczne powołanie się na interes prawny z art. 189 k.p.c. wymaga wykazania przez powodów, że wyrok wydany w tego rodzaju sprawie wywoła takie konsekwencje prawne w stosunkach między stronami, w wyniku których ich sytuacja prawna zostanie określona jednoznacznie, nie będzie budziła wątpliwości, co spowoduje w konsekwencji, iż zostanie usunięta niepewność
co do istnienia określonych praw i obowiązków stron oraz ryzyko ich naruszenia w przyszłości. Powództwo oparte na art. 189 k.p.c. musi być zatem celowe,
bo ma spełniać realną funkcję prawną. Ocena istnienia interesu musi uwzględniać to, czy wynik postępowania doprowadzi do usunięcia niejasności i wątpliwości
co do danego stosunku prawnego i czy definitywnie zakończy spór na wszystkich płaszczyznach tego stosunku lub mu zapobiegnie. Interes prawny wyrażający się w osiągnięciu konkretnych skutków prawnych w zakresie usunięcia niepewności sytuacji prawnej powodów musi być analizowany przy założeniu uzyskania orzeczenia pozytywnego oraz przy analizie, czy w razie wyroku negatywnego może on osiągnąć tożsamy skutek w zakresie ochrony swej sfery prawnej w innej drodze, za pomocą wniesienia powództwa na innej podstawie prawnej. Z kolei brak interesu zachodzi wtedy, gdy sfera prawna powodów nie została naruszona lub zagrożona, bo ich prawo już zostało naruszone albo powstały określone roszczenia i mogą osiągnąć pełniejszą ochronę swych praw, bo mogą dochodzić zobowiązania pozwanego do określonego zachowania - świadczenia lub wykorzystać inne środki ochrony prawnej prowadzące do takiego samego rezultatu. Zasada ta nie ma charakteru bezwzględnego, bo powód nie traci interesu, jeżeli ochrona jego sfery prawnej wymaga wykazania, że stosunek prawny ma inną treść, w szczególności, gdy umowa jest zawarta na długi czas,
a wyrok w sprawie o świadczenie za wcześniejszy okres nie usunie niepewności
w zakresie wszystkich skutków prawnych mogących wyniknąć z tego stosunku
w przyszłości.

Mając powyższe wywody na uwadze oraz to, że strony nie łączy już umowa kredytu, gdyż został on spłacony, wystarczające jest wystąpienie przez powodów z powództwem o świadczenie, by osiągnąć ochronę swych praw. W postępowaniu z takiego powództwa Sąd przesłankowo badał będzie zarzuty powodów dotyczące nieważności przedmiotowej umowy. Dlatego Sąd powództwo o ustalenie oddalił, o czym orzekł, jak w pkt 2 wyroku.

Zdaniem Sądu przedmiotowa umowa nie narusza art. 69 ust. 1 prawa bankowego i art. 358 1 k.c. W orzecznictwie sądów powszechnych i Sądu Najwyższego utrwalony jest bowiem pogląd o dopuszczalności umowy kredytu indeksowanego (denominowanego) do waluty obcej, w tym do dolara amerykańskiego (patrz wyroki Sądu Najwyższego z: z 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14; 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14). Zatem Sąd nie uznał przedmiotowej umowy za nieważną wobec ustalenia, że nie jest sprzeczna z przepisami prawa bankowego.

Sąd w dalszej kolejności rozważył zatem, czy w umowie znajdują się klauzulę abuzywne, a jeśli tak, to czy ma to wpływ na jej ważność.

W niniejszej sprawie pozwanemu bankowi nie udało się udowodnić,
że powodowie zawarli umowę kredytu w związku z prowadzoną przez nich działalnością gospodarczą. Na te fakty pozwany nie złożył żadnych dowodów. Zatem Sąd mógł podjąć się badania przedmiotowej umowy w kontekście klauzul abuzywnych.

Zgodnie z treścią art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej
z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Z przepisu tego wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi
są klauzule umowne, jeśli spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne: klauzule umowne zostały zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa
i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy. Natomiast kontrola abuzywności postanowień umowy jest niedopuszczalna, gdy postanowienia umowne zostały indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz postanowienia umowne określają główne świadczenia stron i są sformułowane w sposób jednoznaczny.

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, że strony negocjowały warunki umowy i że w związku z tym nie posłużyły się wzorcem umowy, gdyż na te fakty pozwany również nie przedstawił żadnych dowodów,
a na nim przecież spoczywał ciężar wynikający z treści art. 6 k.c.

Ustalenia więc wymaga, czy postanowienia umowy są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażącego naruszają interesu konsumentów, czyli powodów.

W sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron,
a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy. Zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami są takie działania, które zmierzają do dezinformacji lub wywołania błędnego mniemania konsumenta (czy szerzej klienta), wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między partnerami kontraktowymi.

Dobre obyczaje to klauzula generalna pozwalająca ocenić treść czynności prawnej w świetle norm moralnych i obyczajowych, które są powszechnie akceptowane albo znajdują uznanie np. w stosunkach z konsumentem. Oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Mając na uwadze powyższe oraz zebrany w sprawie materiał dowodowy należy stwierdzić, że niedozwolony charakter mają postanowienia umowy określone w: § 7 ust. 1, § 12 ust. 5, § 14 ust. 5, § 18 ust. 3 oraz postanowienia regulaminu określone w: § 1 ust. 2 ,§ 24 i § 27 ust. 2, a więc postanowienia dotyczące indeksacji.

Z wyżej wskazanych postanowień wynika nierównomierne rozłożenie pomiędzy stronami umów ryzyka wynikającego z zastrzeżenia indeksacji kredytu, tj. wyrażenia wysokości zobowiązania konsumenta w walucie obcej, której kurs podlega nieograniczonym zmianom - bez zagwarantowania w umowie jakichkolwiek mechanizmów, które mogłyby ograniczyć ryzyko ponoszone przez powodów. Nieistotna jest przy tym, z punktu widzenia możliwości stwierdzenia abuzywności w niniejszej sprawie, kwestia, czy wspomniane klauzule abuzywne określają główne świadczenie stron, czy też nie. Jednakże w ocenie Sądu klauzule te należy zakwalifikować jako określające główne świadczenie stron
w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. Są one bowiem sformułowane w sposób niejednoznaczny, wobec czego, stosownie do treści art. 385 1 § 1 k.c., podlegają badaniu pod względem abuzywności.

Wskazanych postanowień nie można było uznać za jednoznaczne z uwagi na to, że odsyłały do nieokreślonych w umowie wielkości, a mianowicie do kursów z tabeli kursów walut obowiązujących w pozwanym banku. Wielkości tych nie dawało się sprecyzować w świetle treści obu umów, bowiem nie określały one,
w jaki sposób kursy sprzedaży i kupna z tabeli banku będą ustalane. W chwili zawarcia umowy ani powodowie, ani pozwany bank nie znali konkretnych wartości, jakie mogły się pojawić w tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu przeliczania kwoty kredytu wyrażonej w walucie obcej na polskie złote, celem wypłaty kredytu ani w dniach wyliczania kolejnych rat do spłaty. W tym miejscu należy dodać, że umowa nie wyjaśniała w sposób nie budzący żadnych wątpliwości relacji kursu banku do kursów na rynku międzybankowym i innych czynników (nie wiadomo, o jaką marżę banku chodzi). Zatem od arbitralnej decyzji banku zależało ustalanie kursu, a to rażąco narusza interes powodów, którzy nie mieli możliwości weryfikacji tego kursu, gdyż nie przewidywała tego umowa. Postanowienia dotyczące indeksacji są niedozwolone również z uwagi
na to, że ustalają inną wysokość kursu przyjętego dla przeliczeń kwoty udzielonego kredytu i inną wysokość kursu przyjętego przy ustalaniu wysokości wymaganej spłaty kredytu. Zatem takie uregulowania również są sprzeczne
z dobrymi obyczajami.

Z treści umowy wynika także, że bank udzielając kredytu w „złotówkach” ryzykował stratę jedynie kwoty, która została wypłacona powodom, co mogło nastąpić w przypadku znacznego spadku wartości waluty wskazanej jako waluta indeksacji. Natomiast w przypadku powodów wysokość ich zobowiązania mogła osiągnąć niczym nieograniczoną wysokość już na początkowym etapie (wraz
ze spadkiem wartości waluty krajowej w stosunku do waluty indeksacji).
Do tego mogło dojść również w czasie wykonywania zobowiązania po kilku lub kilkunastu latach. Ponadto umowa nie przewidywała instrumentów, które pozwoliłyby powodom na zmianę sposobu wykonywania umowy po wystąpieniu niekorzystnego dla nich wzrostu kursu walut, bądź zabezpieczenie się przed takim niekorzystnym zjawiskiem finansowym. Natomiast pozwany bank, co w zasadzie w sprawie jest bezsporne, posiadał instrumenty (Swap, Cirs), które zabezpieczały go przed ryzykiem wynikającym z udzielania kredytów indeksowanych do dolara amerykańskiego

Z tych też względów wskazane powyżej uregulowania umowy uznać należy za niedozwolone, gdyż mogły doprowadzić i ostatecznie doprowadziły, gdy porównamy wysokość udzielonego kredytu, wysokość spłaconego kredytu
i wysokość zadłużenia, do ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, czyli do nierównomiernego rozłożenia praw
i obowiązków między stronami. Ponadto naruszyły one dobre obyczaje, ponieważ doszło do wykorzystania przewagi kontraktowej banku, który dokonując wcześniej fachowej oceny ryzyka kursowego zabezpieczył swoje interesy, a nie interesy powodów, których informowano jedynie o korzystniejszych warunkach tej umowy w porównaniu do kredytu nieindeksowanego do waluty obcej
i o stabilności waluty, jaka był dolar amerykański.

W tym miejscu należy wskazać, że bank nie wykonał swoich obowiązków
w zakresie poinformowania powodów o ryzyku kursowym. Trzeba dodać,
że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak
by powodowie mieli pełną wiedzę co do konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający powodom, że zaciągnięcie takiego kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Z poczynionych w sprawie ustaleń nie wynikało, by taki obowiązek informacyjny został przez bank wykonany w sposób ponadstandardowy, dający powodom pełne rozeznanie w tym zakresie. Na tę fakty pozwany nie przedstawił żadnych dowodów. Należy w tym miejscu zauważyć, choć dotyczy to franka szwajcarskiego, że rzeczywistość pokazała, że określenie nawet w przybliżeniu skali ryzyka walutowego związanego z tego rodzaju kredytami okazało się całkowicie nietrafione, bowiem już w zaleceniach Europejskiej Rady ds. Ryzyka Systemowego z dnia 21 września 2011 r. dotyczących kredytów walutowych wskazano, że nawet najbardziej staranny konsument nie był w stanie przewidzieć konsekwencji ekonomicznych kredytu hipotecznego we frankach szwajcarskich, który był proponowany przez banki, jako bezpieczny, bo oferowany „w najbardziej stabilnej walucie świata”.

Uznanie powyższych postanowień umownych za abuzywne skutkuje ich bezskutecznością. Zatem nie wiążą one stron umowy, co jest równoznaczne
z tym, że do wzajemnych rozliczeń z tytułu przedmiotowej umowy nie bierze się pod uwagę „indeksacji”, co czyni ją nieważną.

W razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego indeksowanego (denominowanego) do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej indeksacji, rozpatrzeć należy kilka możliwości rozstrzygnięcia. Pierwsza, to stwierdzenie nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego. Druga,
to przyjęcie, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia. Trzecia,
to przyjęcie, że umowa jest ważna i że jest możliwe jej uzupełnienie przez sąd poprzez wprowadzenie w miejsce niedozwolonych klauzul innego mechanizmu waloryzacji (indeksacji).

W dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszczało
się uzupełnianie takiej niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi
lub stosowaniem analogii z art. 58 § 3 k.c., jednak uznawano, że ingerencje takie powinny mieć charakter wyjątkowy (patrz wyrok Sądu Najwyższego
z 14 maja 2015 r., II CSK 768/14, OSNC 2015, nr 11, poz. 132). Dominuje jednak, zasługujący na podzielenie pogląd, że art. 385 1 § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c., co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne (denominacyjne) nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego.

Również Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej co do zasady wyklucza, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Zwraca się uwagę, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. Należy zatem dążyć
do osiągnięcia stanu „niezwiązania” konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy (art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13) (patrz wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie P. i P., C-453/10, pkt 31; a także wyrok w sprawie B. E. de C., pkt 40 i przytoczone tam dalsze orzecznictwo). W konsekwencji zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP (patrz wyroki Sądu Najwyższego: z 13 grudnia 2018 r.,
V CSK 559/17 i z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, niepublikowane) należy wykluczyć, jako sprzeczne z celem Dyrektywy 93/13, bowiem ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule byłoby w razie ich eliminacji
ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców
do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości.

Wykładnia art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 nakłada jednak na Państwa Członkowskie obowiązek zapewnienia, że „nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków” (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, Nr 7-8, poz. 79). Obowiązywanie umowy w dalszym ciągu, po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych jest pomyślane jako ochrona interesu konsumenta, a nie jego kontrahenta, skutki ekonomiczne stwierdzenia nieważności umowy mogą być bowiem dla niego dotkliwe.

Istotnym podsumowaniem dotychczasowego stanowiska Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w omawianym zakresie jest wyrok
z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 na gruncie sprawy bezpośrednio odnoszącej się do polskiego systemu prawnego. Odpowiadając na pytania prejudycjalne Trybunał stwierdził, że powołany art. 6 ust. 1 drugi człon zdania dyrektywy 93/13 sam w sobie nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie - zgodnie z prawem Unii Europejskiej - krajowemu porządkowi prawnemu. Oznacza to, w świetle kryteriów przewidzianych w prawie krajowym, że w konkretnej sytuacji należy zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały uznane za nieważne. W takim przypadku, jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie. Jednocześnie, po raz kolejny wykluczono możliwość uzupełnienia luk w umowie wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie są zatem przepisami o charakterze dyspozytywnym lub przepisami mającymi zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Z powołaniem się na stanowisko wyrażone w wyrokach z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie K. i K. R., C-26/13 (pkt 80-84) oraz z 26 marca 2019 r. w sprawie (...) B. i B., C-70/17 i C-179/17 (pkt 64) Trybunał wyraźnie stwierdził,
że art. 6 ust. 1 Dyrektywy nie stoi na przeszkodzie zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umownego wspomnianym przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony, jednak możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, wbrew woli konsumenta, narażając go tym samym
na szczególnie szkodliwe skutki.

Ponadto Trybunał uznał we wskazanym wyroku w sprawie C - 260/18, że sąd krajowy, na podstawie prawa krajowego, zobowiązany jest wskazać moment, w którym należy dokonać oceny skutków stwierdzenia nieuczciwego charakteru postanowienia umownego, mając na uwadze, w braku wyraźnych wskazówek ustawowych, że interes konsumenta, jaki należy rozważyć, to interes istniejący w momencie rozstrzygania sprawy. Odpowiadając na zadane pytanie prejudycjalne w kwestii uwzględnienia woli konsumenta co do skutków powołania się na niedozwoloną klauzulę umowną, Trybunał uznał, że wola konsumenta, który uważa, iż stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego postanowienia i utrzymanie umowy w mocy. W związku
z tym Dyrektywa 93/13 sprzeciwia się, w przypadku braku wyraźnej woli samego konsumenta, utrzymaniu w mocy nieuczciwych warunków umowy, które w chwili rozstrzygnięcia sporu ocenia się jako obiektywnie korzystne dla niego. Do sądu krajowego zatem należy, na podstawie prawa krajowego i zgodnie z prawem Unii Europejskiej, dokonanie oceny w zakresie kwalifikacji nieuczciwego charakteru postanowienia umownego oraz przedmiotu umowy, w celu ustalenia, czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy pozbawionej nieuczciwych postanowień.

Mając powyższe na uwadze oraz to, że w polskim systemie prawa nie
ma przepisów dyspozytywnych pozwalających zastąpić abuzywny mechanizm ustalania kursu waluty innym mechanizmem służącym do określenia sposobu
i wysokości świadczeń stron (kurs wymiany wynikający z odpowiedniego zastosowania art. 41 prawa wekslowego nie mógł być odczytywany jako przepis dyspozytywny, albowiem nie został jako taki wprowadzony do porządku prawnego dla innych potrzeb, niż zapłata weksla w walucie), należało uznać, że nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy po wyłączeniu klauzul abuzywnych. Ponadto należy stwierdzić, że cel i treść powstałego na skutek wyeliminowania klauzul abuzywnych stosunku prawnego sprzeciwiałyby się jego właściwością, ustawie lub zasadom współżycia społecznego, tym bardziej, że powodowie nie chcą utrzymania tego stosunku. Dalsze jej trwanie bez klauzul indeksacyjnych
i bez ustalonego kursu wymiany, powodowałoby, że powstanie umowa zasadniczo odmienna, której strony nie zawierały i na którą się nie umawiały. Taki stosunek prawny musi zostać uznany za nieważny, gdyż jest sprzeczny z ustawą, która
to sprzeczność polega na naruszeniu granic swobody umów (art. 58 § 1 k.c.
w zw. z art. 353 1 k.c.).

W tym miejscu wypada dodać, że zawarcie umowy kredytu stanowi obciążenie ryzykiem powierzonych bankowi środków pod tytułem zwrotnym. Zatem zawierane przez bank czynności nie powinny prowadzić do pomniejszenia wartości środków przeznaczonych dla ich dokonania. W przypadku umów kredytu, w szczególności długoterminowego, konieczne jest zatem, aby stopień odpłatności umowy kredytu był określony na poziomie gwarantującym odzyskanie przez bank wartości wypłacanych środków, przy uwzględnieniu zmieniającej
się w czasie wartości pieniądza, jak również kosztów związanych
z funkcjonowaniem banku. Na konkurencyjnym rynku poziom taki wyznacza oprocentowanie stosowane powszechnie przez konkurujące ze sobą podmioty.
W innym przypadku samo zawieranie umów kredytowych (z pominięciem ryzyka wiążącego się z brakiem możliwości odzyskania zwrotu wypłaconych środków) prowadziłoby do zubożenia po stronie banku. Stąd też należy przyjąć, że odmienne ukształtowanie umowy kredytu sprzeczne będzie z właściwością stosunku prawnego, a właśnie taki rezultat wiąże się z zawarciem umowy, w której doszłoby do ustalenia i wypłaty kapitału kredytu w „złotówkach”, a do ustalenia odpłatności w oparciu o wskaźniki całkowicie nieadekwatne do ekonomicznej wartości waluty będącej podstawą rozliczeń stron.

Należy też stwierdzić, że umowę kredytu, w której zastrzeżono,
że oprocentowanie jest ustalane w oparciu o wskaźniki nieodpowiadające walucie, w jakiej został udzielony kredyt, należałoby uznać za sprzeczną
z zasadami współżycia społecznego.

Sprzeczność czynności prawnej z zasadami współżycia społecznego oznacza, że czynność prawna jest negatywnie oceniana w świetle reguł
lub wartości moralnych powszechnie w społeczeństwie akceptowanych. Chodzi m.in. o równość faktyczną stron, słuszność kontraktową czy wolną konkurencję. Przyjęcie, że możliwe jest istnienie umowy kredytu w omawianym kształcie byłoby niesprawiedliwe wobec tych kredytobiorców, którzy w tym samym czasie zawarli umowy o kredyty udzielane i spłacane bezpośrednio w walucie polskiej, a więc umowy o kredyty nieindeksowane do waluty obcej, ponosząc przy tym z reguły wyższe koszty związane z korzystaniem z cudzego kapitału. Należałoby jednak uznać, że w omawianym przypadku doszłoby do nadmiernego naruszenia równowagi kontraktowej stron na korzyść powodów, bowiem wysokość ich świadczenia pozostawałaby nieadekwatna do stawek istniejących na rynku.

Takie konsekwencje ustalenia abuzywności części postanowień umowy
dla możliwości dalszego jej funkcjonowania w kształcie nieprzewidzianym przez strony, nie stanowią naruszenia zasad określonych w Dyrektywie 93/13, której celem jest nie tylko ochrona konsumentów, ale też ułatwienie ustanawiania rynku wewnętrznego poprzez stymulowanie konkurencji. Określenie minimalnego poziomu ochrony konsumentów stanowi środek do celu, jakim jest istnienie rynku wewnętrznego opartego na zasadach konkurencyjności.

Eliminacja z umowy klauzul abuzywnych powinna być korzystna
dla konsumenta, ale jednocześnie winna przywracać równowagę kontraktową stron, bez uprzywilejowania którejkolwiek z nich. Stosowanie regulacji wynikających z dyrektywy nie może również zachwiać konkurencją na rynku, zmuszając część przedsiębiorców do wykonywania umów na zasadach tak znacząco odbiegających od tych, jakie analogiczne umowy wykonują inni przedsiębiorcy - nawet jeśli jest konsekwencją zastosowania w umowie klauzul abuzywnych.

Nawet gdyby hipotetycznie uznać, że wyeliminowanie z umowy postanowień dotyczących oprocentowania kredytu opartego o stawkę LIBOR nie prowadzi do powstania luki uniemożliwiającej wykonanie umowy, bowiem brak określenia wysokości zmiennego oprocentowania w umowie może być uzupełniony bądź przez odwołania się do zasad określonych we wzorcu umownym (regulaminie) dla kredytów udzielonych w złotych polskich, bądź też, jeśli pierwszy ze sposobów okaże się niemożliwy, przez odwołanie do treści art. 359 § 2 k.c., to jednak mając na względzie poszanowanie woli stron umowy,
jak również niemożność przyjęcia takich skutków wprowadzenia do niej klauzul abuzywnych, należało uznać, że z okoliczności sprawy wynika, że bez dotkniętych abuzywnością postanowień dotyczących wysokości oprocentowania, umowa nie zostałaby zawarta. Dlatego też należało stwierdzić, że jest ona w całości nieważna, co nie niesie dla powodów negatywnych skutków, bowiem w całości wykonali oni swoje zobowiązanie.

W tym miejscu należy dodać, że wieloletnie wykonywanie przez strony przedmiotowej umowy nie stoi na przeszkodzie badaniu jej ważności i ustaleniu, że jest ona nieważna. Wypada zauważyć, że wprowadzony do prawa bankowego pkt 4a art. 69 ust. 2 nie ustala konkretnych zasad określania sposobu i terminów ustalania kursu wymiany walut, tylko nakazuje je wprowadzić. Samo zaistnienie w porządku prawnym tego przepisu, pomimo jego imperatywnego charakteru,
nie zmieniło treści umów zawartych przed jego wejściem w życie, jak i po tej dacie. Dopiero wykonanie ustawowego nakazu i określenie w umowie precyzyjnych zasad przeliczania mogłoby doprowadzić do zmiany oceny wadliwości określonych postanowień, ale tylko w sytuacji, gdyby znalazły się w ważnie zawartej umowie.

Tak samo należy ocenić regulację art. 4 ustawy z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, w myśl której, w przypadku kredytów zaciągniętych przez kredytobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a prawa bankowego
w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała
do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Podkreślić trzeba, iż ustawowe zobowiązanie
do dostosowania jednego z postanowień umowy o kredyt indeksowany
do wymogów prawa, może dotyczyć tylko umów ważnie zawartych, w których znalazły się niedozwolone postanowienia, z mocy wspomnianych przepisów wymagające uzupełnienia. Sytuacja taka nie miała miejsca w niniejszej sprawie, gdyż przedmiotowa umowa kredytu z przyczyn omówionych wyżej była w całości nieważna od chwili jej zawarcia, zatem omawiany przepis nie mógł mieć do niej zastosowania.

Z tych też względów Sąd przesłankowo uznał, że przedmiotowa umowa jest nieważna.

Powyższe stwierdzenie, że umowa jest nieważna, skutkowało uznaniem
za zasadne żądanie powodów o zwrot tego, co na jej podstawie świadczyli pozwanemu w okresie spornym, gdyż za ten okres ich roszczenie nie jest przedawnione - z uwagi na treść wyroku TSUE z 10 czerwca 2021 r. (C-776/19), z którego argumentami w zakresie przedawnienia Sąd Okręgowy w pełni się zgadza i dlatego nie będzie ich dodatkowo przytaczał. Ponadto w najnowszym orzecznictwem Sądu Najwyższego pojawił się pogląd, z którego wynika, że termin przedawnienia roszczeń o zwrot nienależnie spełnionych świadczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę - konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie. Dopiero bowiem wtedy można przyjąć, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, a strony mogą żądać skutecznie zwrotu nienależnych świadczeń.

Jak stanowi art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna
po spełnieniu świadczenia. Tak właśnie stało się w okolicznościach niniejszej sprawy. Czynność prawna w postaci umowy kredytu była nieważna i nie stała
się ważna po spełnieniu świadczenia w części. Na podstawie tej czynności powodowie świadczyli na rzecz pozwanego banku w okresie spornym kwotę zasądzoną w wyroku, co wynika z treści zaświadczenia banku i z umowy.

W tym miejscu należy stwierdzić, że roszczenie powodów nie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Nie można w żadnym wypadku uznać,
że konsument, który swoje roszczenia wywodzi z niedozwolonych postanowień umownych, wprowadzonych do umów przez przedsiębiorcę, nadużywa swoich praw podmiotowych. Zatem wynikająca z treści art. 5 k.c. zasada ,,czystych rąk” wyklucza możliwość skutecznego zniweczenia żądania powodów. Wypada w tym miejscu podkreślić, że ocena skutków niedozwolonych postanowień umownych dokonywana jest ad casu , czyli bez znaczenia pozostają wywołane przez nie dla pozwanego przedsiębiorcy konsekwencje.

Brak było także podstaw do stwierdzenia, że pozwany nie był wzbogacony kosztem powodów, bądź aby zaistniały przesłanki wskazane w art. 409 k.c.
Na gruncie powyższego przepisu, przypadki zużycia lub utraty wzbogacenia powodujące odpadnięcie wzbogacenia, muszą ograniczyć się tylko do tych sytuacji, kiedy nastąpiło to bezproduktywnie - a zatem bez uzyskania jakiegokolwiek ekwiwalentu, czy też innej korzyści dla majątku wzbogaconego.
W przedmiotowej sprawie brak było jednak dowodu, z którego wynikałoby,
że pozwany zużył lub utracił uzyskaną korzyść w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, gdyż z całą pewnością środki uzyskane od powodów spowodowały albo wzrost aktywów, albo spadek pasywów.

Wypada także dodać, że w niniejszej sprawie nie można zastosować teorii salda, gdyż w orzecznictwie niepodzielnie panuje teoria dwóch kondykcji. Samo spełnienie świadczenia nienależytego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy na skutek tego majątek solvensa uległ zmniejszeniu.

Pozwany bank nie udowodnił także, że doszło do spełniania świadczenia
ze świadomością braku podstawy prawnej, gdyż powodowie spełniali świadczenie dobrowolnie, ale nie mieli pozytywnej wiedzy i świadomości, że nie są do tego świadczenia zobowiązani. Nie wystarczy zatem, aby powodowie mieli w tym względzie wątpliwości lub podejrzenia, że być może świadczą nienależnie
w całości lub w części, (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 24 października 2018 r., II CSK 632/17).

Z tych wszystkich względów Sąd orzekł, jak w pkt I 1 a wyroku,
na podstawie art. 410 k.c. w zw. z art. 405 i nast. k.c., uznając, że wysokość kwoty zasądzonej w wyroku wynika, o czym była mowa powyżej, z zaświadczenia banku i z treści umowy.

Odsetki od zasądzonej kwoty Sąd zasądził na podstawie art. 481 k.c.
w zw. z art. 359 k.c. i art. 455 k.c. Należą się one od 26 lipca 2024 r.), gdyż przed wytoczeniem powództwa powodowie nie zwracali się do pozwanego banku
o zapłatę kwoty dochodzonej w pozwie. Zatem dopiero 25 lipca 2024 r. (dzień sporządzenia odpowiedzi na pozew, w którym pozwany bank wniósł o oddalenie powództwa) jest dniem, w którym roszczenie powodów stało się wymagalne 14 dzień od doręczenia odpisu pozwu). Dlatego w pozostałej części Sąd powództwo o odsetki oddalił, o czym orzekł, jak w pkt 2 wyroku.

O kosztach powództwa głównego Sąd orzekł, jak w pkt I 1 b wyroku,
na podstawie art. 100 k.p.c.

Powodowie ponieśli koszty procesu w wysokości 11 817,00 zł, w tym koszty zastępstwa prawnego w wysokości 10 800,00 zł, które zostały ustalone
na podstawie § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (tekst jedn., Dz. U. z 2023 r., poz. 1964 ze zm.), koszty opłaty skarbowej od pełnomocnictwa
w wysokości 17,00 zł i koszty opłaty stałej w wysokości 1 000,00 zł. Powodowie wygrali sprawę w 63 %, zatem wygrali koszty procesu w wysokości 7 444,71 zł (63 % z kwoty 11 817,00 zł).

Pozwany bank poniósł koszty procesu w wysokości 10 817,00 zł, na które składa się opłata za zastępstwo prawne w wysokości 10 800,00 zł, ustalona
na podstawie § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (tekst jedn.,
Dz. U. z 2023 r., poz. 1964),i opłata skarbowa za pełnomocnictwo w wysokości 17,00 zł. Pozwany wygrał sprawę w 37 %, zatem wygrał koszty procesu
w wysokości 1 247,74 zł (37 % z kwoty 10 817,00 zł).

Różnica wygranych kosztów procesu przez strony daje kwotę 6 196,97 zł.

Pozew wzajemny

W zakresie powództwa wzajemnego, mając na uwadze powyższe przesłankowe stwierdzenie nieważności opisanej wyżej umowy o kredyt, a także powyższe rozważania, należało uznać za treścią art. 410 k.c., iż pozwani wzajemni winni zwrócić bankowi kwotę kapitału wynoszącą 250 000,00 zł, gdyż kwota
ta jest świadczeniem nienależnym, a roszczenie banku nie jest przedawnione. Dlatego na podstawie tego przepisu Sąd orzekł, jak w pkt II 1 wyroku.

O kosztach powództwa wzajemnego Sąd orzekł, jak w II 2 wyroku,
na podstawie art. 98 k.p.c., gdyż powodowie - pozwani wzajemni przegrali sprawę z powództwa wzajemnego w całości. Bank poniósł koszty zastępstwa prawnego
w wysokości 10 800,00 zł, które zostały ustalone na podstawie § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r.
w sprawie opłat za czynności adwokackie (tekst jedn., Dz. U. z 2023 r., poz. 1964 ze zm.) i koszt opłaty stosunkowej w wysokości 12 500,00 zł. Razem 23 300,00 zł.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Bartel
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Sieradzu
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Tomasz Choczaj
Data wytworzenia informacji: