II Ka 146/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Sieradzu z 2014-07-09
Sygn. akt II Ka 146/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 09 lipca 2014r.
Sąd Okręgowy w Sieradzu w II Wydziale Karnym w składzie:
Przewodniczący: SSO Janusz Adamski
Sędziowie: SO Marcin Rudnik (spraw.)
SR del. Paweł Chlebicz
Protokolant: st. sekr. sąd. Zdzisława Dróżdż
przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Sieradzu Ryszarda Kostrzewy
po rozpoznaniu w dniu 09 lipca 2014r.
sprawy H. W.
oskarżonego o przestępstwo z art. 18 § 2 kk w zw. z art. 271 § 1 i 3 kk i art. 273 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk
na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego
od wyroku Sądu Rejonowego w Sieradzu z dnia 01 kwietnia 2014r. wydanego w sprawie
II K 431/13
na podstawie art. 437§1 kpk i art. 636§1 kpk :
1. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok uznając apelację za oczywiście bezzasadną,
2. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 980 (dziewięćset osiemdziesiąt) złotych tytułem opłaty za II instancję oraz kwotę 20 (dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu wydatków związanych z postępowaniem odwoławczym.
Sygn. akt II Ka 146/14
UZASADNIENIE
We wniesionym do Sądu Rejonowego w Sieradzu akcie oskarżenia H. W. zarzucono dokonanie przestępstwa wyczerpującego dyspozycję art.18 § 2 kk w zw. z art. 271 § 1 i 3 kk i art. 272 kk i art. 273 kk w zw. z art. 11 § 2kkwzw. z art. 12 kk, polegającego na tym, że w sierpniu 2012 roku w S., województwa (...) nakłonił uprawnionego do wystawienia dokumentu - właściciela Zakładu (...) z/s w B. M. N. (1) do wystawienia czterech protokołów z okresowej kontroli przewodów kominowych w firmie (...) z/s w S., poświadczających nieprawdę co do okoliczności mających znaczenie prawne, wpisując daty wykonanych czynności kontrolnych, tj. 18.06.2009r., 20.05.2010r., 30.05.2011r. i 18.05.2012r. oraz potwierdzających drożność przewodów kominowych, co było niezgodne z rzeczywistością, wyłudzając w ten sposób poświadczenie nieprawdy, wręczając za tę czynność M. N. kwotę 300 złotych, a następnie tak podrobionych dokumentów, w okresie od sierpnia do października 2012 roku, użył jako autentycznych, przedkładając je pracownikowi Państwowej Inspekcji Pracy w S..
Wyrokiem z dnia 01 kwietnia 2014r. wydanym w sprawie II K 431/13 H. W. w ramach zarzucanego mu czynu został uznany za winnego tego, że w okresie od sierpnia 2012 roku do października 2012 roku w S., województwa (...) działając w krótkich odstępach czas w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, nakłonił uprawnionego do wystawienia dokumentu właściciela Zakładu (...) z/s w B. M. N. (1) do wystawienia czterech protokołów z okresowej kontroli przewodów kominowych w firmie (...) z/s w S., poświadczających nieprawdę co do okoliczności mających znaczenie prawne w postaci wykonanych czynności kontrolnych w dniach 18.06.2009 roku, 20.05.2010 roku, 30.05.2011 roku i 18.05.2012 roku, których to kontroli w w/w datach M. N. (1) nie przeprowadził, a kontrolę taką przeprowadził faktycznie w sierpniu 2012 roku, wręczając za tę czynność korzyść majątkową w kwocie nie mniejszej niż 300 złotych, a następnie jako właściciel firmy (...) z/s w S. dokumentów tych użył przedkładając je w Państwowej Inspekcji Pracy w S. w związku z postępowaniem dotyczącym eksplozji materiałów łatwopalnych na terenie firmy zaistniałej w dniu 08.08.2012 roku, tj. uznano go za winnego dokonania czynu wypełniającego dyspozycję art. 18 § 2 kk w zw. z art. 271 § 1 i 3 kk i art. 273 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk i za to na podstawie art. 19 § 1 kk w zw. z art. 271 § 3 kk w zw. z art. 11 § 3 kk oraz art. 33 § 2 kk wymierzono mu karę 1 roku pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawieszono na okres próby 2 lat oraz karę grzywny w ilości 100 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 40 złotych. Ponadto Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 980 złotych tytułem opłaty oraz kwotę 390 złotych tytułem poniesionych wydatków.
Apelację od powyższego wyroku w całości na korzyść oskarżonego wywiódł jego obrońca, który zarzucił rozstrzygnięciu:
I. obrazę prawa procesowego, mającą wpływ na treść rozstrzygnięcia, a mianowicie:
- -
-
art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 8 k.p.k., art. 410 k.p.k. i art. 424 § 1 pkt. 1 k.p.k.- poprzez niepełną i dowolną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym w szczególności w postaci wyjaśnień oskarżonego H. W. i bezzasadne odmówienie im przymiotu wiarygodności oraz zeznań świadków M. N. (1), A. A. i L. L., sprowadzającą się do dokonania oceny zbiorczej, przy pominięciu rozbieżności pojawiających się w ich treści, a nadto przy powoływaniu się przy dokonywaniu tejże oceny na fakt wydania przez Sąd Rejonowy w Sieradzu w sprawie II K 218/13 wyroku, którym M. N. (1) uznany został winnym popełnienia przestępstwa z art. 271 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 12 k.k.,
- -
-
art. 167 k.p.k. i art. 366 § 1 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k.- poprzez zaniechanie wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy i brak inicjatywy dowodowej w zakresie ustalenia personaliów małżonki H. W., a następnie dopuszczenia dowodu z zeznań tegoż świadka na okoliczność ewentualnej jej wiedzy co do ewentualnego sporządzenia przez M. N. (1) protokołów kontroli przewodów kominowych i ich antydatowaniu w biurze przedsiębiorstwa (...) w sierpniu 2012 roku,
II. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia i mający wpływ na jego treść, a polegający na przyjęciu, że:
- -
-
nie ma w sprawie znaczenia, kto dostarczył dokumenty w postaci protokołów przeglądów kominowych, o których mowa w akcie oskarżenia, do siedziby Państwowej Inspekcji Pracy, podczas gdy wykazanie, iż uczynił to oskarżony (co w żaden sposób z materiału zgromadzonego w sprawie nie wynika) było warunkiem niezbędnym dla przypisania mu czynu stypizowanego w art. 273 k.k.,
- -
-
oskarżony H. W. dopuścił się czynu w kształcie przyjętym przez Sąd w sytuacji, gdy z materiału dowodowego wniosek taki jednoznacznie nie wynika.
W konkluzji apelacji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od dokonania zarzucanego mu czynu ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Sieradzu.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługiwała na uwzględnienie i należało ją uznać za oczywiście bezzasadną.
W pierwszym rzędzie odnotować należy, iż zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, organ procesowy ocenia dowody i wyciąga z nich wnioski według wewnętrznego przekonania, nieskrępowanego regułami prawnymi. Zasada swobodnej oceny dowodów, jaka przyjęta została przez polski model postępowania karnego nie oznacza jednak, iż ocena ta ma charakter dowolny, albowiem sąd meriti powinien wyjaśnić, w jaki sposób dowody ocenił i dlaczego wyciągnął z nich takie, a nie inne wnioski dotyczące konkretnych ustaleń faktycznych. Sąd przy ustaleniach faktycznych związany jest:
a) całokształtem przeprowadzonego postępowania dowodowego,
b) zasadami prawidłowego (logicznego) rozumowania,
c) wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego.
Sąd odwoławczy rozpoznający apelację, dokonuje natomiast kontroli swobodnej oceny dowodów dokonanej przez sąd I instancji (zobacz szerzej: T. Grzegorczyk, J. Tylman, Polskie postępowanie karne, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2003 r., s. 90-94; S. Waltoś, Proces karny - zarys systemu, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2003 r., s. 255-259). Warto także nadmienić, iż jak wynika z ugruntowanego w tym zakresie orzecznictwa, przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodność innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. wówczas, gdy spełnione są kumulatywnie następujące przesłanki:
1) jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.);
2) stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności, przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.);
3) jest wyczerpująco i logicznie, z jednoczesnym uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.) - zobacz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 1990 r., OSNKW 1991 r., z. 7-9, poz. 41 oraz wyrok Sąd Najwyższy z dnia 3 września 1998 r., Prok. i Pr. 1999 r., Nr 2, poz. 6.
Dokładna lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku prowadzi nieodparcie do wniosku, iż sąd meriti w sposób bardzo dokładny wskazał, którym dowodom dał wiarę, a jakim odmówił waloru wiarygodności i dlaczego tak uczynił, kierując się przy tym zasadami omówionymi powyżej. Skutkować to zatem musi przyjęciem, iż taki tok rozumowania Sądu Rejonowego zasługiwać musi na pełną ochronę przewidzianą przez treść art. 7 k.p.k., zwłaszcza iż Sąd I instancji w sposób bardzo skrupulatny rozważył zarówno dowody obciążające oskarżonego jak i odciążające.
Rolą obrony jest szerzenie wątpliwości mających skutkować wnikliwszą analizą materiału dowodowego i doprowadzenie do jak najpełniejszego wyeliminowania występujących w nim niezgodności. W razie braku możliwości ich usunięcia, zgodnie z zasadą in dubio pro reo oraz domniemaniem niewinności oskarżonego, wynikiem działania obrony będzie rozstrzygnięcie nieusuniętych sprzeczności na korzyść oskarżonego. W przedmiotowej sprawie Sąd Okręgowy, w ślad za organem meriti, nie dopatrzył się jakichkolwiek wątpliwości w rozumieniu art. 5 § 2 k.p.k.
Niezależnie od tego podnieść należy, iż apelacja nie zawierała rzeczowych argumentów, które byłyby w stanie skutecznie poważyć przedstawiony w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku tok rozumowania oraz ocenę materiału dowodowego. W realiach dowodowych niniejszej sprawy można wprost powiedzieć, iż skarga apelacyjna zawierała typową polemikę z ustaleniami sądu oraz oceną zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego.
W ocenie sądu okręgowego w przedmiotowej sprawie wcale nie doszło do obrazy wskazanych w apelacji przepisów postępowania, a zwłaszcza art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k., art. 424 § 1 k.p.k., a w konsekwencji także do błędnych ustaleń faktycznych. Tok rozumowania sądu meriti spotkał się z pełną akceptacją sądu odwoławczego i zasługuje na pełną ochronę przewidzianą przepisem art. 7 k.p.k. Wypada jedynie wskazać, iż za winą oskarżonego w zakresie dotyczącym przypisanego mu czynu, jednoznacznie przemawiają nie tylko zeznania świadka M. N. (1), ale także kompatybilne z nimi zeznania innych osób, a konkretnie A. A., L. L. i M. Ż. oraz nieosobowe źródła dowodowe w postaci dokumentów zgromadzonych w niniejszej sprawie: oryginałów protokołów okresowych kontroli przewodów kominowych, protokołu kontroli PIP.
Odnosząc się do zeznań M. N. (1) na wstępie należy podkreślić, iż jest to dowód szczególny, bo jest dowodem z tzw. pomówienia. Zarówno w doktrynie, jak i judykaturze zgodnie przyjmuje się, że pomówienie jest dowodem, który przy zachowaniu określonych wymogów, może stanowić podstawę ustaleń faktycznych, w tym ustaleń w przedmiocie winy osób pomawianych, jak też osoby, która pomawia. Zgodnie ze stanowiskiem wyrażonym w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2006 r. wydanym w sprawie II KK 29/05 (OSNKW 2006/4/41) pomówienie, czyli obciążanie w złożonych wyjaśnieniach innej osoby odpowiedzialnością za przestępstwo jest w ujęciu prawa karnego procesowego dowodem podlegającym swobodnej ocenie na równi z innymi dowodami (art. 7 k.p.k.). Kwestia oceny pomówienia zajmuje szczególne miejsce w ugruntowanym już stanowisku judykatury, w tym orzecznictwie Sądu Najwyższego. Wystarczy w tym miejscu powołać orzeczenie powiększonego składu Sądu Najwyższego, który podkreślił, że ocena wiarygodności pomówienia wymaga ze strony sądu szczególnej ostrożności, gdyż pomówienie nie stanowi dowodu pełnowartościowego, chyba że jest ono jasne i konsekwentne, a ponadto znajduje potwierdzenie w innych dowodach bezpośrednich lub pośrednich, przy czym nie bez znaczenia jest też osobowość pomawiającego. Prawdziwość pomówienia może być kwestionowana także ze względu na osobiste zainteresowanie pomawiającego, zmierzające np. do przerzucenia winy na inną osobę lub nawet zmniejszenia winy własnej (wyrok Sądu Najwyższego z 11 X 1977 r., VI KRN 235/77, nie publ.). Nawet wyjaśnienia złożone w śledztwie, a następnie odwołane lub zmienione, stanowią również dowód w sprawie, który podlega swobodnej ocenie w konfrontacji z innymi dowodami przy uwzględnieniu wskazanych powodów ich zmiany lub odwołania. O wartości dowodowej zeznań lub wyjaśnień nie decyduje zatem to, w jakim stadium postępowania zostały one złożone, lecz ich treść w konfrontacji z innymi dowodami (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 1978 r., V KR 78/78, OSNKW 12/1978, poz. 147).
W przedmiotowej sprawie kontrola Sądu Okręgowego w istocie sprowadza się do ustalenia, czy pomówienia świadka M. N. (1) spełniają powołane kryteria i znajdują potwierdzenie w innych dowodach i czy ocena przedmiotowego dowodu przez Sąd I instancji nie nastąpiła z naruszeniem zasady swobodnej oceny dowodów (art. 7 k.p.k.).
Treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazuje, że Sąd Rejonowy uwzględnił te wszystkie uwarunkowania i właściwie ocenił wiarygodność zeznań M. N. (1) w kontekście pozostałych zgromadzonych w sprawie dowodów. Uwadze tego Sądu nie umknęła zwłaszcza specyfika dowodu z "pomówień", czemu dał wyraz w ocenie dowodów zawartej w uzasadnieniu wyroku, gdzie dokonał ich szczegółowej analizy w konfrontacji z innymi dowodami przy zastosowaniu zasady nieufności. Lektura uzasadnienia wskazuje, że dokonana w tym zakresie ocena jest wszechstronna, a nie jednostronna, powierzchowna i fragmentaryczna, jak to widzi skarżący. Punktem wyjścia rozważań dotyczących oceny pomówień M. N. (1) jest ustalenie, czy zeznania świadka zostały złożone w warunkach zapewniających swobodę wypowiedzi. Na tak postawione pytanie należy odpowiedzieć twierdząco. Poza sugestiami skarżącego zawartymi w jego środku odwoławczym, w aktach sprawy brak jest bowiem jakichkolwiek dowodów lub choćby poszlak, które wskazywałyby na to, że podczas kolejnych przesłuchań była na niego wywierana jakakolwiek presja fizyczna bądź psychiczna, w tym jak sugeruje obrońca oskarżonego, naciski funkcjonariuszy policji związane z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą. Dodać należy, że zeznając na rozprawie w dniu 06 lutego 2014r. świadek kategorycznie zaprzeczył, aby był kiedykolwiek straszony przez kogokolwiek w związku z niniejszą sprawą. Co bardzo ważne M. N. (1) prezentowaną przez siebie wersję zdarzenia podtrzymał przez cały czas trwania postępowania sądowego. Ma wprawdzie rację skarżący, iż przy pierwszej relacji nie wskazał on wszystkich okoliczności związanych z czynem zarzucanych oskarżonemu, niemniej jednak taka postawa świadka, który dopiero co powziął informację o skutkach wybuchu w firmie (...), a także uświadomił sobie skutki tego wydarzenia także dla niego, nie może dziwić. Istotnym pozostaje, iż w toku kolejnych zeznań M. N. (1) szczegółowo i obszernie przedstawił wersję zdarzeń, iż konsekwentnie podtrzymywał ją w toku kolejnych przesłuchań oraz że jest ona wyjątkowo spójna z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Gdyby istotnie zeznania świadka M. N. (1) zostały złożone pod wpływem lub pod naciskiem funkcjonariuszy policji, jak sugeruje skarżący, to miał on dostatecznie dużo czasu i możliwości, aby wcześniej ujawnić tę okoliczność i odwołać swoje relacje. Nadto fakt, że świadek M. N. (1) obciążył także siebie samego, wskutek czego poniósł odpowiedzialność karną za popełnienie przestępstwa w sposób oczywisty obala sugestię skarżącego, iż zeznając dążył on do ochrony własnych uprawnień kominiarskich. Okoliczność, iż M. N. (1) nie przerzucał winy na oskarżonego, lecz szczerze opisał swój udział w przestępstwie, tylko przy okazji niejako obciążając H. W. należy uznać za niezwykle istotną okoliczność przemawiającą za wiarygodnością jego zeznań. Nie można również zapominać, że na rozprawie w sprawie II K 431/13 złożył on zeznania już po zakończeniu postępowania, w którym został on skazany prawomocnym wyrokiem, w związku z czym tym bardziej nie miał powodów, aby podtrzymywać ewentualną nieprawdziwą wersję dotyczącą udziału oskarżonego w przestępstwie. Sąd I instancji słusznie zanegował również, aby pomówienia M. N. (1) były elementem zemsty lub odwetu w stosunku do oskarżonego. Sąd Okręgowy, podobnie jak Sąd I instancji, nie doszukał się absolutnie jakichkolwiek powodów dla których świadek miałby pomawiać H. W. i przy okazji siebie samego o popełnienie czynu, który nie miał miejsca. Co szczególnie ważkie dla ustalenia stanu faktycznego i rozstrzygnięcia sprawy relacje świadka M. N. (1) w pełni zgodnie wspierają zeznania A. A., M. Ż. oraz L. L., które są wyjątkowo spójne ze sobą i razem układają się w logiczną całość oraz prezentują modus operandi działania przestępnego oskarżonego. Świadek A. A. dokładnie potwierdził kiedy i w jakich okolicznościach M. N. (1) wystawił protokoły kontrolne i jakie uzyskał za to wynagrodzenie. M. Ż. wskazała jak wyglądała dokonana przez nią kontrola w firmie (...), jakie były jej wyniki oraz dostarczenia jakich dokumentów do Państwowej Inspekcji Pracy zażądała od oskarżonego. Świadek co istotne podała także, iż z dostarczonych jej protokołów kontroli skuteczności wentylacji sporządzonych przez M. N. (1) wynikało, że w pomieszczeniach firmy (...) wentylacja jest skuteczna, a instalacja spełniała przepisy i normy prawa budowlanego. Dodała także, iż zapis ten budził jej zainteresowanie i zaniepokojenie, bo nie zgadzał się z tym co sama zauważyła w czasie kontroli w firmie (...). Świadek L. L. potwierdził z kolei zeznania M. N. (1), że oskarżony zwrócił się do niego z prośbą o pomoc w znalezieniu osoby, która dokona przeglądu kominiarskiego oraz że to on skontaktował go wówczas ze znanym mu osobiście M. N. (1). Sąd I instancji należycie przeanalizował dowody z zeznań tych świadków, słusznie nie znajdując powodów, dla których mieliby oni, a zwłaszcza A. A. i L. L.. Drobne rozbieżności w relacjach w/w świadków, na które zwrócił uwagę obrońca oskarżonego w apelacji, nie mają większego znaczenia dla oceny ich relacji, a w ocenie Sądu Okręgowego, wynikały z upływu czasu, emocji towarzyszących wydarzeniom, a wręcz tym bardziej świadczyły o ich wiarygodności, albowiem wskazywały, że zeznając korzystali oni ze swojej pamięci, a nie recytowali wyuczoną lekcję oraz że nie porozumiewali się oni ze sobą próbując ustalić wersję zdarzeń. Ocena wiarygodności relacji świadka, zastrzeżona dla sądu merytorycznego rozpoznającego sprawę oraz sądu odwoławczego, w zakresie jej poprawności, nie może wynikać z dowolnie wybranych fragmentów depozycji, lecz powinna stanowić efekt rozważenia całokształtu ujawnionych przez świadka okoliczności i to w powiązaniu z innymi dowodami opisującymi zdarzenie będące przedmiotem osądu w sprawie. Jeżeli depozycje świadka mają potwierdzenie w zeznaniach innych świadków, czy dowodach obiektywnych, a nadto nie są chwiejne i nie zawierają istotnych sprzeczności, to nie da się skutecznie podważyć takiego fragmentu zeznań świadka. Nie można przy tym czynić zarzutu Sądowi I instancji, że w niektórych fragmentach oceny dowodów dokonywał łącznej oceny zeznań kilku świadków w sytuacji, gdy ich relacje zazębiały się ze sobą i wzajemnie się uzupełniały. Nie może też skarżący skutecznie powołać się w apelacji na fakt, iż Sąd Rejonowy wziął pod uwagę okoliczność, iż M. N. (1) został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Sieradzu wydanym w sprawie II K 218/13, skoro rozstrzygnięcie to zostało wskazano w kontekście istotnego dla oceny zeznań tego świadka przyznania się przez niego w tamtej sprawie do zarzucanego czynu.
Dodatkowo należy zauważyć, że relacje tych świadków znajdują pełne logiczne uzasadnienie. To przecież oskarżonemu wobec wypadku, który zdarzył się w siedzibie prowadzonej przez niego firmy, zależało na tym, aby mógł przedstawić dokumenty, z których wynikałoby, iż przeglądy kominiarskie były przeprowadzane od kilku lat i to w odpowiednim czasie.
Nie może zmienić opisanego wyżej stanowisko co do oceny zeznań świadków treść wyjaśnień H. W., na który to dowód powołał się obrońca oskarżonego w swym środku odwoławczym. Dowód ten został przez Sąd I instancji dostrzeżony i właściwie oceniony, a apelacja obrońcy oskarżonego w dużej mierze sprowadza się do odmiennej oceny tego dowodu. Prawem obrońcy jest wiara w wyjaśnienia bronionego przez niego oskarżonego, nie oznacza to jednak w żadnym razie, iż taką ocenę powinien podzielać sąd orzekający. Sąd meriti miał w polu widzenia wszystkie ujawnione dowody, których ocena w pełni chroniona jest zasadą o jakiej mowa w przepisie art. 7 kpk, co pozwoliło na dokonanie niesprzecznych z logiką i doświadczeniem życiowym ustaleń faktycznych, a w konsekwencji nadanie inkryminowanemu zachowaniu oskarżonego właściwej oceny prawnej. Sąd Rejonowy miał bezpośredni kontakt z wszystkimi ujawnionymi dowodami, co niewątpliwe ułatwiło nabranie uzasadnionego przekonania co do waloru wiarygodności każdego z nich. Skoro więc ocena ta nie wykracza poza dyspozycję normy zawartej w art. 7 kpk, to niewątpliwie odmienne w tej mierze wnioski skarżącego uznać należy jedynie za głos polemiczny, który nie może zdeprecjonować zaprezentowanego przez Sąd Rejonowy sposobu rozumowania.
Zdziwienie Sądu Odwoławczego budzą podniesione przez skarżącego zarzuty , iż zgodność relacji M. N. (1) i A. A. wynikała jedynie z faktu, że świadkowie są „niejako od siebie uzależnieni” zawodowo. Takie sugestie należy uznać za nieuprawnione w sytuacji, w której nie znajdują jakiegokolwiek potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym. Eliminowanie dowodów jedynie z powodu ich zgodności ze sobą czyniłoby możliwym zakwestionowanie każdych ustaleń Sądu I instancji i uniemożliwiłoby rozstrzygnięcie sprawy.
Nietrafny okazał się również podniesiony przez obrońcę oskarżonego zarzut naruszenia prawa procesowego, tj. art. 167 k.p.k. i art. 366 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez zaniechanie wyjaśnień wszystkich istotnych okoliczności sprawy i brak inicjatywy dowodowej w zakresie ustalenia personaliów małżonki H. W.. Na wstępie uwag na ten temat trzeba podkreślić, że zadaniem Sądu jest ustalenie prawdy, a zatem niezależnie od woli stron dokładać musi maksymalnych starań poprzez wyczerpanie wszelkich dostępnych środków dowodowych by do jej poznania dotrzeć (art. 167 k.p.k.). Z kolei oceniając zgromadzone w sprawie dowody Sąd musi mieć w polu widzenia całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej (art. 410 k.p.k.) rozważyć zarówno te, które przemawiają na korzyść jak i niekorzyść oskarżonego i wyczerpująco oraz logicznie z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego uzasadnić swoje stanowisko z poszanowaniem zasady in dubio pro reo (art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k.). Podstawowa w polskim procesie karnym zasada bezpośredniości wymaga też, aby orzekający w sprawie Sąd opierał ustalenia faktyczne na dowodach bezpośrednio przeprowadzonych w czasie rozprawy, czyli w sposób pozwalający na bezpośrednie zetknięcie się z tymi dowodami. Ustalenia faktyczne sądu wyrokującego w pierwszej instancji pozostają pod ochroną zasady „swobodnej oceny dowodów" tylko wtedy, gdy Sąd ten rozważył, we wzajemnym ze sobą powiązaniu, wynikające z każdego z zebranych dowodów, okoliczności, które mogą mieć znaczenie dla rozstrzygnięcia o winie oskarżonego. Inaczej mówiąc, gdy są one wynikiem wszechstronnej oceny dowodów (zob. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 kwietnia 2006 r., sygn. akt IV KK 454/05, OSNwSK 2006/1/729). Pamiętać przy tym należy, że obowiązek nałożony na przewodniczącego rozprawy w ramach art. 366 § 1 k.p.k. obejmuje wyjaśnienie istotnych okoliczności sprawy. Oczywiście kwestia, jakie okoliczności są "istotne", jest ocenna, jednakże ewentualne naruszenie art. 366 § 1 k.p.k. musi być oceniane przez pryzmat realizacji zasady prawdy materialnej, a więc poprzez ocenę dokonanych ustaleń faktycznych. Innymi słowy, należy odpowiedzieć na pytanie, czy niewyjaśnienie danej okoliczności mogłoby mieć wpływ na ustalenia faktyczne i czy gdyby ją wyjaśniono, to te ustalenia mogłyby być inne (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 13 września 2007 r., sygn. akt II Aka 105/07). Nadto zgodnie z treścią art. 167 k.p.k. organ procesowy jest zobowiązany prowadzić dowód z urzędu, gdy taka potrzeba wynika z okoliczności sprawy. Polski system prawny nie zwalnia sądu od obowiązku dochodzenia prawdy jako podstawy wydanego orzeczenia, także w drodze własnej inicjatywy dowodowej, niezależnie od ponoszenia ciężaru dowodu przez oskarżyciela publicznego, który w tym zakresie nie przejawia dostatecznej aktywności. Należy jednak pamiętać, że sądy sprawują wymiar sprawiedliwości, którego funkcją jest przede wszystkim weryfikacja dowodów, natomiast ich gromadzenie i zgłaszanie przypada innym organom albo innym podmiotom ( przede wszystkim oskarżycielowi publicznemu, obrońcy). Rozważając jednak, czy w przedmiotowej sprawie miała miejsce sytuacja procesowa uzasadniająca podjęcie z urzędu inicjatywy przeprowadzenia innych dowodów, stwierdzić należy, że taka sytuacja nie zaistniała, a także że katalog czynności dowodowych, które należało wykonać został przez organ meriti wyczerpany. Sąd ma obowiązek przeprowadzenia dowodu z urzędu tylko wtedy, gdy potrzebę taką stwierdza jako niezbędną do ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy oraz wówczas, gdy ma taką możliwość. Przepis art. 167 k.p.k. nakłada na Sąd meriti obowiązek przeprowadzenia dowodów z urzędu, ale tylko w takim zakresie, w jakim jest to niezbędne dla prawidłowego wyrokowania (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z 11 kwietnia 2006r., V KK 360/05, OSNK 2006, Nr 1, poz. 819). Tymczasem w przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy na podstawie M. N. (1), A. A., M. Ż. oraz L. L. dokonał stanowczych i bezspornych ustaleń faktycznych. Symptomatycznym pozostaje, iż obrońca oskarżonego posiadając inicjatywę dowodową również nie złożył w toku postępowania wniosku o przesłuchanie w charakterze świadka małżonki H. W., pomimo iż, jak wynikało ze środka odwoławczego, przeprowadzenie tego dowodu uważał za niezbędne dla ustalenia stanu faktycznego i rozstrzygnięcia sprawy.
Jako chybiony Sąd Odwoławczy potraktował również podniesiony przez skarżącego zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, a polegający zdaniem obrońcy na przyjęciu przez Sąd I instancji, że nie ma w sprawie znaczenia, kto dostarczył dokumenty w postaci protokołów przeglądów kominowych, o których mowa w akcie oskarżenia, do siedziby Państwowej Inspekcji Pracy. Wskazać w tym miejscu należy, iż art. 273 k.k. penalizuje „używanie dokumentu” określonego w art. 271 lub 272 k.k., co sprowadza się do wykorzystania funkcji, jaką dokument może pełnić i będzie nim np. przedstawienie go osobie uprawnionej w czasie kontroli. W niniejszej sprawie na podstawie zeznań M. Ż., będącej Inspektorem Państwowej Inspekcji Pracy, bezspornym jest, że oskarżony został wezwany przez w/w świadka do niezwłocznego złożenia dokumentów pracowniczych, akt osobowych i innych związanych z utrzymaniem bezpieczeństwa w obiekcie i miejscu pracy. W świetle relacji M. Ż. nie budzi żadnych wątpliwości także, że żądane dokumenty zostały do Państwowej Inspekcji Pracy doręczone. W związku z powyższym Sąd I instancji kierując się zasadami dedukcji i prawidłowego rozumowania słusznie przyjął, że wskazane dokumenty zostały doręczone przez oskarżonego lub osobę, która uczynniła to w jego imieniu i z jego polecenia, albowiem nikt inny poza H. W., nie mógł wiedzieć jakie dokumenty, do jakiej instytucji i w jakim terminie należy dostarczyć. Należy w tym miejscu zwrócić także uwagę skarżącego, iż w treści art. 273 k.k. penalizowane jest nie doręczenie dokumentu określonego w art. 271 lub 272 k.k. lecz używanie dokumentu, co przeczy twierdzeniom obrońcy oskarżonego, że wykazanie, iż dokument został doręczony do Państwowej Inspekcji Pracy przez oskarżonego było warunkiem niezbędnym do przypisania mu czynu stypizowanego w powołanym przepisie. Generalnie nie podlega dyskusji, że dowody obdarzone przez Sąd I instancji wiarą dawały pełną podstawę do ustalenia, iż oskarżony H. W. działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, nakłonił uprawnionego do wystawienia dokumentu właściciela Zakładu (...) z/s w B. M. N. (1) do wystawienia czterech protokołów z okresowej kontroli przewodów kominowych w firmie (...) z/s w S., poświadczających nieprawdę co do okoliczności mających znaczenie prawne w postaci wykonanych czynności kontrolnych w dniach 20.05.2010 roku, 30.05.2011 roku i 18.05.2012 roku, których to kontroli w w/w datach M. N. (1) nie przeprowadził, a kontrolę taką w sierpniu 2012 roku, wręczając za tę czynność korzyść majątkową, a następnie użył tych dokumentów jako właściciel firmy (...) przedkładając je w Państwowej Inspekcji Pracy w S. i że w ten sposób dopuścił się on przestępstwa przypisanego mu przez Sąd I instancji zaskarżonym wyrokiem.
Podsumowując stwierdzić należy, że Sąd Rejonowy procedował prawidłowo, nie dopuszczając się uchybień wskazanych w apelacji. Dokonana przez ten Sąd ocena dowodów jest wszechstronna, obiektywna oraz zgodna z zasadami wiedzy i życiowego doświadczenia. W oparciu o tak kompleksową ocenę Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny oceniając go pod kątem stawianego H. W. zarzutów i dokonał właściwej subsumcji zachowania oskarżonego pod konkretny przepis normy prawnej.
Stosownie do art. 447 § 1 kpk apelację co do winy uważa się za zwróconą przeciwko całości wyroku. W związku z tym Sąd Okręgowy zobowiązany był zbadać zaskarżone orzeczenie również w zakresie rozstrzygnięcia o karze. W tym konkretnym wypadku wymierzone oskarżonemu kary pozbawienia wolności i grzywny mieszczą się w kategoriach sankcji adekwatnej do stopnia zawinienia H. W. oraz stopnia społecznej szkodliwości dokonanego przez niego czynu oraz występujących w sprawie okoliczności obciążających i łagodzących, a wręcz można je uznać za bardzo łagodne.
Reasumując w świetle powyższych rozważań Sąd Okręgowy, nie znajdując jakichkolwiek podstaw do uwzględnienia apelacji, na podstawie art. 437 § 1 kpk, utrzymał w mocy zaskarżony wyrok uznając apelację za oczywiście bezzasadną.
Ponieważ w niniejszej sprawie apelacja od wyroku Sądu Rejonowego w Sieradzu została wniesiona wyłącznie przez obrońcę oskarżonego i nie została uwzględniona dlatego zgodnie z treścią art. 636 § 1 k.p.k. należało kosztami sądowymi związanymi z postępowaniem odwoławczym obciążyć H. W.. W związku z tym Sąd zasądził od niego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 980 złotych tytułem opłaty za II instancję (w oparciu o art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych – t.j. Dz. U. Nr 49, poz. 223 z 1983 z późń. zm.) oraz kwotę 20 złotych tytułem zwrotu wydatków związanych z postępowaniem odwoławczym.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Sieradzu
Osoba, która wytworzyła informację: Janusz Adamski, Paweł Chlebicz
Data wytworzenia informacji: