I Ca 237/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Sieradzu z 2017-07-26
Sygn. akt I Ca 237/17
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 lipca 2017 roku
Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny
w składzie:
Przewodniczący SSO Joanna Składowska
Sędziowie SSO Elżbieta Zalewska-Statuch
SSO Barbara Bojakowska
Protokolant st. sekr. sąd. Beata Krysiak
po rozpoznaniu w dniu 26 lipca 2017 roku w Sieradzu
na rozprawie
sprawy z powództwa K. G. (1), K. G. (2), A. S. (1), M. Ś.
przeciwko (...) S.A. V. (...) w W.
o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę
na skutek apelacji pozwanej
od wyroku Sądu Rejonowego w Sieradzu
z dnia 31 marca 2017 roku, sygn. akt I C 443/16
1. oddala apelację;
2. zasądza od pozwanego (...) S.A. V. (...) w W. z tytułu zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego:
a) na rzecz M. Ś. 1230,08 (jeden tysiąc dwieście trzydzieści 08/100) złotych,
b) na rzecz A. S. (1) 330,08 (trzysta trzydzieści 08/100) złotych,
c) na rzecz K. G. (1) 630,08 (sześćset trzydzieści 08/100) złotych,
d) na rzecz K. G. (2) 150,08 (sto pięćdziesiąt 08/100) złotych.
Sygn. akt I Ca 237/17
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 31 marca 2017 roku Sąd Rejonowy w Sieradzu zasądził od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. na rzecz powodów: M. Ś. kwotę 12000 zł
wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 5 marca 2016 roku do dnia zapłaty
(pkt 1a) oraz kwotę 2850,30 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania (pkt 4a); powoda A. S. (1) kwotę 6000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia
5 marca 2016 roku do dnia zapłaty (pkt 1b) oraz kwotę 413,20 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania (pkt 4b); powódki K. G. (1) kwotę 9000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 5 marca 2016 roku do dnia zapłaty (pkt 1c) oraz kwotę 900,60 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania (pkt 4c); oddalając w pozostałym zakresie powództwa M. Ś., A. S. (1) i K. G. (1)
(pkt 2) oraz powództwo K. G. (2) w całości (pkt 3), nie obciążając K. G. (2) kosztami postępowania na rzecz pozwanej (pkt 5 )i nakazując pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Sieradzu kwotę 2879 zł tytułem brakujących kosztów sądowych ją obciążających pozwaną (pkt 6).
Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia i wnioski,
których istotne elementy przedstawiają się następująco:
W dniu 3 października 2015 roku w S. na ulicy (...)
przy skrzyżowaniu z ulicą(...), na przejściu dla pieszych miał miejsce wypadek drogowy polegający, na tym że kierująca rowerem 58 letnia J. G. (1) uderzyła
w prawy bok naczepy marki K. (...) o numerze rejestracyjnym
E. (...) dołączonej do ciągnika siodłowego marki S. o numerze rejestracyjnym
(...), kierowanego przez K. M. w wyniku czego doszło do przejechania rowerzystki prawymi kołami naczepy.
Skutkiem wypadku były obrażenia ciała i następstwie śmierć na miejscu rowerzystki J. G. (1). Rowerzystka w chwili gdy doszło do kontaktu jej ciała i roweru z bokiem naczepy, znajdowała się na przejściu dla pieszych, w odległości około 2,5 m od krawędzi jezdni. W chwili zdarzenie J. G. (1) siedziała na rowerze (nie prowadziła go).
W chwili zaistnienia wypadku kierujący pojazdem marki S. K. M.
był trzeźwy, a kierująca rowerem J. G. (1) była w stanie nietrzeźwości
1,99 ‰ alkoholu we krwi.
Rowerzystka J. G. (1) naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym ponieważ będąc w stanie nietrzeźwości kierowała rowerem, jechała po chodniku
a następnie wjechała na przejście dla pieszych w czasie gdy przez to przejście przejeżdżał ciągnik siodłowy z naczepą.
Kierujący ciągnikiem siodłowym marki S. K. M. również naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym wynikające z art. 27 pkt 1 a ustawy Prawo
o ruchu drogowym, ponieważ skręcając w drogę poprzeczną nie zachował szczególnej ostrożności, nieuważnie obserwował obszar przejścia dla pieszych i w sytuacji zbliżania się rowerzystki do przejścia dla pieszych (do jezdni drogi poprzecznej) nie podjął w porę działań obronnych.
Kierujący pojazdem marki S. prawidłowo obserwując obszar przejścia
dla pieszych, w czasie dojeżdżania do tego przejścia i pod dojechaniu do niego,
miałby możliwość dostrzeżenia rowerzystki i podjęcia działań obronnych w celu uniknięcia lub znacznego zminimalizowania skutków tego wypadku. Przejścia dla pieszych na którym doszło do wypadku znajdowało się w odległości 10,4 m od krawędzi jezdni ulicy.
Tor ruchu rowerzystki w czasie dojeżdżania do tego przejścia przebiegał
w odległości około 12 metrów od krawędzi jezdni ulicy (...). Rowerzystka, jadąc
w takiej odległości od jezdnia (...) powinna być widoczna dla kierującego pojazdem marki S. zarówno przez szybę przednią pojazdu jak i przez szybę drzwi prawych. Pomiędzy jezdnią ulicy a chodnikiem po którym poruszała się rowerzystka znajdował się pas zieleni z niskim żywopłotem. W takiej sytuacji żywopłot ten w żadnym stopniu nie ograniczał kierującemu ciągnikiem siodłowym S. widoczności rowerzystki jadącej po chodniku.
Rowerzystka J. G. (1) miała możliwość unikniecie wypadku
przez zatrzymanie się przed przejściem dla pieszych, przed torem ruchu przejeżdżającego przez to przejście pojazdu czołowego.
Bezpośrednią przyczyną zaistniałego wypadku drogowego było nieprawidłowe zachowanie kierującej rowerem J. G. (1). Do zaistnienia wypadku przyczynił się kierujący ciągnikiem siodłowym marki S. z naczepą K. M.. Znaczny stan nietrzeźwości kierującej rowerem mógł mieć wpływ na jej zachowanie w czasie bezpośrednio poprzedzającym wypadek.
J. G. (1) była matką powódki M. Ś. (K.),
córką powódki K. G. (1), babcią powoda A. S. (2) i siostrą powoda K. G. (2).
Sprawca wypadku ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń.
W dacie śmierci J. G. (1) miała 58 lata, nie chorowała. M. Ś. była jedynym dzieckiem poszkodowanej. Z ojcem nie utrzymywała nigdy kontaktów. Powódka miała bardzo dobre relacje z matką, zwierzały się sobie, utrzymywały z sobą wzorowe relacje. Wzajemnie się odwiedzały, jeździły razem na zakupy, spędzały wspólnie święta i wszelkie uroczystości rodzinne. J. G. (1) pomagała córce w opiece nad jej synem A. S. (1), który w chwili śmierci babci miał 5 i pół roku. Chłopiec
był jedynym wnukiem zmarłej, bardzo był zżyty z babcią. Babcia opiekowała się nim bowiem od jego urodzenia, obdarzała go szczególną troską i czułością. Kupowała mu prezenty,
wiele czasu spędzała z nim na wspólnych rozmowach i zabawie. Chłopiec był bardzo przywiązany do babci.
O śmierci matki M. Ś. dowiedziała się telefonicznie od funkcjonariusza Policji. Tuż przed zdarzeniem J. G. (2) rozmawiała z córką przez telefon jechała bowiem do niej by przejąć opiekę nad wnukiem. Po uzyskaniu informacji o śmierci matki powódka cały czas płakała, była roztrzęsiona. Małoletni A. S. (1) na początku
nie uświadamiał sobie skutków wypadku babci. Po około pół roku od zdarzenia
na wspomnienie o niej płakał.
J. G. (1) w chwili wypadku była osobą w pełni zdrową i mającą wiele planów na przyszłość. Relacje między wymienioną, a jej matką K. G. (1) były bardzo silne. Powódka doskonale rozumiała się z córką z łatwością znajdowała z nią wspólny język. Regularnie się odwiedzały i zawsze mogły na siebie liczyć. K. G. (1) przez 58 lat stale, aktywnie uczestniczyła w życiu córki, najpierw wychowując ją, później wspierając
ją i służąc pomocą i radą.
Po śmierci J. G. (1) w rodzinie powodów M. Ś., A. S. (1) i K. G. (1) panowała atmosfera smutku. Po śmierci matki powódka M. Ś. zmuszona była w całości przejąć opiekę nad synem co zdezorganizowało jej życie zawodowe.
J. G. (1) była o 2 lata straszą siostrą K. G. (2). Miała z bratem dobre relacje, odwiedzali się z okazji świąt. Po śmierci siostry niż w życiu powoda nie uległo zmianie. Nie korzystał on z pomocy socjalistów, nie cierpiał na bezsenność czy depresję. Powód ma żonę i syna wokół, których toczy się jego życie rodzinne.
Po śmierci J. G. (1) żadne z powodów nie korzystało z pomocy psychiatry
czy psychologa.
Obecnie zarówno powódka M. Ś. jak i małoletni wnuk zmarłej
i jej matka K. G. (1) wrócili do ról społecznych. Pogodzili się ze śmiercią J. G. (1). Odwiedzają jej grób w miarę możliwości regularnie.
Zdaniem Sadu, wobec zarzutów strony pozwanej o braku przesłanek jej zobowiązania należało w pierwszej kolejności ustalić czy istniały podstawy do przyjęcia,
że w okolicznościach faktycznych wypadku strona pozwana ponosi odpowiedzialność
za doznaną przez powodów szkodę, a przy pozytywnej odpowiedzi, określić czy dochodzone pozwem kwoty zadośćuczynienia zasługiwały na uwzględnienie.
Powołując się na art. 436 § 1 k.c., § 34 ust.1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r.
o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym (…)
i art. 822 § 1 k.c. Sąd na podstawie analizy materiału dowodowego zgromadzonego
w niniejszej sprawie doszedł do przekonania, iż wbrew twierdzeniom pozwanego towarzystwa, nie zaistniała okoliczność wyłączająca odpowiedzialność posiadacza pojazdu mechanicznego.
Podkreślono bowiem, że do wypadku, wbrew twierdzeniom pozwanej, nie doszło
z wyłącznej winy poszkodowanej – J. G. (1). Do takiego wniosku prowadzi przede wszystkim opinia biegłego sądowego K. K. (2). Wynika z niej jednoznacznie, że nie tylko rowerzystka, ale również kierujący ciągnikiem siodłowym marki S. K. M. naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Zatem, według Sądu, jeśli kierującemu pojazdem mechanicznym można przypisać naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym wynikających z art. 27 pkt 1 a ustawy Prawo o ruchu drogowym, które to naruszenie pozostawało w bezpośrednim związku
z zaistniałym zdarzeniem, to pozwane towarzystwo ubezpieczeniowe, którego zobowiązanie jest pochodną winy kierowcy, ponosi odpowiedzialność za powstała szkodę.
W dalszej kolejności na podstawie art. 446 § 4 k.c., Sąd ustalił rozmiar powstałej szkody i określił wysokość odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia.
Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, zdaniem Sądu, nie pozostawia wątpliwości, że na skutek śmierci J. G. (1) w wypadku komunikacyjnym powodowie M. Ś. A. S. (1) i K. G. (1) doznali znacznej krzywdy.
Z ich przesłuchania wynika, że zarówno córka jak i matka oraz wnuk zmarłej byli bardzo z nią związani. Córka i matka zmarłej utrzymywały z nią ścisłe wzorowe relacje, wspierały się i spędzały z sobą bardzo dużo czasu. Zmarła potrafiła poświęcić swój wolny czas rodzinie. Powódki wiedziały, że mogą liczyć na pomoc J. G. (1) w życiu codziennym i na jej wsparcie emocjonalne. M. Ś. jest jedynaczką, nie ma rodzeństwa, z ojcem nigdy nie utrzymywała kontaktu, zatem matka była zawsze dla nie najbliższą osobą i jedynym wsparciem. Z wnukiem J. G. (1) również łączyła silna szczególna więź. A. S. (3) był jej jedynym wnukiem, w życiu którego aktywnie uczestniczyła od dnia jego narodzin. Również K. G. (1) była bardzo silnie emocjonalnie związana z swoją jedyną córką. J. G. (1) była dużym wsparciem dla matki, odwiedzała ją prawie codziennie, okazywała stałą troskę o stan jej zdrowia. K. G. (1), mogła zawsze liczyć na pomoc i wsparcie zmarłej. Bez wątpienia nagła i niespodziewana śmierć J. G. (1) była dla jej córki, matki i wnuka tragicznym i traumatycznym wydarzeniem, spowodowała głęboki ból i cierpienie, poczucie straty i pustki. Wszystkie te okoliczności uzasadniają – zdaniem Sądu ustalenie wysokości zadośćuczynienia dla córki zmarłej na poziomie 40000 zł, dla matki na poziomie 30000 zł, natomiast dla wnuka na poziomie 20000 zł.
Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sad miał na uwadze, iż zakres tego świadczenia, winien być odpowiedni przede wszystkim do rozmiaru doznanej krzywdy,
a nadto realizować jego zasadniczą kompensacyjną funkcję oraz uwzględnić, aby zadośćuczynienie stanowiło odczuwalną wartość ekonomiczną.
W związku z tym, że przeprowadzonych dowodów niezbicie wynika przyczynienie się zmarłej do powstania szkody, Sąd Rejonowy uznał, że przyczyniła się ona do powstania szkody w 70%.
Mając powyższe na uwadze wysokość zadośćuczynienia dla córki zmarłej winna być określona – zdaniem Sądu – na kwotę 12000 zł (30% z 40000 zł), dla matki na kwotę 9000 zł (30% z 30000 zł) i dla wnuka na kwotę 6000 zł (30% z 20000 zł).
O odsetkach orzeczono o treść przepisów
art. 817 § 1 k.c. i art. 481 § 1 k.c.,
mając na uwadze, iż zadośćuczynienie należy traktować jak wierzytelność bezterminową,
a więc świadczenie to powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika
do wykonania (art. 455 k.c.).
W pozostałym zakresie żądanie powodów podlegały oddaleniu, gdyż Sąd uznał
je za zbyt wygórowane.
.
O kosztach procesu odnośnie powodów: M. Ś., A. S. (3)
i K. G. (1) Sąd orzekł na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c.– rozdzielając je stosunkowo
i uwzględniając przy tym ostateczny wynik sprawy.
Na mocy art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych
w zw. z art. 100 zd. 1 k.p.c. biorąc przy tym pod uwagę stopień uwzględnienia żądań powodów, Sąd nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego
w S. kwotę 2879 zł tytułem nieuiszczonych przez powodów stosunkowych opłat sądowych od pozwu oraz poniesionych wydatków.
O kosztach postepowania odnośnie powództwa K. G. (2) orzeczono
na podstawie art. 102 k.p.c. nie obciążył go kosztami postępowania na rzecz pozwanej,
mimo iż w całości sprawę przegrał.
Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana, zaskarżając go w części:
- co do pkt 1a sentencji wyroku - w zakresie, w jakim Sąd zasądził na rzecz powódki M. Ś. (K.) kwotę zadośćuczynienia w wysokości przewyższającej kwotę 1.500 zł, tj. co do kwoty 10500 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 5 marca 2016 roku do dnia zapłaty;
- co do pkt 1b sentencji wyroku - w zakresie, w jakim Sąd zasądził na rzecz powoda A. S. (1) kwotę zadośćuczynienia w wysokości przewyższającej kwotę 1100 zł, |
tj. co do kwoty 4900 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia
5 marca 2016 roku do dnia zapłaty;
- co do pkt 1c sentencji wyroku - w zakresie, w jakim Sąd zasądził na rzecz powódki K. G. (1) kwotę zadośćuczynienia w wysokości przewyższającej kwotę 1500 zł,
tj. co do kwoty 7500 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 5 marca 2016 roku do dnia zapłaty;
- co do pkt 1a sentencji wyroku - w zakresie, w jakim Sąd zasądził na rzecz powódki M. Ś. (K.) ustawowe odsetki za opóźnienie od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia - od dnia 5 marca 2016 roku do dnia zapłaty, podczas gdy w przedmiotowej sprawie odsetki ustawowe za opóźnienie winny zostać zasądzone od daty wyrokowania;
- co do pkt 1. b) sentencji wyroku - w zakresie, w jakim Sąd zasądził na rzecz powoda A. S. (1) ustawowe odsetki za opóźnienie od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia
- od dnia 5 marca 2016 roku do dnia zapłaty, podczas gdy w przedmiotowej sprawie odsetki ustawowe za opóźnienie winny zostać zasądzone od daty wyrokowania;
- co do pkt 1c sentencji wyroku - w zakresie, w jakim Sąd zasądził na rzecz powódki K. G. (1) ustawowe odsetki za opóźnienie od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia - od dnia 5 marca 2016 roku do dnia zapłaty, podczas gdy w przedmiotowej sprawie odsetki ustawowe za opóźnienie winny zostać zasądzone od daty wyrokowania;
w konsekwencji powyższego zaskarżył zawarte w pkt. 4a, b oraz c wyroku rozstrzygnięcie o kosztach postępowania;
- co do pkt 5 sentencji wyroku, zgodnie z którym Sąd I instancji nie obciąża powoda K. G. (2) obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania na rzecz pozwanej
-zaskarżył powołany punkt w całości;
- co do pkt 6 sentencji wyroku - zaskarżył powołany punkt w części, w jakiej nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 2879 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, podczas gdy przy prawidłowym rozstrzygnięciu niniejszej sprawy, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu koszty te powinny obciążać pozwaną jedynie w 8%, t.j. do wysokości 230,32 zł.
Skarżąca zarzuciła wyrokowi :
1/ naruszenie przepisów postępowania, tj.
a) art. 321 § 1 k.p.c. w zw. z art. 187 § 1 pkt 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, wskutek czego Sąd I instancji zasądził na rzecz powodów M. Ś. (K.), A. S. oraz K. G. (1) (nie wprost, lecz co wynika z treści uzasadnienia wyroku) ponad określone w pozwie żądanie:
b) art. 233 § 1 k.p.c. polegające na dokonaniu przez Sąd dowolnej w miejsce swobodnej oceny dowodów zgłoszonych w sprawie, bez ich wszechstronnego rozważenia
w oparciu o zasady logiki i doświadczenia życiowego, tj.:
- przyjęcie, że bezpośrednio poszkodowana J. G. (1) przyczyniła się
do powstania szkody jedynie w 70%, podczas gdy, zważywszy na jej rażąco naganne zachowanie, stanowiące bezpośrednią przyczynę wypadku z dnia 3 października 2015 roku,
w ocenie pozwanego stopień przyczynienia się bezpośrednio poszkodowanej do powstania szkody ocenić należy na co najmniej 90%;
- przyjęcie, iż pozwany pozostawał w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia od dnia 5 marca 2016 roku, a w konsekwencji zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów odsetek ustawowych za opóźnienie od zasądzonych kwot zadośćuczynienia od tegoż dnia, podczas gdy prawidłowa ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego pozwala
na przyjęcie, iż na etapie postępowania likwidacyjnego pozwany nie miał żadnych podstaw do przyjęcia odpowiedzialności odszkodowawczej w przedmiotowej sprawie;
- art. 100 k.p.c. poprzez błędne przyjęcie, że powodowie wygrali proces w większym stopniu niż pozwany i zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów częściowego zwrotu kosztów procesu,
- art. 98 § 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i nieobciążenie powoda K. G. (2) obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania na rzecz pozwanego, podczas
gdy zgodnie z dyspozycją powołanego przepisu strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw
i celowej obrony;
- art. 102 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i nieobciążenie powoda K. G. (2) obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania na rzecz pozwanego, podczas gdy w niniejszej sprawie nie zachodziły żadne szczególne okoliczności,
które mogłyby uzasadnić zwolnienie przegrywającego sprawę w całości powoda
od obowiązku zwrotu na rzecz pozwanego poniesionych przez niego kosztów postępowania;
2/ naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.
a) art. 446 §-4 k.c. w zw. z art. 362 k.c., poprzez ich niewłaściwe zastosowanie,
tj. uwzględnienie przez Sąd I instancji, iż poszkodowana J. G. (1) przyczyniła się
do powstania szkody jedynie w 70%, a więc w ocenie pozwanego Towarzystwa w stopniu nieadekwatnym do ustalonych okoliczności wypadku
b) art. 446 § 4 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. poprzez zasądzenie na rzecz powodów odsetek ustawowych za opóźnienie od zadośćuczynienia za krzywdę doznaną na skutek śmierci J. G. (1) od dnia 5 marca 2016 roku - podczas gdy w niniejszej sprawie ustalenie istnienia odpowiedzialności odszkodowawczej po stronie pozwanego Towarzystwa nastąpiło dopiero po zamknięciu rozprawy, według stanu rzeczy istniejącego w tym właśnie momencie, co z kolei uzasadniało zasądzenie odsetek dopiero od daty wyrokowania,
tj. od dnia 31 marca 2017 roku;
- art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych poprzez jego błędne zastosowanie i nakazanie pobrania od pozwanego kwoty 2879 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, podczas, gdy przy prawidłowym rozstrzygnięciu niniejszej sprawy, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu koszty te powinny obciążać pozwaną jedynie w 8%, t.j. do wysokości 230,32 zł.
W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku:
- w punkcie 1a sentencji poprzez zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) na rzecz powódki M. Ś. (K.) 1500 zł tytułem zadośćuczynienia,
wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 31 marca 2017 roku do dnia zapłaty;
- w punkcie 1b sentencji poprzez zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) na rzecz powoda A. S. (1) 1100 zł tytułem zadośćuczynienia,
wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 31 marca 2017 roku do dnia zapłaty;
- w punkcie 1c sentencji poprzez zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) na rzecz powódki K. G. (1) 1500 zł tytułem zadośćuczynienia, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 31 marca 2017 roku do dnia zapłaty;
- oddalenie powództwa w pozostałej części.
W konsekwencji powyższego skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku
w punktach 4a, b, c sentencji oraz w punkcie 5 sentencji poprzez zasadzenie od powodów: M. Ś. (K.), A. S. (1), K. G. (1) oraz K. G. (2) na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania według zasady odpowiedzialności za wynik procesu, z uwzględnieniem okoliczności, iż zwrot kosztów zastępstwa procesowego winien być zasadzony osobno od każdego z powodów.
Wniesiono także o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 6 poprzez nakazanie pobrania nieuiszczonych kosztów postępowania zarówno od każdego z powodów,
jak i od pozwanego stosunkowo - zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu oraz
zasądzenie od każdego z powodów na rzecz pozwanego Towarzystwa (...)
kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego
powiększonych według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
W odpowiedzi na apelację wniesiono o jej oddalenie w całości i zasądzenie na rzecz każdego z powodów kosztów postępowania apelacyjnego, według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż zaskarżony wyrok odpowiada prawu.
Na mocy art. 387 § 2
1 k.p.c. Sąd Okręgowy ograniczył uzasadnienie do wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa, ponieważ Sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego ani nie zmienił ustaleń faktycznych Sądu pierwszej instancji, który w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe,
a na jego podstawie poczynił adekwatne do treści materiału dowodowego ustalenia faktyczne. Ustalenia te Sąd Odwoławczy przyjmuje za własne, nie znajdując potrzeby ich ponownego szczegółowego przytaczania.
Odnosząc się do zarzutów podniesionych przez pozwanego, a dotyczących naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. polegającego na dokonaniu przez Sąd w miejsce swobodnej, dowolnej oceny dowodów, bez ich wszechstronnego rozważania, wskazać trzeba, iż zgodnie z brzmieniem
art. 233 § 1 k.p.c.
Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Powyższe wymogi, wbrew skarżącemu, spełnia ocena dokonana przez Sąd pierwszej instancji w przedmiotowej sprawie, w szczególności co do wiarygodności i mocy dowodowej poszczególnych dowodów, które to zdaniem Sądu Odwoławczego są nie tylko logiczne,
ale także zgodne z zasadami doświadczenia życiowego.
Nadto skarżący nie podnosi żadnych konkretnych zarzutów dotyczących ustaleń Sądu pierwszej instancji, co więcej powołuje się wprost na ustalenia sądu a quo , a tylko podnosi nieprawidłowy, jego zdaniem, ustalony przez Sąd procent przyczynienia się bezpośrednio poszkodowanej do powstania szkody oraz błędną datę początkową odsetek. Zarzuty te dotyczą de facto wykładni prawa materialnego, to jest art. 362 k.c. i art. 481 k.c. a nie procesowego i faktycznie mogą stanowić uzupełnienie zarzutów praw materialnego.
Chybiony jest także zarzut naruszenia art. 321 k.p.c. zgodnie z którym sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie., wbrew bowiem twierdzeniom apelującego Sąd orzekł w graniach żądania stron i na podstawie faktycznej wskazanej w pozwie. Zakaz orzekania ponad żądanie, będący przejawem zasad dyspozycyjności i kontradyktoryjności, oznacza, że o treści wyroku zarówno w sensie pozytywnym, jak i negatywnym decyduje żądanie strony. Sąd nie może zasądzać czego innego od tego, czego żądał powód więcej niż żądał powód, ani na innej podstawie faktycznej niż wskazana przez powoda.
W rozpoznawanej sprawie każdy z powodów wskazał swoje żądanie, podnosząc już w treści pozwu, że nie jest to górna granica zadośćuczynienia, nadto nie wskazali oni w uzasadnieniu pozwu kwoty maksymalnej, jednocześnie podając okoliczności sprawy i zachowanie bezpośrednio poszkodowanej. W tych okolicznościach nie sposób podzielić poglądu apelacyjnego, że kwoty żądane przez każdego powodów powinny być pomniejszone o ustalony przez sąd stopień przyczynienia. Sąd w oparciu o przedstawione dowody ustalił zgodnie z treścią art. 446 § 4 k.c. wysokość zadośćuczynienia, a następnie dokonał jego pomniejszenia o ustalony stopień przyczynienia. Sąd nie ustalił wysokości zadośćuczynienia w sposób arbitralny, a tylko w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, zresztą apelujący nie kwestionuje, że ustalone przez Sąd zadośćuczynienie jest zawyżone, ale całą swoją uwagę skupia na zarzucie orzekania ponad żądanie. Nadto nie było obowiązkiem powodów ani wskazywać górnej graniczy zadośćuczynienia, ani taż stopnia przyczynienia. Brak tych elementów z pewnością nie stanowi naruszania art. 187 § 1 k.p.c. Przywołane w uzasadnieniu apelacji judykaty dotyczą odmiennych stanów faktycznych i nie znajdują zastosowania do przedmiotowej sprawy.
Wymaga podkreślenia, że Sąd Rejonowy ustalając kwoty zadośćuczynienia uwzględnił wszystkie istotne dla ich oszacowania okoliczności, opierając się w tym zakresie na materiale dowodowym, Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że ustalony rozmiar zadośćuczynienia jest odpowiedni do doznanych przez rodzinę cierpień. Sąd pierwszej instancji wziął pod uwagę wpływ, jaki wywarła śmierć J. G. (1) na jej matkę, córkę i wnuka.
W ocenie Sądu Okręgowego - budowanej na doświadczeniu zawodowym - zasądzone kwoty zadośćuczynienia nie są więc rażąco zawyżone, jak wywodzi skarżący.
Kolejno należało odnieść się do zarzutów związanych z problemem przyczynienia
się poszkodowanej do zaistnienia tragicznego wypadku, a zatem zarzutów uchybienia
art. 362 k.c. oraz art. 361 k.p.c.
Zgodnie z art. 362 k.c. jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy.
Wskazać należy, że decyzja o obniżeniu odszkodowania (zadośćuczynienia) z uwagi na przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody jest uprawnieniem sądu, przy czym konieczne jest rozważenie wszystkich okoliczności in casu, w wyniku konkretnej
i zindywidualizowanej oceny. Do okoliczności, o których mowa w art. 362 k.c., zaliczają się m.in. wina lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej krzywdy i ewentualne szczególne okoliczności danego przypadku,
a więc zarówno czynniki subiektywne, jak i obiektywne
(zob. wyrok SA w Białymstoku, z dnia 10 marca 2016 r., sygn. akt I ACa 679/15, Lex nr 2016294).
Biorąc pod uwagę powyższe rozważania, oraz ustalenia faktyczne dotyczące wypadku, które na tym etapie postępowania nie są sporne, brak jest uzasadnionych podstaw, aby podzielić stanowisko skarżącego, że bezpośrednio poszkodowana przyczyniła się do własnej śmierci w wyższym stopniu, niż 70%. Bezspornym jest, że poszkodowana będąc w stanie nietrzeźwości, jadąc po chodniku następnie wjechała na przejście dla pieszych w czasie kiedy nadjeżdżał samochód z przyczepą, a więc była główną sprawczynią zdarzenia.
Niemniej jednak trafnie Sąd Rejonowy uwzględnił, że kierujący pojazdem również ponosi odpowiedzialność za przedmiotowe zdarzenie drogowe, gdyż jak wynika z ustalonego stanu faktycznego i opinii biegłego ds. rekonstrukcji wypadków drogowych naruszył on zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym – art. 27 pkt 1a ustawy prawo o ruchu drogowym, a więc także przyczynił się do zdarzenia, ponieważ niedostatecznie obserwował przejście dla pieszych i nie podjął w porę żadnych działań obronnych. Nadto odpowiedzialność kierującego pojazdem jest odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka i należy wymagać od kierowcy większej uważności i odpowiedzialności na drodze, niż kierującej rowerem w obrębie przejścia dla pieszych, tym bardziej, że był to kierowca zawodowy.
Nie jest także słuszny zarzut naruszenia art. 481 k.c.
Zasadniczo o dacie, od której należne są odsetki od zasądzonego zadośćuczynienia, istotnie decydują okoliczności sprawy i czasami datą tą może być także dzień wyrokowania. Ale w okolicznościach tej sprawy, biorąc pod uwagę, że powodowie po raz pierwszy wystąpili z żądaniem zapłaty w postępowaniu likwidacyjnym, gdzie odmówiono im jednak świadczenia, opierając się tylko na aktach sprawy z postepowania przygotowawczego, nie można uznać, że dopiero po przeprowadzeniu postępowania przez sądem została skonkretyzowana wysokość zadośćuczynienia.
Przede wszystkim trzeba zauważyć, że zobowiązanie pozwanego ma charakter zobowiązania bezterminowego i powinien on, co do zasady, spełnić świadczenie w terminie wynikającym z wezwania do zapłaty.
Potwierdza to między innymi, teza zawarta w wyroku Sądu Najwyższego z 18 lutego 2011 r.
(sygn. akt I CSK 243/10, Lex nr 848109), że jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 k.c., uprawniony nie ma niewątpliwie możliwości czerpania korzyści
z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki
za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym terminie powinny się należeć od tego właśnie terminu.
Stanowiska tego nie podważa pozostawienie przez ustawę zasądzenia zadośćuczynienia i określenia jego wysokości w pewnym zakresie uznaniu sądu.
Przewidziana w art. 446 § 4 k.c. możliwości przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu,
a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących
o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo więc pewnej swobody sądu przy orzekaniu
o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny.
Wskazać należy także na wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 6 sierpnia 2013 roku
(sygn. akt I ACa 430/13, Lex nr 1369226), który stwierdził, że prawidłowe rozstrzygnięcie w przedmiocie odsetek od kwoty zasądzonej z tytułu zadośćuczynienia wymaga ustalenia przez sąd, czy stan rzeczy uzasadniający zasądzenie zadośćuczynienia -
a więc rozmiar krzywdy poszkodowanego - były znane już wcześniej (w chwili wystąpienia przez poszkodowanego z żądaniem), a więc czy kwota żądana przez poszkodowanego była usprawiedliwiona co do wysokości w chwili zgłoszenia żądania, czy też dopiero po zgłoszeniu żądania lub w trakcie procesu ujawniły się nowe okoliczności mające wpływ na rozmiar krzywdy. Określenie przez sąd orzekający w sprawie wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili wyrokowania uzasadnia przyznanie odsetek dopiero od tej daty. Natomiast ustalenie, że zasądzona kwota należała się poszkodowanemu już w momencie wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.), odpowiadając rozmiarowi szkody niemajątkowej, ustalonej według mierników wówczas istniejących, usprawiedliwia zasądzenie odsetek od chwili wezwania do spełnienia świadczenia.
Zwrócić trzeba także uwagę, iż zasądzanie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i stanowiło nieuzasadnione uprzywilejowanie dłużnika, skłaniając go do jak najdłuższego zwlekania
z zapłatą należnego od niego świadczenia pieniężnego, w oczekiwaniu na orzeczenie sądu znoszące obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres
(tak m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98, OSNC 2000,
Nr 9, poz. 158, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 18 października 2013 r.,
I ACa 422/13).
W okolicznościach tej sprawy nie ulega wątpliwości, że zadośćuczynienie mające rekompensować krzywdę powodów, należało się im już w chwili wezwania pozwanego
do zapłaty - co wyklucza możliwość zasądzenia ich od daty wyrokowania.
Do konkretyzacji wysokości zadośćuczynienia doszło na etapie postępowania likwidacyjnego, gdyż pozwany dysponował pełną dokumentacją szkodową i wiedział
o wszystkich okolicznościach uzasadniających przyznanie zadośćuczynienia na podstawie załączonych przez powodów dokumentów. Ponadto w trakcie postępowania przed Sądem nie pojawiły się żadne nowe okoliczności, które uzasadniałyby przyjęcie, że krzywda powodów zmaterializowała się dopiero w dacie wyrokowania. Samo natomiast przeprowadzenie postępowania dowodowego, w zakresie ustalenia zasady odpowiedzialności strony pozwanej nie uzasadnia ustalenia początkowej daty odsetek na dzień wyrokowania, tym bardziej, że pozwany jako profesjonalista mógł przeprowadzić takie samo postępowanie w ramach likwidacji szkody.
W rezultacie Sąd Okręgowy uznał, że Sąd pierwszej instancji wskazał prawidłową datę początkową naliczania odsetek ustawowych, określając ją na dzień 5 marca 2016 roku, gdyż decyzjami z dnia 4 marca 2016 roku pozwany zakończył postępowanie likwidacyjne – odmawiając świadczeń, a więc od dnia następnego pozostawał w zwłoce.
Wobec bezzasadność apelacji co do kwot głównych zasądzonych przez Sąd Rejonowy bezprzedmiotowa stała się analiza zarzutu naruszenia art. 100 k.p.c. odnośnie do kosztów procesu, a więc w zakresie wygrania i przegrania przez strony sprawy w pierwszej instancji.
Nietrafny jest również zarzut naruszenia art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych
w sprawach cywilnych, gdyż wbrew twierdzeniom skarżącego wygrał on sprawę jedynie
w 8%, a przegrał w 92%. Dlatego też, wedle zasady, iż to przegrywający powinien ponieść koszty w zakresie w jakim przegrał sprawę, zasadnym było pobranie od niego na rzecz Skarbu Państwa kwoty zasądzonej w wyroku.
Niezasadne są również zarzuty pozwanego Towarzystwa (...) kwestionujące zasadność zastosowania wobec powoda K. G. (2) dobrodziejstwa wynikającego z art. 102 k.p.c. i nie obciążania go obowiązkiem zwrotu kosztów na rzecz pozwanego, a nie art. 98 § 1 k.p.c. i obciążenie go tymi kosztami.
Sąd Rejonowy uwzględnił bowiem, czego skarżący nie dostrzega, że konieczność wystąpienia z pozwem wynikała z subiektywnego przekonania powoda o zasadności swojego żądania i zważywszy na doznaną przez niego krzywdę na skutek śmierci siostry, jako osoba należąca do kręgu najbliższych mógł mieć uzasadnione podstawy, że także jego roszczenie będzie uwzględnione. Ponadto, rozstrzygając o kosztach należy mieć na względzie sytuację materialną strony, co powoduję, ze mając na uwadze sytuację materialną tego powoda, obciążenie go kosztami przeciwnika byłoby nie słuszne i sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Resumując stwierdzić należy, iż skarżącemu nie udało się w żaden sposób wykazać,
że Sąd Rejonowy rozpoznający przedmiotową sprawę, naruszył jakikolwiek przepis prawa materialnego, czy procesowego i dlatego zdaniem Sądu Okręgowego zaskarżone rozstrzygnięcie odpowiada prawu.
Z przytoczonych względów apelacja podlegała oddaleniu w całości na mocy
art. 385 k.p.c. o czym orzeczono jak w punkcie 1 sentencji.
O kosztach postępowania apelacyjnego, należnych od pozwanego na rzecz każdego
z powodów Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 2 wyroku, na podstawie art. 98 § 1 - 3 k.p.c.
w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c., tj. zgodnie z zasadą odpowiedzialności
za wynik procesu, który pozwany przegrał w instancji odwoławczej w całości oraz mając
na uwadze, iż do niezbędnych kosztów procesu profesjonalnego pełnomocnika reprezentującego stronę należy doliczyć koszty przejazdu do sądu (art. 98 § 2 k.p.c.)
- t.j. kwotę łączną 120,32 zł, zgodnie ze spisem kosztów przedłożonych przez ich pełnomocnika będącego adwokatem (k.243), a więc na każdego z powodów przypadała kwota 30,08 zł (12,32 : 4).
Sąd zasądził więc od pozwanego na rzecz powodów:
- M. Ś. kwotę łączną 1230,08 zł (1200 zł – koszty zastępstwa plus koszty stawiennictwa pełnomocnika w wysokości 30,08 zł),
- A. S. (4) kwotę łączną 330,08 zł (300 zł – koszty zastępstwa plus koszty stawiennictwa pełnomocnika w wysokości 30,08 zł),
- K. G. (1) kwotę łączną 630,08 zł (600 zł – koszty zastępstwa plus koszty stawiennictwa pełnomocnika w wysokości 30,08 zł),
- K. G. (2) kwotę łączną 150,08 zł (120 zł – koszty zastępstwa plus koszty stawiennictwa pełnomocnika w wysokości 30,08 zł).
Wysokość kosztów profesjonalnego zastępstwa prawnego po stronie każdego
z powodów Sąd Odwoławczy ustalił odpowiednio w stosunku do w/wym. powodów
w oparciu o § 2 pkt 5, 3, 4 i 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015r., poz. 1804 ze zm.) – obowiązujące w dacie wniesienia apelacji.
Z uwagi na to, że po stronie powodowej występuje współuczestnictwo formalne, każdy z powodów winien otrzymać odrębnie od pozwanej zwrot kosztów procesu.
Mając jednak na uwadze charakter sprawy oraz nakład pracy pełnomocnika, który sprowadzał się do sporządzenia jednej odpowiedzi na apelację i nie odbiegał od standardowych działań pełnomocnika w tego rodzaju sprawach, a także interpretację Sądu Najwyższego zawartą w uchwale z dnia 8 października 2015 r., III CZP 58/15, OSNC 2016/10/113, zgodnie z którą współuczestnikom formalnym (art. 72 § 1 pkt 2 k.p.c.), reprezentowanym przez jednego pełnomocnika będącego adwokatem lub radcą prawnym, należy się zwrot kosztów procesu obejmujących jego wynagrodzenie ustalone odrębnie w stosunku do każdego współuczestnika. Sąd powinien jednak obniżyć to wynagrodzenie, jeżeli przemawia za tym nakład pracy pełnomocnika, podjęte przez niego czynności oraz charakter sprawy (art. 109 § 2 k.p.c.), Sąd Okręgowy przyznał pełnomocnikowi powodów wynagrodzenie w niższej wysokości niż wynikająca z wymienionego rozporządzenia.
.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Sieradzu
Osoba, która wytworzyła informację: Joanna Składowska, Elżbieta Zalewska-Statuch , Barbara Bojakowska
Data wytworzenia informacji: